Blood Ink

By marcixxx3

275K 14.6K 3.7K

"To mój tatuaż, T/I, na twoim ciele. Dokładnie wiesz, co to oznacza." Original Author : pocketbangtan 10.04.2... More

1. Nowy początek
2. Własność tatuażu
3. Mrowienie
4. Kookie maleństwo
5. Płótno
6. Ryzyko
7. Klientka
8. Praca za granicą
9. Połączenie dwóch
10. Komplikacje
11. Od pierwszego spojrzenia
12. Złe wieści
13. Uciekać
14. Martwa, ale wolna
15. Biały pokój
16. Przesłuchanie
17. Przeczucia i instynkty
18. Bądź naszym gościem
19. Matador
20. To nie są ćwiczenia
21. Zwariowana
22. Jeśli upadnę
23. Spotkanie
24. Piękne rzeczy
25. Judasz
26. Obudź się
27. Wina
28. Urodzony lub zrodzony
29. Strzelanina
30. Zdemaskowani
31. Mało znacząca
32. Ranny. Nie martwy
33. Rub-a-dub-dub
34. Zagadki
35. Odpowiedzialność
36. Wspomnienia
37. Kotwica w górę
38. Zmiana
39. Ser szwajcarski i czekolada
40. Jak jednorożec
41. Poznać cię
42. Jedna minuta
43. Więcej niż duma
44. Król Daegu
45. Wszystko gra
46. Trudne życie
47. Legion Samobójców
48. Dziecko Księżyca
49. Chrup chrup
50. Zawiły
51. Dwoistość Jeona Jungkooka
52. Poddaj się
53. Powierzchowne rany
54. Krzyk
55. Tytani
56. Taehyung
57. Przypuszczenie lub obserwacja
58. Wystroić się
59. Czarne krawaty i niezdarność
60. Powiedzcie mi sekret
61. Nie jesteś swoja
62. Szczęśliwa liczba siedem
63. Rodzina zabija rodzinę
64. Muchy i potwory
65. Złamane/serce
66. nienapisane wielką literą
67. Walczyć o
68. Bogaty człowiek, biedny człowiek
69. Co jest naprawdę ważne
70. Przysięgać na małego palca
71. Kiedy przetoczył się piorun
73. Słońce obniża się
Epilog: Główna ozdoba
!!!INFO ODE MNIE!!!

72. Humpty Dumpty

2.4K 175 3
By marcixxx3

"Ile miałeś lat?" szepczesz w szoku.

To jedyna rzecz, o którą możesz zapytać, twój umysł wciąż wiruje przypadkowo od wydarzeń, które właśnie opisał ci Jungkook.

Odwracasz twarz do miejsca, w którym leży obok ciebie, by na niego spojrzeć. Przez całą historię jego twarz zbladła, z oczami, które zlały się jak plamy spokojnego atramentu.

"Nie wiem. Myślę, że dziesięć lub jedenaście." Jungkook odchyla głowę do tyłu, a cienie w pokoju łączą się, by prześlizgnąć się po jego policzku. Przeplatają się z krzyżem wytatuowanym na czubku jego twarzy, więc wygląda to realnie i opada po jego pochylonej linii. "Trudno sobie przypomnieć. W pewnym sensie...nie wiem. Chyba to wymazałem."

Dziesięć lat.

Wracając do logiki, to układa się idealnie.

To by znaczyło, że Taehyung i Jimin mieli tylko dwanaście lat.

To znacznie starsi, niż początkowo się spodziewałaś. Kiedy Jimin powiedział ci, że Taehyung został porwany jako dziecko, pomyślałaś, że może jako pięcio- lub sześciolatek.

Dwunastolatek wydaje się o wiele starszy, o wiele bardziej surowy – więcej czasu dla Taehyunga, by kochał swoich rodziców, zanim ich stracił.

Na tyle starszy, że w szczególności Jungkook nie może powiedzieć, że nie był świadomy tego, co robi.

Był wystarczająco młody, by być pod wpływem, ale wystarczająco stary, by nie być już dzieckiem.

Jesteś przerażona.

"Małym chłopcem był wtedy Taehyung," mamroczesz. "A parą byli jego rodzice. A starym mężczyzną..."

"Twój dziadek," Jungkook szepcze w odpowiedzi.

"Ale nie wiedziałeś, kim był ktokolwiek z nich, skoro mieli zakryte twarze." Marszczysz brwi, obserwując jego twarz. "Jak to rozgryzłeś? Pamiętam, że w furgonetce, kiedy mieliśmy ratować Taehyunga, widziałam, jak zdajesz sobie sprawę. Zbladłeś i znieruchomiałeś po tym, jak Jimin opowiedział nam, jak porwano Taehyunga. Jak poskładałeś to wszystko w całość?"

