43

3.6K 93 25
                                    

Znajdowałam się właśnie na Torwarze. Obok mnie stał Janusz Walczuk i wspólnie przysłuchiwaliśmy się próbie generalnej Michała. W tym momencie wraz z Kayah skończyli śpiewać "Prawy do lewego".

- Obydwu brzegom - zaśpiewał Matczak tym samym kończąc piosenkę.

Mimowolnie się uśmiechałam za każdy razem gdy słyszałam jego głos. Za dokładnie parę godzin miało się tu znaleźć około ośmiu tysięcy ludzi właśnie po to żeby usłyszeć między innymi mojego chłopaka.

- Dobra ja chce jeszcze jedno sprawdzić - powiedział nagle Michał - Mój fiut ma 14,5 centymetra, kurwo zapamiętaj!!! - wykrzyczał do mikrofonu.

- Pojebało cię?! - krzyknął do niego Yahoo - Nie krzyczy się do mikrofonu! Wyjebało mi słuch gdzieś na Marsa!!! - krzyczał dalej Janusz.

- Mam to w chuju!!! - odpowiedział mu Michał w dalszym ciągu podnosząc głos.

Walczuk na jego słowa tylko westchnął i przewrócił oczami.

- Dobra ja spadam, powodzenia z nim - powiedział i mnie przytulił.

- I vice versa. To powodzenia bardziej ci się przyda. Wierzę w ciebie Yahoo - zaśmiałam się.

- Będzie najlepiej jak umiem - uśmiechnął się po czym sobię poszedł.

Podczas 'pierwszej części' koncertu Yahoo miał zaprezentować na scenie swój autorski numer Szary Blok. Zaraz po nim miał wyjść Michał ze swoimi Schodkami...

***

Do rozpoczęcia całego wydarzenia pozostało coś koło 30 może 20 minut. W tej chwili starałam się znaleźć toaletę, ale jakoś mi to nie szło. W pewnym momencie poczułam jak przez moją nieuwagę na kogoś wpadam i jak się okazało była to Magda Dubrawska. Zauważyłam, że przeze mnie kobiecie wypadły z rąk wszelkiego rodzaju papiery, które właśnie niosła. W natychmiastowym tępie zaczęłam zbierać kartki z ziemi.

- Przepraszam, zamyśliłam się - powiedziałam podając jej zebrane papierki.

- Nic się nie stało - uśmiechnęła się czule - Mogę wiedzieć kogo bądź czego szukasz?

- Toalety, od dobrych 10 minut - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

- Prosto i na końcu korytarza w lewo, a teraz przepraszam muszę już iść - rzuciła i poszła w swoją stronę.

***

- Jestem! - krzyknęła niezbyt zadowolona Zosia podchodząc i mnie przytulając.

Zaraz za nią szła Ola więc już wiedziałam czemu obie mają takie grymasy na twarzach. Z tego co wiem Oli podobał się Szczepański a między nim a Nowakowską ewidetnie było coś na rzeczy. Mimo tego, że jeszcze oficjalnie o tym nie powiedzieli wszyscy i tak wiedzieliśmy, że łączy ich coś więcej. Przez to dziewczyny dosyć mocno się nie lubiły.

- Idealnie zdążyłyście! Za chwilę nasz cudowny Janusz wychodzi na scenę - uśmiechnęłam się na samą myśl o tym.

- Uważaj bo Michał będzie zazdrosny - zaśmiała się Ola.

Przywitałam się z brunetką i zamieniłam parę słów zanim uslyszałyśmy pierwsze słowa piosenki Janka.

- Szary blok, czarne sny, lecz nigdy biały nos... - zaczął śpiewać Yahoo.

- Czasem łzy, czasem szklany wzrok... - dośpiewałam.

- Żoliborz, tutaj cel to gonić sos
Później go obrócić w proch, później się obrócić w proch - usłyszałam dobrze znany mi głos.

Let's Stay Alone | MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz