Tom II - Rozdział 8

3.8K 70 9
                                    


Następnego dnia dzięki Brunowi skontaktowałam się z Tiffany. Przyjechała do szpitala. Na początku było dziwnie i sztywno. Ale po czasie wreszcie wyrzuciłyśmy z siebie to, co leżało nam na sercu.

Krzyczałam na nią i płakałam jednocześnie, ale nie wiecie jak bardzo mi ulżyło. Tiffany powiedziała, że nie była gotowa, aby się mną zaopiekować. Sama była jeszcze nastolatką z buzującymi emocjami. Robert zadzwonił do niej i poinformował, że się mną zaopiekował.

Nie byłam gotowa na wybaczenie jej całego tego zła, ale z pewnością dojrzalsza to tego, aby z nią rozmawiać. Tiffany jest zaręczona, a już za kilka miesięcy na świat przyjdzie jej córeczka. Wczoraj była u ginekologa.

Opowiedziałam jej też o mojej chorobie i o tym, że gdyby nie Will, dziś byśmy nie rozmawiali. Obiecała być przy mnie i tworzyć nową histrorię....o siostrach, które wreszcie się spotkały.

Przeszłam dziś serię przeróżnych badań. Nie mogłam znieść współczujących spojrzeń pielęgniarek. Nie chcę, aby wszyscy wokół litowali się nade mną. Wystarczą mi moje myśli, które nadawały by się na dobrą powieść psychologiczną.

~Te zapewne ostatnie tygodnie życia chciałabym spędzić w radości i miłości....

- Kochanie, potrzebujesz czegoś? – spytał Bruno, który spędzał ze mną każdą wolną chwilę

Nie odpowiedziałam mu na to pytanie, ponieważ chciałam znać odpowiedź na inne.

- Bruno musisz mi obiecać, że po mojej śmierci się nie załamiesz. Znajdziesz inną kobietę, którą pokochasz nad życie. Nie spieprz tego, co osiągnąłeś do tej pory.

- Kurwa, nawet tak nie mów. Przeżyjesz, rozumiesz!? – krzyknął, a w jego pięknych oczach pojawiły się łzy.

Nie chciałam płakać, ale to było silniejsze ode mnie. Wszystkie złe emocje, które siedziały we mnie pękły jak tama. Nie mogłam dłużej udawać silnej dziewczyny. Bo nią nie byłam....Oboje potrzebowaliśmy wiele czasu, aby w swoich objęciach dojść do siebie.

Wieczorem znów odwiedził mnie staruszek, zaczęłam traktować go jak dziadka. Opowiadał mi historie ze swojego życia, z których wyciągałam mnóstwo wniosków.

Kiedy moja mama poznała kolejnego faceta, nie byłem tym zachwycony. Bałem się, że kolejny mężczyzna zniszczy nasze życie. Ale Rene okazał się naprawdę fantastycznym ojczymem.

Był trochę jak nauczyciel życia. Nauczył mnie, że to co dobre jeszcze przed nami. Tak jak z deserem – czekasz na niego z niecierpliwością, lecz nigdy do końca nie wiesz co to będzie. Ale jak już to dostaniesz, chcesz delektować się nim przez resztę życia.

Tak samo jest z miłością. Czym dłużej na nią czekasz, tym bardziej ją doceniasz. Nabierasz doświadczenia, jesteś dojrzalsza i bardziej ustabilizowana emocjonalnie.

Miłość do piękne uczucie, jak nie najwspanialsze. Kochaj do końca i nigdy nie wątp w to, co czujesz.

„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz wpółweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje."

Bruno

Nie mogłem znieść myśli, że moja Mała tak strasznie cierpi. Widzę w jej oczach strach i niepokój. Dotychczas uśmiechnięta, pełna energii i nadziei na lepsze jutro, teraz modląca się o otworzenie oczy następnego ranka.

Nie wyobrażam sobie życia bez niej, bez tych słodkich i pyskatych ust, bez uśmiechu przez który czuję te zasrane motylki, bez niej całej. Bezsilność, która mnie ogarnęła zaczyna sterować moimi myślami.

Każdego dnia proszę Boga, aby znalazł się ktoś, kto uratuje moją Mary. Ona jak nikt inny nie zasługuje na śmierć...

Dobrze, że są z nami przyjaciele i rodzina. Codzienne na wieczór do Mary przychodzi staruszek, potrafią przegadać kilka godzin. Katy i Rafael zaoferowali swoją pomoc. Są jak dobre duchy, zjawiają się zawsze, kiedy ich potrzebujemy. Cieszę się, że Mary odzyskała kontakt z Tiffany. Z początku było ciężko, ale z dnia na dzień otwierają się przed sobą coraz bardziej.

_____________________________________________

Jak nastroje w ostatni weekend wakacji? 😁

Zbliżamy się do końca książki. I teraz moje pytanie do Was. Czy bylibyście zainteresowani kolejną powieścią? Jeśli tak to jaki wątek najbardziej by Was zaciekawił. Jestem otwarta na Wasze propozycje 😘

goldengirl

Only usWhere stories live. Discover now