Porwanie część 1

253 13 0
                                    


Podjechałam pod Stark Tower. Wszystko było zniszczone od ataku. Podobno już zostali zatrudnieni fachowcy, którzy naprawiają zniszczenia. Weszłam do wieżowca. Postanowiłam sobie że znajdę pracę, wrócę do hobby które ostatnio zaniedbałam oraz zacznę systematycznie pracować nad swoją kondycją.

Kilka minut później:

Będąc w swoim pokoju postanowiłam w końcu zająć się swoim hobby. Bardzo dawno nic nie potrafiłam zrobić, a dziś mając wolne mogę poświęcić na to trochę czasu. Wzięłam swój szkicownik i zaczęłam tworzyć. Czas przy ulubionych czynnościach płynie szybciej nim się obejrzałam wybiła godzina 19:45. Dobra warto by coś zjeść nim pójdzie się spać. Odłożyłam szkicownik i skierowałam się do kuchni. Uszykowałam sobie kanapki. Szybko zjadłam i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i gdy już wyszłam z łazienki spojrzałam na zegar wiszący na ścianie. Zegar wskazywał że dochodzi 22. Ubrałam się w piżamę i położyłam się spać. Dobrze że jutro jest sobota.

Następnego dnia rano:

 Wstałam dosyć wcześnie. Nie lubiłam się aż tak bardzo wylegiwać w łóżku. Szybko ogarnęłam się z porannymi czynnościami. Dziś wyjątkowo ubrałam niebieską sukienkę i balerinki koloru też niebieskiego(. Poniżej zdjęcie sukienki i balerinek.) Poszłam na śniadanie.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wchodząc do kuchni zauważyłam że Clary  skierowała wzrok w moim kierunku i przygląda mi się

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wchodząc do kuchni zauważyłam że Clary  skierowała wzrok w moim kierunku i przygląda mi się.

-Co? Coś nie tak brudna jestem?- Spytałam, od razu wyciągając telefon i przyglądając sie odbiciu w nim.

-Nie, nie jesteś brudna tylko założyłaś sukienkę. Jestem w szoku- chwyciła się za twarz dwoma rękami i jak na zawołanie przy tym pokazała twarz zdziwienia.

- Bardzo śmieszne, a tak poważnie masz ochotę się dziś ze mną wybrać na zakupy?- spytałam ignorując Jej zaczepki związane z tym jak wyglądam.

Między czasie szykowałam sobie śniadanie.

- Pewnie, zakupów nie odmówię- Uśmiechem na twarzy odpowiedziała.

PrzepowiedniaWhere stories live. Discover now