Wciąż możesz zobaczyć jego oczy w ciemności tej furgonetki, świecące szeroko, gdy na ciebie patrzyły i gdy wypowiedział twoje imię z przerażeniem, które dopiero teraz możesz zrozumieć.

"Nie zdawałem sobie sprawy, że to był Taehyung i jego rodzina," mówi cicho. "W furgonetce po prostu nagle to do mnie dotarło – to był twój dziadek, którego zastrzeliłem tamtej nocy. On był starym mężczyzną."

Szczere słowa mają na ciebie wpływ, którego się nie spodziewałaś.

Przytulasz się bliżej do Jungkooka, więc drżenie w tobie tłumi się.

"Wydawało się, że czas się zgadza," mówi. "To było dla mnie coś w stylu dojrzewania i dlaczego mój ojciec miałby się zadowalać wyciąganiem przypadkowych ludzi z ulic? Zamiast tego wziął teścia swojego rywala: twojego dziadka. Główną rodzinę drobnego gangu: Taehyunga i jego rodziców. Osoby, które były nieistotne i łatwe do złapania, a mimo to znaczyły coś dla kogoś ważnego. Żeby nadal przesłanie dotarło."

Leżysz przez chwilę w milczeniu, rozmyślając nad informacjami.

W końcu mówisz, "Twój tata popełnił wtedy błąd, Jungkook. Mojego ojca w ogóle nie obchodziło, kiedy straciliśmy dziadka. To było jak nic nieznacząca nagła zmiana w systemie."

To zraniło tylko ciebie i Jisoo. Kiedy zmarł twój dziadek, opłakiwanie i zapominanie o nim zajęło każdej innej osobie, którą znałaś, około trzech sekund. Był starym człowiekiem, bezużyteczną egzystencją w rodzinie głodnej władzy i prestiżu.

Ale dla ciebie i twojej kuzynki dziadek był lśniącą pociechą w ponurym samotnym życiu.

"Co do Taehyunga," kontynuuje Jungkook, "-nawet nie przyszło mi do głowy, że mógłby być tym samym chłopcem z tamtych czasów. Nie mogłem zebrać odwagi, żeby go zabić, ale nie sądziłem, że mój ojciec pozwoli mu żyć po tej nocy. Dlatego nie mogłem uwierzyć w to, co mówił szef Song. Dlaczego mój ojciec pozwolił Taehyungowi odejść? Jego rodzice nie żyli, mój ojciec udowodnił swoją rację...po prostu dlaczego?"

Jesteś zdumiona, jak Jungkook jest w stanie to omawiać, mimo że panika i poczucie winy narastają w nim, osadzając się za jego mięśniami, tak że naprężają się i napinają, ciągnąc za jego usta, by z powrotem zacisnęły się w ciasną linię.

Mówisz, "Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyłam się przez to wszystko, to to, że ludzie tacy jak nasi rodzice czerpią przyjemność z cierpienia innych ludzi tak samo, jak inni czerpią przyjemność z oglądania meczy. To dla nich zabawne - gra, by zobaczyć, jak mogą uzyskać to, czego chcą, jednocześnie wyrządzając jak najwięcej obrażeń fizycznych i psychicznych. Pozwolenie Taehyungowi odejść po zmuszeniu go do przeżycia takiej tragedii było prawdopodobnie starym dobrym żartem dla twojego taty."

To okrutna, straszna prawda, którą trudno pojąć.

Te wydarzenia, które na zawsze zrujnowały życie tak wielu ludzi, mogą być zaliczane do zwykłej formy rozrywki.

Ludzie zginęli dla żartu.

"Twój dziadek," Jungkook zaczyna niepewnie. "...był dobrym człowiekiem?"

Uśmiechasz się. "Tak. Naprawdę dobrym. Byłam jeszcze młoda, kiedy to wszystko się wydarzyło, ale pamiętam, że był jedynym, który traktował mnie jak prawdziwe dziecko. Nie sądzę- cóż, nie mógł być związany z moim tatą. Myślę, że bardzo się starał, aby dać mi i Jisoo prawdziwe dzieciństwo. Zabierał nas do parków rozrywki i podobnych rzeczy, i wymykał się z nami po lody. Chciałam, żeby zabrał nas na dobre. Ale mój ojciec prawdopodobnie by go znalazł. Znalazł nas. Mnie. A wtedy, gdy skończyłby z moim dziadkiem, nikt by mi nie pozostał."

Dreszcz przechodzi przez Jungkooka, falując pod jego skórą, więc jego bandaże zaciskają się i rozluźniają wraz ze skurczem mięśni.

Chowa twarz w twoją szyję i wykrztusza, "Tak mi przykro. Bardzo, bardzo przykro."

"Jungkook," szepczesz. Otaczasz go ramionami, ostrożnie, by ominąć jego zranione ramię oraz klatkę piersiową, i przeczesujesz palcami jego włosy.

W twoim sercu nie ma winy.

