— Zajebiście całujesz. — Powiedział, gdy się od siebie oderwaliśmy.
— Dzięki... — Poczułam jak się rumienie. Mam nadzieję, że tego nie zauważył.
— Chodź, wracamy śliczna.
Mam imię. — Powiedziałam w myślach.
Natychmiastowo wyciągnęłam telefon w celu sprawdzenia godziny.
— Kurwa. — Zaklęłam pod nosem.
— Co znowu?
— Już prawie godzinę chodzimy bez większego celu.
— Nie gadaj tyle.
Przewróciłam oczami i po chwili pociągnęłam go za rękę.
— Zaczekaj chwilę muszę pójść po fajki. — Powiedział, zatrzymując się pod jakimś całodobowym.
— Okej. — Odpowiedziałam.
Pewnie nawet nie usłyszał.
Minęło 15 minut, a ja dalej, jak głupia stałam pod sklepem. W końcu, jednak raczył wrócić.
— Trzymaj, przecież musisz z czymś wrócić. — Powiedział, podając mi dosyć sporą butelkę.
— Co to? — Zapytałam.
— Sangrita, wino w sensie.
— Nie przesadzasz ostatnio z tym kupowaniem alkoholu, kolego?
— Od picia jeszcze nikt nie umarł. Dobra źle ułożyłem zdanie.
— Jesteś głupi. — Powiedziałam, śmiejąc się.
— Tak? — Uniósł jedną brew. — Tylko, że to z tym głupim się całowałaś przed chwilą. — Wystawił mi język.
— Czy ja powiedziałam, że mi to nie odpowiadało? — Uniosłam brew.
Stanęłam na palcach, aby dać chłopakowi szybkiego buziaka w polik, ale nie byłam w stanie sięgnąć z moim jakże cudownym wzrostem.
— Mam się schylić? — Zaśmiał się.
— Dobrze by było. — Mruknęłam.
Na moje słowa Michał wręcz wcisnął mi w ręce butelkę wcześniej kupionego wina. Nie zdążyłam się obejrzeć, a znajdowałam się na rękach chłopaka.
— Jesteś głupi. — Powtórzyłam.
— Wiem. — Stało się to po raz kolejny. Znowu mnie pocałował.
Nie chciałam się w to jakoś angażować. To wszystko było dla mnie za szybko.
Z drugiej strony czułam, że może tak być już zawsze.
—Zaniosę cię pod same drzwi. — Powiedział nagle.
— Puść bo się przedźwigasz.
— Nie przesadzaj, lekka jesteś, aż za lekka.
— Tak sobie wmawiaj.
Chłopak musnął moje wargi, na co się uśmiechnęłam.
— Szczerze, to czasami gadasz jak dziecko z podstawówki, a nie studentka medycyny.
— Dobra cicho bądź i chodź do tego mieszkania, przypomnę, że musisz jeszcze wrócić do siebie.
CZYTASZ
Let's Stay Alone | MATA
FanfictionNie odrywająca nosa od książek, studentka medycyny poznaje nad Wisłą grupę chłopaków szukających kompanów do picia. Z dnia na dzień staje się częścią kariery muzycznej jednego z nich. Rozdzieli ich jedna, z pozoru błaha sprawa. Ale czy ich drogi na...