Blood Ink

By marcixxx3

273K 14.6K 3.7K

"To mój tatuaż, T/I, na twoim ciele. Dokładnie wiesz, co to oznacza." Original Author : pocketbangtan 10.04.2... More

1. Nowy początek
2. Własność tatuażu
3. Mrowienie
4. Kookie maleństwo
5. Płótno
6. Ryzyko
7. Klientka
8. Praca za granicą
9. Połączenie dwóch
10. Komplikacje
11. Od pierwszego spojrzenia
12. Złe wieści
13. Uciekać
14. Martwa, ale wolna
15. Biały pokój
16. Przesłuchanie
17. Przeczucia i instynkty
18. Bądź naszym gościem
19. Matador
20. To nie są ćwiczenia
21. Zwariowana
22. Jeśli upadnę
23. Spotkanie
24. Piękne rzeczy
25. Judasz
26. Obudź się
27. Wina
28. Urodzony lub zrodzony
29. Strzelanina
30. Zdemaskowani
31. Mało znacząca
32. Ranny. Nie martwy
33. Rub-a-dub-dub
34. Zagadki
35. Odpowiedzialność
36. Wspomnienia
37. Kotwica w górę
38. Zmiana
39. Ser szwajcarski i czekolada
40. Jak jednorożec
41. Poznać cię
42. Jedna minuta
43. Więcej niż duma
44. Król Daegu
46. Trudne życie
47. Legion Samobójców
48. Dziecko Księżyca
49. Chrup chrup
50. Zawiły
51. Dwoistość Jeona Jungkooka
52. Poddaj się
53. Powierzchowne rany
54. Krzyk
55. Tytani
56. Taehyung
57. Przypuszczenie lub obserwacja
58. Wystroić się
59. Czarne krawaty i niezdarność
60. Powiedzcie mi sekret
61. Nie jesteś swoja
62. Szczęśliwa liczba siedem
63. Rodzina zabija rodzinę
64. Muchy i potwory
65. Złamane/serce
66. nienapisane wielką literą
67. Walczyć o
68. Bogaty człowiek, biedny człowiek
69. Co jest naprawdę ważne
70. Przysięgać na małego palca
71. Kiedy przetoczył się piorun
72. Humpty Dumpty
73. Słońce obniża się
Epilog: Główna ozdoba
!!!INFO ODE MNIE!!!

45. Wszystko gra

3.4K 213 35
By marcixxx3

"Idę z wami."

Zawiązujesz buty, wpatrując się w mężczyzn stojących nad tobą, gdy zakładają płaszcze i czapki w twarzowym czarnym kolorze.

Gdyby nie wyglądali tak cholernie gorąco, cali ubrani w ciemne, eleganckie ubrania, droczyłabyś się z nimi z powodu monochromatycznej kolorystyki.

Ze spojrzeniem w oczach Namjoona, kiedy nakłada czarną czapkę bejsbolową, zapominasz o dokuczaniu i trzymasz się poważnego, "Nie żartuję. Idę z wami."

"Nikt nie myślał, że żartujesz. Nie idziesz." Stanowczy i zdecydowany, Yoongi zdejmuje z kurtki kawałek puchu i wzrusza ramionami.

Taehyung wygląda na skłonnego, by cię bronić, ale nie otwiera ust, ustępując osądowi starszych mężczyzn. Oszczędza ci najmniejszego współczującego spojrzenia, jego duże, piękne oczy zwrócone są w dół, by przekazać ci swoje uczucia.

Wspomniani wcześniej starsi mężczyźni posyłają ci spojrzenie przypominające jedno otrzymane przez nasycone różem małe dziecko, mającego napad złości.

Jin wzdycha. "Po prostu tu zostań, okej? Jeśli wyjdziesz z domu i coś pójdzie nie tak, mamy ograniczoną liczbę sposobów, aby cię wydostać."

"Innymi słowy, jesteś ciężarem," mówi bez ogródek Yoongi. "Nie musimy martwić się o utrzymanie cię z dala od ich rąk, jeśli nasz mały przyjaciel Seoungmin pojawi się ponownie ze swoimi ludźmi."

Zaciskając usta na rzeczową metodę Yoongiego, Jin zwraca do ciebie łagodne oczy. "Zostań tu i uważaj na siebie. Tylko tymczasowo. Tak jest łatwiej."