Wiesz, jak bardzo presja rodzinna może dyktować wolą danej osoby.

W twoich ramionach drży tak, jak wiesz, że musiał drżeć tamtej nocy. Mały, przygnieciony ciężarem oczekiwań ojca, zjedzony żywcem ze sprzeczną winą.

Wszyscy byliście tylko dziećmi.

"Jak stanę twarzą w twarz z Taehyungiem?" Jungkook szlocha przy tobie. Teraz naprawdę płacze. Twój obojczyk jest wilgotny od jego smutku. "Odebrałem mu wszystko. Wszystko."

Jak którekolwiek z was może stanąć z nim twarzą w twarz?

Ponieważ Jungkook zabił jego rodzinę, a ty zmusiłaś go do uwolnienia koszmarnej rzeczywistości jego przeszłości.

Taehyung doświadczył tylko bólu z powodu was dwojga.

Nie możesz nic powiedzieć.

Co możesz powiedzieć?

Nie ma sposobu, aby uwolnić go od poczucia winy, gdy dusi cię ten sam ciężar, wysysając powietrze z twoich płuc.

Taehyung nie odzywa się, nie rusza się, nie opuszcza ciemności swojego pokoju z otuchą swojego najlepszego przyjaciela obok siebie.

Rozerwaliście Kim Taehyunga na kawałki, postrzępione i nie do naprawienia.

I nie możecie nic powiedzieć ani zrobić, żeby go z powrotem poskładać.

Próbujesz wziąć głęboki oddech, robiąc wszystko, co w twojej mocy, aby kontrolować przepływ żalu, który grozi zawładnięciem twoim wyrazem twarzy, gdy Jungkook nadal drży.

Ponosisz porażkę i płaczesz.

Drzwi pozostają zamknięte, gdy oboje trzymacie się i szlochacie razem, chociaż pozostali bez wątpienia mogą was usłyszeć w wytwarzających echo korytarzach rezydencji.

Zastanawiasz się, gdzieś głęboko pod drażniącym smutkiem, czy Taehyung słyszy, jak za nim płaczecie.

Nawet gdyby usłyszał, zastanawiasz się, czy zrozumie znaczenie.

Musisz myśleć, że nie.

Przez ciebie i mężczyznę w twoich objęciach prawdopodobnie jest zbyt załamany, by zrozumieć.

Po chwili przeczesujesz palcami włosy Jungkooka i mówisz z silnym akcentem, "Wiesz, co myślę?"

Pociąga nosem i kręci głową.

"Myślę, że ci wybaczy." Kiedy podnosi głowę i patrzy na ciebie prawie czarnymi oczami otoczonymi czerwienią, uśmiechasz się drżącym uśmiechem.

"Dlaczego miałby to zrobić?"

"Bo cię kocha." Twoje usta lądują na jego czole. Bycie tu w ten sposób pomaga, z jego sercem bijącym przy tobie i jego oddechem na twojej skórze. "Tak jak ja ci wybaczyłam, bo cię kocham. Wiemy, kim jesteś, Jungkook. Wszyscy wiemy."

Mamrocze przy tobie. "Nadal jesteśmy rodziną."

"Na zawsze," odpowiadasz. "Teraz nie ma mowy, żebyś się wydostał."

Nie widzisz, jak się uśmiecha, ale czujesz to po sposobie, w jaki jego ciało staje się giętkie i miękkie.

"Wszyscy razem, na zawsze," szepcze.

Słyszysz za nimi niewypowiedziane słowa.

To wszystko, czego którekolwiek z was kiedykolwiek chciało.

Wszyscy razem, na zawsze.

Myśl o spokojnej wieczności unosi się przed wami, wypełniając pokój nadzieją. Nieskończoność wydaje się w tym momencie uchwytną, namacalną rzeczą, do której można sięgnąć i pogłaskać palcami.

Jednocześnie jest tak niesamowicie poza zasięgiem.

Zamykasz oczy, trzymając Jungkooka bliżej, gdy płacze, i pozwalasz, by wypełniła cię słodko-gorzkość.

Continue Reading

You'll Also Like

23.7K 1.6K 50
«ZAKOŃCZONA» - No chodź! Nie mamy czasu! - chłopak złapał dziewczynę za rękę i ciągnął w swoją stronę, ale ona nie miała zamiaru sie ruszać. Nie chc...
19K 3.3K 20
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
235K 8.4K 56
Bycie zawsze gorszą siostrą może być męczące. Tym bardziej po trudnym dzieciństwie. Czy coś się zmieni w 13 letnim życiu Charlotte po trafieniu do br...
997 116 13
Namjoon - Krabiarz, obrońca Jina Jin - Opóźniona mamusia, ale gdy tylko zobaczy, że ktoś wyzywa [T/i] pojawia się w ułamek sekundy Yoongi - Mandaryni...