Only us

Rozdział 1

- Cześć piękna. - powiedział dobrze znany mi głos 

- Hej Nicolas, co tam? - odwróciłam się w stronę chłopaka

- Słuchaj, nie mogę pomóc Ci dzisiaj z chemią. Muszę załatwić jedną sprawę.

Blondyn był mistrzem w chemii. Dzięki jego lekcją zrozumiałam ten przeklęty przedmiot. Kto mógłby być takim głupcem, aby wymyślić chemię?

- A coś się stało, mogę jakoś pomóc?- spytałam lekko zaciekawiona 

- Nie kochanie, nie zaprzątaj sobie tej mądrej główki. - mówiąc to mrugnął do mnie, dał mi całusa w czoło i zaczął odchodzić w stronę swoich kolegów.

- Nicolas zaczynam się martwić. Jeśli to coś poważnego natychmiast mi powiedz. Jesteśmy ze sobą do cholery! - krzyknęłam. Brunet zdążył się już nieco oddalić.

- Kotku  spotkamy się jutro.-  i odszedł.

Z Nico jesteśmy parą od dwóch lat. Do dziś nie wiem co on we mnie widział. Byłam szarą myszką, niewidzialną dla świata.

 Dokładnie dwa lata temu zmieniłam szkołę. Jestem w przedostatniej klasie w liceum High North. 

Walles potrafi być tajemniczy. Dziś ewidentnie coś było nie tak. Widziałam to w jego zielonych oczach. Starając się dłużej o tym nie myśleć ruszyłam do szafki po resztę książek na dzisiejszy dzień. 

Zostały mi jeszcze trzy lekcje: polski, biologia, godzina z wychowawcą. Idąc pod klasę zatrzymała mnie uczennica z pierwszej klasy, wcisnęła mi w rękę jakiś liścik i uciekła. Otworzyłam zgnieciony skrawek papieru. Po przeczytaniu byłam w niemałym szoku:

"JEŚLI CHCESZ WIEDZIEĆ, CO ROBI TWÓJ CHŁOPAK, PRZYJDŹ NA ULICĘ STARSSTED NA WIECZÓR"

Nie wiedziałam czy to jakiś głupi żart, czy ktoś jednak chce, abym dowiedziała się czegoś ważnego na temat Nicolasa. Postanowiłam zaryzykować i pójść pod wskazany adres.

Lekcje szybko dobiegły końca. Żwawym krokiem udałam się na przystanek autobusowy. Miałam ogromne szczęście ponieważ autobus zatrzymywał się  centralnie naprzeciw mojego bloku. W mieszkaniu zjadłam szybko potrawkę z ryżem i wykąpałam się. Aby zająć czymś umysł wzięłam się za odrabianie lekcji.

goldengirl

( 311 słów)