Szczerość w jego słowach sprawia, że ustępujesz, o wiele łatwiej, niż myślałaś.

Domyślasz się, że to nie jest najgorsza argumentacja na świecie. Chcą tylko zapewnić ci bezpieczeństwo; dlaczego miałabyś z tym walczyć?

Ci mężczyźni sprawiają, że twój z trudem zdobyty niezależny duch staje się miękki jak pianka cukrowa.

Wkładając matową czarną czapkę, aby zakryć zdumiewające pomarańczowe włosy, Jimin kiwa głową z lekkim uśmiechem. "Tym razem nie będzie nas tak długo. Tylko wizyta." Z korytarza wyłania się Jungkook, czarne włosy mienią się w świetle słonecznym, a uśmiech niższego mężczyzny staje się szelmowski. "Poza tym ktoś musi tu zostać, żeby trzymać Jungkooka z dala od kłopotów, hę?"

Zatrzymując się w pół kroku na słowa, usta najmłodszego wyginają się w grymasie. "O czym ty mówisz? Idę z wami."

Gdzieś w grupie mężczyzn rozlega się ciężkie westchnięcie i w zasadzie możesz usłyszeć ich myśli.

I znów to samo. To brzmi strasznie znajomo.

Brwi Jimina wystrzeliwują w górę jego czoła.

Rzuca okiem na Namjoona oczami rozszerzonymi ze zdziwienia. "Idziesz? Jesteś pewny?"

"Oczywiście, że jestem." Prostując linię swojej skórzanej kurtki (kiedy korzystasz z okazji, by subtelnie ślinić się na niego w skórzanej kurtce), Jungkook posyła swoim braciom spojrzenie uznane za niedowierzające przez zmarszczenie jego hebanowych brwi. "Dlaczego miałbym nie iść?"

Yoongi, który jest teraz gotowy i oparty o ścianę, czekając na pozostałych, podnosi rękę. Gdy mówi, jego palce wysuwają się jeden po drugim. "Cóż, policzmy. Jesteś ranny, musisz mieć oko na T/I, nie chcemy Miny zdekoncentrowanej próbami uwiedzenia cię-"

"Serio, hyung?" Jungkook drwi. "Mam się dobrze. Jestem całkowicie sprawny i wiesz o tym."

"Serio, Jungkook." W czekoladowych oczach Yoongiego nie ma dokuczania; są chłodną logiką i rozsądkiem. "Możesz myśleć, że czujesz się na tyle dobrze, by nam towarzyszyć, ale jesteś powolny. Twój czas reakcji jest powolny. Nadal jesteś ranny. W tej chwili nie mógłbyś pokonać któregokolwiek z nas, bez względu na to, jak bardzo byś się postarał."

Wszyscy w pokoju napinają się na te słowa i ty również.

Jungkook szybko zdaje sobie sprawę, że posiada ducha rywalizacji, a ton głosu Yoongiego oferuje ewidentne, kpiące wyzwanie.

Myślisz, że jesteś wystarczająco zdrowy?

Wystarczająco szybki?

Po prostu spróbuj.

Oczy Jungkooka przetrzymują całą zaciętość wściekłego drapieżnika, zwężając się do szpar, które płoną z niewyjaśnioną irytacją.

Z kolei oczy Yoongiego straciły logiczny chłód; teraz są po prostu jak lód, zimne i pozbawione emocji.

Jego wąskie usta spłaszczają się. "Jin hyung. Chodź tu."

Mimo że jest najstarszy, w tym momencie Jin postanawia nie kwestionować mniejszego mężczyzny z lodowatymi oczami utkwionymi w swój cel.

Niechętnie robi krok do przodu, jego szerokie ramiona z powrotem pod płaszczem, aż staje przed najmłodszym.

"Jungkook," mówi Yoongi. "Uderz go."

Nawet jeśli przeczuwałaś, że to nadchodzi, nie możesz powstrzymać się od przygryzienia nerwowo dolnej wargi, gdy wychwytujesz mignięcie wściekłości Yoongiego.

Nikt w pokoju nie odważy się stawić mu czoła ani go powstrzymać, nie ze sposobem, w jaki jego wola dusi powietrze jak gęsta mgła.

Jungkook waha się, zerkając na Jina, a potem na Namjoona. "Hyung..."

"Uderz. Go." Zamarznięta tundra głosu Yoongiego syczy przez pokój. Dreszcze przebiegają po twoich plecach na niemożliwą do pokonania dominację w jego głosie.

"Yoongi," mówi ostrożnie Jin, wiek czyni go jedynym, który jest w stanie rozproszyć sytuację. "Musimy iść. Teraz naprawdę nie czas na-"

"Nie." Ponure spojrzenie króluje spod lśniącej czarnej grzywki. "Myślisz, że jesteś wystarczająco dobry, by wygrać z kontuzją, dzieciaku? Wystarczająco dobry, aby nie być takim samym obciążeniem jak T/I? W takim razie nam pokaż."

Gdy szczęka Jungkooka zaciska się mocno, wstrzymujesz oddech.

Cholera, na pewno nie będzie próbował-

Ale szybciej niż mogłabyś się kiedykolwiek ruszyć, nawet bez rany kłutej w ramieniu, Jungkook cofa się i rzuca błyskawiczny cios w idealną twarz Jina.

Uderzenie jest szybkie jak błyskawica i wypełnione wystarczającą mocą, by powiedzieć ci, że Jungkook może być bardzo, bardzo niebezpieczny.

Niestety nie jest wystarczająco szybki.

Wydaje się, jakby nie został zastosowany żaden wysiłek do ruchu, który wykonuje Jin, po prostu przesuwając głowę o cal w bok, aby pięść Jungkooka przeleciała nieszkodliwie obok.

Jego ręka prostuje się, mięśnie ramion napinają się, a czarne oczy zwężają w grymasie.

Wycofuje się, a Yoongi mówi opryskliwie, "Powiedziałem uderz go."

Tym razem Jungkook próbuje haka w brzuch Jina, jego knykcie białe od napięcia.

Tym razem Jin nie może po prostu zrobić uniku.

Tym razem nie ma wyboru.

Nadgarstek Jungkooka zostaje otoczony szeroką powierzchnią dłoni Jina w mgnieniu oka, a następnie Jin jest za młodszym mężczyzną.

Ręka Jungkooka jest zaciśnięta w uścisku Jina, zgięta w łokciu za jego plecami w sposób, który boleśnie zgina jego zranione ramię.

To sprawia mu ból.

Możesz zobaczyć to po pocie, który zaczyna skraplać się na linii jego włosów i zaciśnięciu jego perłowobiałych zębów.

Racja udowodniona, Yoongi krzyżuje ramiona na piersi i gromi Jungkooka spojrzeniem.

Jego spojrzenie nie jest protekcjonalne ani szydercze; po prostu daje Jungkookowi znać przez swoje oczy, przypominając mu, że jego starsi bracia wiedzą, co robią, gdy wydają rozkazy.

"Po prostu tutaj przerwij, Kook," mówi łagodnie Jin. Trzyma go tam, nie łagodząc presji, dopóki młodszy mężczyzna się nie uspokoi. "Wciąż jesteś ranny. Zostań tu z T/I i odpocznij."

Ramiona Jungkooka opdają w porażce, powodując, że Jin cofa się i uwalnia swój uścisk.

Czarnowłosy mężczyzna spogląda na Namjoona spod grzywki, sarnie oczy duże i smutne.

"Proszę, hyung," szepcze głosem jak miód. "Muszę coś robić. Tak długo się wylegiwałem. Muszę być z wami. Nie zostawiajcie mnie tu znowu."

Krzywiąc się pod podobnym jak u szczeniaka atakiem, Namjoon spogląda na Yoongiego, którego wyraz twarzy złagodniał na widok aroganckiego najmłodszego sprowadzonego na ziemię, błagającego.

Między nimi jest jakaś niewypowiedziana komunikacja, a Yoongi wzrusza ramionami.

"Możesz zostać w aucie," Namjoon w końcu ustępuje. "Jin hyung, zostań tu z T/I. Niedługo wrócimy."

Uśmiech Jungkooka jest prawie oślepiający na te wieści, jego podekscytowane oczy przesuwają się na ciebie.

Gdy inni mężczyźni zaczynają maszerować przez drzwi, najmłodszy chwyta cię za nadgarstek i wciąga z powrotem na korytarz, schowani poza zasięgiem wzroku.

