Bohater

110 4 0
                                    

Dotarliśmy do miejsca gdzie przebywał Ultron. Steve i Ja udaliśmy się do środka. Gdy tylko wbiegliśmy do środka pierwsze co rzuciło się w oczy to straszny bałagan i trupy. Po chwili zobaczyliśmy doktor Cho, była ranna. Podeszłam bliżej. Rozmawiając ze Steve'm, mogłam sprawdzić na ile poważna jest rana. Gdy tylko odsunęłam, ujrzałam poważną ranę. Szybko poszłam poszukać apteczkę. Gdy tylko udało mi się ją znaleźć opatrzyłam ranę. Steve w tym czasie pobiegł zatrzymać Ultrona. 

Perspektywa Steve

Gdy tylko ujrzałem tira odczekałem chwilę i zeskoczyłem prosto na niego. Gdy zszedłem niżej trzymając się poręczy przyczepionej do tylnych drzwi  od ciężarówki.  Chyba Go rozzłościłem bo zaczął strzelać. Przez co drzwi się otworzyły, gdy trzymając się tak ich ujrzałem środek ciężarówki i znajdującego się w niej Ultron'a, znów strzelił. Tym razem musiałem puścić drzwi. Jednak udało mi się upaść na prawie oderwane drzwi. Większość znajdowała się na asfalcie i szurała po nim. 

-No, nie jest w humorze.  Spróbuję mu go popsuć bardziej. 

Dałem znać Clintowi. 

- Nie masz z Nim żadnych szans. 

- Dzięki bracie. 

Próbowałem się wspiąć po drzwiach do środka ale niestety gdy tylko dotarłem do krawędzi, wejścia zostałem uderzony z działka i wleciałem na samochód, który jechał za tirem, wpadając na przednią szybę. 

Perspektywa Isabelli

Po opatrzeniu i wezwaniu pomocy, udałam się na zewnątrz. Musiałam szybko wykombinować ja im pomóc jak byli taki kawał ode mnie? Rozglądając się ujrzałam jadącego na motorze faceta. Postanowiłam pożyczyć od niego sprzęt. Szybko zatrzymałam, w końcu nic dziwnego. Wbiegłam mu prostu pod koła. Zahamował ostro. 

- Co jest!?

- Pożyczę motor na dłuższą chwilkę.

-Chwila, nie możesz. 

- Przepraszam, to jest ważne. 

Szybko zepchnęłam go. Nim odjechałam krzyknęłam. 

- Udaj się do Tonego Starka tam Ci oddadzą za motor. 

Ruszyłam, nie czekając na odpowiedz. Po szybkim spytaniu się Clinta gdzie się obecnie ciężarówka znajduję udałam się tam. Po kilku minutach przejeżdżając tamtędy gdzie ciężarówka  zobaczyłam powyrywany asfalt. Ominęłam przeszkoda i pędząc przed siebie goniłam Ultron'a.

Po długim pościgu ujrzałam ciężarówkę, w momencie jak Steve wleciał  z Ultron'em do pociągu.  

- Nie wierzę . 

Szybko wpadłam do pociągu. Steve walczył z Ultron'em. Nie szło mu za dobrze. Podbiegłam do Ultrona i z całej siły uderzyłam go w głowę. Nic to nie dało zrobił dwa kroki do tyłu. Ponowiłam atak, nie udało mi się zrobić uniku. Zostałam uderzona z dużej siły. Odleciałam kawałek wpadając w grupkę cywili, którzy się tam znajdowali.  Po chwili usłyszałam.

-Kapitanie zajmij Go czymś.

 Steve, który też obecnie leżał, odezwał się. 

- A Ty myślisz że co Ja robię!?

Wstałam i znów atakowałam. Nie wiem ile czasu to trwało, ale pewnym momencie pojawili się bliźnięta. Zaczęli atakować Ultron'a. Ten jednak po kilku sekundach uciekł. A pociąg mknął dalej nie zwalniając. Ujrzałam koniec torów, a to oznaczało że będzie nie za ciekawa przejażdżka. 

Pietro pobiegł usunąć z drogi cywili, a Wanda próbowała  zatrzymać pociąg. Nie czekając dłużej dołączyłam się. Użyłam mocy. Machając rękami wytwarzałam małe wysepki przed pędzącym pociągiem. z nadzieją ze delikatnie zacznie spowalniać. Udało się. Po dłuższej chwili pociąg stanął. Ludzie zaczęli wysiadać z rozwalonego pociągu. Po unormowaniu oddechu wyszłam, Poszłam za Steve'm. 

PrzepowiedniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz