Blood Ink

By marcixxx3

273K 14.6K 3.7K

"To mój tatuaż, T/I, na twoim ciele. Dokładnie wiesz, co to oznacza." Original Author : pocketbangtan 10.04.2... More

1. Nowy początek
2. Własność tatuażu
3. Mrowienie
4. Kookie maleństwo
5. Płótno
6. Ryzyko
7. Klientka
8. Praca za granicą
9. Połączenie dwóch
10. Komplikacje
11. Od pierwszego spojrzenia
12. Złe wieści
13. Uciekać
14. Martwa, ale wolna
15. Biały pokój
16. Przesłuchanie
17. Przeczucia i instynkty
18. Bądź naszym gościem
19. Matador
20. To nie są ćwiczenia
21. Zwariowana
22. Jeśli upadnę
23. Spotkanie
24. Piękne rzeczy
25. Judasz
26. Obudź się
27. Wina
28. Urodzony lub zrodzony
29. Strzelanina
30. Zdemaskowani
31. Mało znacząca
32. Ranny. Nie martwy
33. Rub-a-dub-dub
34. Zagadki
35. Odpowiedzialność
36. Wspomnienia
37. Kotwica w górę
38. Zmiana
39. Ser szwajcarski i czekolada
40. Jak jednorożec
41. Poznać cię
42. Jedna minuta
44. Król Daegu
45. Wszystko gra
46. Trudne życie
47. Legion Samobójców
48. Dziecko Księżyca
49. Chrup chrup
50. Zawiły
51. Dwoistość Jeona Jungkooka
52. Poddaj się
53. Powierzchowne rany
54. Krzyk
55. Tytani
56. Taehyung
57. Przypuszczenie lub obserwacja
58. Wystroić się
59. Czarne krawaty i niezdarność
60. Powiedzcie mi sekret
61. Nie jesteś swoja
62. Szczęśliwa liczba siedem
63. Rodzina zabija rodzinę
64. Muchy i potwory
65. Złamane/serce
66. nienapisane wielką literą
67. Walczyć o
68. Bogaty człowiek, biedny człowiek
69. Co jest naprawdę ważne
70. Przysięgać na małego palca
71. Kiedy przetoczył się piorun
72. Humpty Dumpty
73. Słońce obniża się
Epilog: Główna ozdoba
!!!INFO ODE MNIE!!!

43. Więcej niż duma

4K 207 36
By marcixxx3

"Wróciliśmy, ponieważ musimy wymyślić jakiś plan," mówi Namjoon, stukając długim palcem w bok uda.

Jego oczy skierowane są na najmłodszego z grupy, głos skierowany w jego stronę, prawie jak irytujący nauczyciel próbujący zwrócić na siebie uwagę źle zachowującego się ucznia.

W prawdziwej formie ucznia, Jungkook nie słucha.

Twojemu czarnookiemu romantycznemu zainteresowaniu zajęło całe pięć minut, by przypomnieć sobie, że nie tylko Hoseok okłamał was oboje, żeby was tu trzymać razem, ale Jimin nieumyślnie ukradł mu twój pierwszy pocałunek.

Ze zdziwionym spojrzeniem, które przemknęło po jego twarzy na samo uświadomienie sobie, że zapomniał, zerwał atak stulecia w postaci piorunowania wzrokiem.

I oto jesteś, przytłoczona ciężarem niechętnego do współpracy Jungkooka w czasie, gdy współpraca jest naprawdę, naprawdę potrzebna.

Najwyraźniej nie może zdecydować, kogo zabić najpierw, gdy jego mroczne spojrzenie wędruje między radosnym Hoseokiem u boku Namjoona a czujnym Jiminem za nimi.

Czujnym, bo wygrywa około 65% spojrzeń młodszego przyjaciela.

"Plan dotyczący czego?" pytasz, starając się odrobinę przesunąć przed linię wzroku Jungkooka. "Czy nie zamierzamy się po prostu ukrywać, dopóki się nie poddadzą?"