"O co chodzi?" wzdychasz. "Prywatna sesja naigrawania się, bo ty idziesz, a ja nie?"

Zamiast odpowiedzieć, Jungkook wychyla głowę do przodu, pozwalając, by jego usta przycisnęły się płynnie do twoich, jego ręka unosi się, by objąć twoją twarz. Połyka twój dźwięk zaskoczenia, słodko przygryzając.

Twoje usta dryfują po czarnym kolczyku przebitym przez jego dolną wargę, a kiedy dotykasz jego ramienia pod kurtką, twoja ręka staje się mokra.

Odrywając swoje usta od jego, szepczesz, "Znowu krwawisz!"

Fakt wcale nie osłabił jego uśmiechu. "Wszystko gra. Załatam to w samochodzie. Ważnym pytaniem jest..." Przerywa, szelmowski uśmieszek mieni się na jego błyszczących ustach. "...czy wciąż mnie nienawidzisz?"

Mrugając, zwijasz usta, aby ukryć zaskoczenie nieoczekiwanym charakterem jego pytania. "Oczywiście, że tak. Spójrz na siebie. Jesteś największym idiotą w promieniu wielu kilometrów i uśmiechasz się jak królik."

Jedna czarna brew wygina się w łuk, pokrywając się z uniesieniem jego ust do tego charakterystycznego nierównego uśmiechu. "Królik, hę? Założę się, że robię też inne rzeczy jak królik."

Szczypiesz go w ramię za komentarz, przekręcając tylko po to, by dodać dodatkowego bólu. Potem na dokładkę klepiesz to samo miejsce.

Cholerny idiota wciąż się uśmiecha.

Jego oczy są zmrużone w wesołe półksiężyce, tatuaż na policzku faluje nad zmarszczkami skóry. "Pokażę ci, jak tylko wrócę," obiecuje, głosem delikatnym i niskim. "Króliki nie są nawet częściowo tak dobre jak ja."

"Przeeeeestańńń." Uderzasz go w brzuch i zdecydowanie się nie rumienisz.

Ani trochę.

Jungkook całuje cię jeszcze raz, delikatnie i łagodnie, jego usta są lekkie jak piórko i ciepłe przy twoich. "Na razie, księżniczko," mówi. "Do zobaczenia wkrótce."

Potem odchodzi, znikając szybko w tej głupiej skórzanej kurtce, zanim bicie twojego serca może zwolnić.

"Co za idiota," narzekasz, ale irytujący uśmiech na twojej twarzy nie wydaje się znikać.

monochromatyczna kolorystyka - jeden kolor w różnych odcieniach
tundra głosu to taka przenośnia, bo jest mowa o tym, że Yoongi jest chłodny, pozbawiony emocji itd a tundra to bezdrzewna formacja roślinna kształtująca się w zimnym klimacie strefy arktycznej i subarktycznej na półkuli północnej Ziemi. Czyli ta strefa arktyczna nawiązuje tak jakby do tej jego oziębłości
hak - cios z dołu
naigrawać się - żartować z kogoś lub czegoś w przykry i złośliwy sposób

ps przepraszam kochani za opoznienie, ale pracowalam po 9h i nie mialam juz sily, zle sobie wszystko rozplanowalam, ale teraz juz bedzie tak jak powinno!! <3

Continue Reading

You'll Also Like

13.4K 1.3K 33
To ty decydujesz jak potoczą się dalsze losy bohaterów! Inspiracja: @sweet_cake65s Rozdziały nie będą dodawane częściej niż raz w tygodniu.
10.5K 707 11
ByunBaek92: Widzę ciemność ByunBaek92: Czy ja umieram ?? ByunBaek92: Pomocy !!!!! ChaRi95: Co się stało ?!?! ByunBaek92: Ufff... ByunBaek92: Fałszywy...
622K 22.4K 101
❗️Zespół BTS nie istnieje❗️ Mogą wystąpić sceny 18+ oraz wulgaryzmy! 🏅#10 - losowe. 29.01.2019 🏅#3 - losowe. 22.02.2019 🏅#2...
10.5K 955 20
Wielka przygoda z dramą w tle. Charlie, uczestniczka z Polski, wchodzi w świat Eurowizji z przytupem. Jest pewna siebie, ciesząc się z tego wielkiego...