Jin przeciska się obok Yoongiego, aby wejść do salonu, zajmując miejsce na kanapie i zakładając nogę na nogę jednym płynnym, eleganckim ruchem. Pozostali podążają za starszym, wpadając do dużego pokoju i zajmując miejsca.

"Nie możemy czekać," Namjoon mówi ci, gdy idą.

Snujesz się za nim, usiłując usłyszeć, i siadasz na puszystym dywanie rozłożonym na drewnianej podłodze. Naprzeciw ciebie na kanapie Jin, Jimin i Taehyung garbią się na poduszkach. Ich ramiona są opadnięte i zmęczone. Po cichu zastanawiasz się, co robili przez ostatnie kilka dni, że ich zwykle pełne życia osobowości upadły tak nisko.

Wtedy przypominasz sobie, że pozbywali się ciał i zapinali wszystko na ostatni krwawy guzik.

Hip hip hurra.

To nie może być zbyt wielki wspomagacz nastroju.

Jungkook rzuca się na podłogę obok ciebie, jego twarde kolano wbija się w twoje udo w drodze na dół. Kiedy posyłasz mu dezaprobujące spojrzenie, ledwo odciąga wzrok od Jimina, by pokazać ci język.

Srebrna kulka jest przebita przez sam środek jego języka, wywołując maleńki przypływ ciepła, które drży przez twoją klatkę piersiową.

Wbijasz palec w jego żebra.

Jungkook uderza cię w ramię wewnętrzną stroną otwartej dłoni w ramach kary i tworzy między wami trochę dystansu, unikając wszelkich form zemsty.

"Czy wy jesteście do cholery poważni?" Yoongi jęczy zirytowany z kanapy, przyciągając waszą uwagę. "Kim jesteście, małymi dziećmi? Jesteśmy tutaj w sytuacji i nie potrzebujemy, żeby waszej dwójce wyskoczył przypadkowo staw z barku, kiedy 'pajacujecie'."

Jimin podnosi rękę. "Poza tym, skoro odeszliśmy od tematu, chcę o czymś napomknąć." Jego ręka powoli opada, osuwając się w dół, by wskazać oskarżycielsko na czarnookiego mężczyznę, który prawdopodobnie rozważa oderwanie tej ręki od jego ciała i pobicie go nią. "Dlaczego Jungkook nagle chce urwać mi głowę?"

Jungkook otwiera usta, ale uderzasz w nie ręką, zanim uciekną jakiekolwiek potępiające słowa. "Nic mu nie jest," mówisz zgromadzeniu. "Dąsa się jak dziecko. Zignorujcie go."

Dłoń Jungkooka okrąża twój nadgarstek i stosuje siłę, odrywając twoją dłoń od jego ust jak upartą plamę kleju od papieru.

"Pocałowałeś ją," mówi do Jimina głosem, który jest mniej ludzki, a bardziej jak kanibalistyczny potwór. Przebłysk w jego burzliwych oczach powoduje, że włosy na twojej skórze stają dęba.

"Wykończcie mnie teraz," słyszysz, jak ktoś mamrocze pod nosem wśród zbiorowego napadu westchnięć. Jin pozwala głowie opaść na tył kanapy, jakby szykował się do drzemki.

Jednak Jimin, w całej swojej pomarańczowowłosej chwale, nie jest wzruszony morderczym spojrzeniem w oczach młodszego przyjaciela. Zamiast tego siada wygodnie na kanapie, z głową przechyloną do góry i na bok w sposób, który sprawia, że jego szczęka wygląda na ostrą jak brzytwa.

Nie możesz nic na to poradzić, ale podziwiasz.

"Tak?" pyta Jimin. "Nie przypominam sobie..."

Prawie czujesz się urażona, a potem przypominasz sobie, że też zapomniałaś. Chwilowa emocja znika, pozostawiając jedyne skupienie na powstrzymaniu Jungkooka, gdy zaczyna wstawać ze swojego miejsca.

"Czekaj!" Żarówka migocze w ciepłym brązie oczu Jimina, a jego białe zęby rozbłyskują w uśmiechu, marszcząc krzyżyk na policzku w drobne fale. "Tak, pamiętam. Ale byłeś w pokoju, Jungkook."

Obok ciebie już cienka górna warga Jungkooka znika w prostej, wąskiej linii. "No i?"

"No i? O co się złościsz? I dlaczego to ma w ogóle znaczenie, skoro..." Milknąc, jedna brew unosi się prosto na linię włosów Jimina, a jego szeroki uśmiech zmienia się w maleńki, pełny uśmieszek. "Hmm. Co robiliście przez ostatnie kilka dni?"

Prychając, Jungkook odwraca wzrok.

"Hej." Surowy, mocny głos Namjoona przecina pokój jak nóż i nawet skrzypienie oraz zgrzytanie domu cichnie. Jego ton jest pełen nagan, zdeterminowany i skupiony. "Mamy tu problem. To nie czas na sprzeczki o coś tak błahego jak pocałunek."

Jimin od niechcenia wzrusza ramionami i wymienia się porozumiewawczym uśmiechem z Hoseokiem, ignorując płonące spojrzenie rzucone przez zarumienionego Jungkooka.

"Chodzi o to, że nie sądzę, iż przestaną." Nawiązanie kontaktu wzrokowego z każdym z was uderza w powagę tego, co mówi Namjoon. Jego oczy kalkulują, błyskając odcieniami zimna i ciepła, gdy jego umysł pracuje nad rozwiązaniem. "Nie poddadzą się, nawet jeśli wiedzą, że będziemy cię bronić. Nie jestem pewien, czy ludzie twojego ojca potraktowali to, co powiedzieliśmy na poważnie, T/I. A nawet jeśli to zrobili, nie jestem pewien, czy to ma znaczenie."

Siada wygodnie, wyciąga przed sobą jedną długą nogę i patrzy na ciebie badawczo.

"To coś więcej niż tylko odzyskanie cię z powodu linii rodu," Namjoon mówi powoli. "Jest coś jeszcze. Musi być. Jest zbyt nieustępliwy."

Jest?

Jaki inny możliwy użytek mogłabyś mieć dla swojego ojca, poza kontynuacją rodziny dynastycznej? Nie możesz kierować jego ludźmi ani mieć jakiegokolwiek rodzaju wpływu lub umiejętności, które mogłyby przynieść mu korzyść.

O co innego chodzi?

Czego jeszcze mógłby chcieć?

Wtedy Namjoon zdaje sobie z tego sprawę. Światło mieni się w głębinach jego inteligentnych oczu, wpatrując się głęboko w twoje, jakby chciał wygrzebać odpowiedź.

"To dlatego, że jesteś jego córką," szepcze. "Utrzymuje to wszystko w tajemnicy, starając się, aby ktokolwiek inny nie dowiedział się, że uciekłaś. Jeśli od niego uciekniesz-"

"-wyglądałoby na to, że nie ma kontroli." Yoongi klaszcze w dłonie, siadając do przodu z ciężkim wydechem. "Jeśli nie panuje nad własną córką, jak może panować nad swoimi ludźmi? To sprawiłoby, że wyglądałby, jakby słabł."

Oczy Hoseoka się rozszerzają. "Inne gangi mogłyby postrzegać to jako możliwość. Mogliby spróbować przejąć kontrolę."

"To wszystko dla jego dumy," warczy Jimin.

"Nie, nie tylko to." Splatając razem palce, Namjoon przygryza delikatnie dolną wargę w zamyśleniu. "To coś więcej niż tylko to. Kiedy ludzie dowiedzą się, że jego własna córka nie tylko go opuściła, ale sprzymierzyła się z zupełnie inną rodziną? To może spowodować, że jakikolwiek autorytet, który posiada, rozbije się o ziemię. Straciłby twarz, a ludzie zaczęliby kwestionować, czy jest wystarczająco zdolny, by przewodzić. Nawet jego właśni ludzie."

To rewelacja dla wszystkich w pokoju.

Nigdy nawet nie pomyślałaś, że twoja ucieczka może mieć takie skutki. Aczkolwiek to prawda. Jak człowiek, który nie potrafi utrzymać własnej córki w ryzach, może zarządzać setkami mężczyzn, prowadzić tajny handel narkotykami i bronią, a wszystko to trzymać w tajemnicy bez dawania napiwków władzom?

Nieodpowiedzialny, niezdolny do władzy człowiek może sprowadzić całe królestwo mrocznego świata do kręgu popiołów wokół stóp policji.

I to wszystko może być przez ciebie.

"Jeśli stara się utrzymać to w tajemnicy, to jak ktoś zlecił zabicie mnie?" pytasz. "To nie ma sensu. Ktoś musiał wiedzieć."

Na to Jin macha na wpół lekceważącą ręką. "Mogli usłyszeć, że uciekłaś," mówi najstarszy, "-ale nie wiedzą, gdzie jesteś. Płatni mordercy zajmują się wyszukiwaniem i znajdowaniem tego rodzaju rzeczy, a my zwykle nie udostępniamy tych informacji osobom, które nas zatrudniły. Jeśli nigdy nie zostajesz sprowadzona, a płatny zabójca znika, to kto by wiedział, że jest inaczej?"

"Ale to oznacza, że plotka się rozeszła," zauważa Taehyung. "Jeśli nikt inny nie wie, że T/I zaginęła to ludzie przynajmniej to podejrzewają."

"Potrzebujemy więcej niż podejrzenia." Zamykając oczy, usta lidera zawężają się w skupieniu. "Wszyscy muszą to zobaczyć. Publiczna deklaracja, że twój ojciec już cię nie kontroluje, T/I. Ale w jaki sposób?" Ten palec znów stuka w jego udo. "Jak możemy pokazać wszystkim, każdej rodzinie, która się liczy, że imperium szefa Songa nie jest tak silne, jak się wydaje?"

"Czy nie możesz, nie wiem, opublikować czegoś albo coś?" Yoongi kręci nosem, marszcząc go. "Tak działa internet, prawda?"

Ignorując złowrogie spojrzenia młodszych członków posłanych w kierunku Yoongiego, Namjoon kręci głową, zaprzeczając temu pomysłowi. "Zbyt łatwo byłoby usunąć wszelkiego rodzaju post w internecie lub mediach społecznościowych. Musimy zobaczyć ich osobiście."

Osobiście? Jak jakiś powszechny konwent gangu?

"Mówicie mi, że nie macie CriminalCon?" pytasz beznamiętnym głosem.

Chociaż to miał być (oczywiście) żart, głowa Jungkooka podskakuje, jakbyś właśnie zaproponowała mu piętnastometrowy szaszłyk z jagnięciny z dodatkowym baaa.

"Hyung," bierze gwałtownie oddech. "CriminalCon! To jest to! Wiem dokąd musimy iść!"

dezaprobujące spojrzenie, czyli potępiające, nie pochwalające czegoś
rodzina dynastyczna tzn dynastia, ród
baaa - odgłos, które wydaje owca
Z tym CriminalCon wytłumaczę na przykładzie ComicCon. ComicCon to taki konwent, na którym można spotkać jakieś gwiazdy, obejrzeć pokazy Cosplay i ogólnie doświadczyć różnych atrakcji jeśli chodzi o komiksy, filmy i fantastykę. Więc z CriminalCon, to miał być taki żart, że wiecie taki konwent dla przestępców i tego całego przestępczego środowiska

Continue Reading

You'll Also Like

33.5K 920 9
To, jak Jin/Suga/J-Hope/RM/Jimin/V/Jungkook będą się zachowywać w związku z Tobą! Miłego czytania.
57.2K 3.4K 32
Dzień dobry. Z okazji tego, że zbliża się rok szkolny 2019/20 postanowił*m napisać poradnik o tym, jak przeżyć w szkole. "Poradnik" nie zawsze działa...
8.3K 727 18
Kontynuacja opowieści "Egzaminator"~ Czy nowe osoby w życiu...te "niepozorne" zawsze oznaczają szczęście? Co jeśli pewnego dnia do twojego idealnego...
85.2K 3K 47
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...