23. 25 października - Gra w klify

269 9 6
                                    

Sobota, 25 października, Dormitorium 7-rocznych Dziewcząt

Spostrzegawcza Lily: Dzień 40

Suma Obserwacji: 277

Dziesięć Powodów, Dla Których Czarownica Może Obudzić się Pewnego Poranka w Dość Radosnym Nastroju

1] Słońce. Sposób, w jaki przepływa przez okna – i to pod koniec października! – jest zdecydowanie magiczny. Kto mógłby się dąsać, kiedy wszystko jest takie jasne?

2] Wygodne łóżko. Trzeba wspomnieć, jakie wspaniałe cuda wchodzą w czyszczenie naszych pokojów. Czy koce zawsze były takie milutkie? Poduszka taka pluszowa i idealna? Gdyby skrzaty domowe otrzymywały pensję, zaproponowałabym podwyżkę.

3] Spokojna cisza. Po wczorajszym wystawieniu na uporczywe, hałaśliwe poszukiwania rękawic Gracie, proste przyjemności w postaci ciszy i spokoju, kiedy sama z siebie budzisz się o poranku, nie powinny być brane za pewnik.

4] Perspektywa śniadania. To ulubiony i najważniejszy posiłek każdego człowieka, prawda? A co wrzeszczy większą radością niż góra gofrów z truskawkami? Serio, to praktycznie definicja szczęścia.

5] Weekend. Sobota oznacza wolność. Spacer po błoniach albo gnieżdżenie się w wygodnym łóżku przez następne czterdzieści osiem godzin. W weekend to wszystko jest możliwe. Hura!

6] Grubsze skarpety. Mama może mieć cholernie zbzikowane podejście do większości spraw – poważnie zbzikowane. Szaleństwo musi być genetyczne – ale kobieta zna się na sezonowych ubraniach. W tych północnych strefach grubsze skarpety mogą zapewnić przytulny, świetny domek dla moich zziębniętych stóp.

7] Poranny prysznic. W ciągu szkolnego tygodnia nie ma wystarczająco czasu po pobudce, by dogodzić sobie przyjemną, długą kąpielą. Nawet my, Poranne Ptaszki, musimy uważać na ilość czasu, który spędzamy pod gorącym natryskiem. Ale nie w sobotę. Potrójny wiwat dla dłuższej kąpieli!

8] Zapach jesieni. Człowiek tak łatwo zapomina, jaki cudowny zapach towarzyszy tej późnej porze roku. Pociągnijcie mocno nosem! Cieszcie się, nozdrza!

9] Dobre pióro i kawałek pergaminu. Nie wszyscy posiadają te przedmioty, wiecie. Powinniśmy być wdzięczni, że mamy dostęp do tego, i tego. Mogę się założyć, że brakuje ich w takich miejscach, jak Guam i Trójkąt Bermudzki.

10] Brak pokrzywki. Ponieważ opóźnione reakcje są całkowicie możliwe i nie ma nic bardziej pocieszającego (ale równocześnie przerażającego) niż obudzenie się i zorientowanie, że waszemu ciału nadal pasują pewne niedawno podjęte decyzje w stosunku do facetów i posiłków po śniadaniu. A chociaż czujecie ulgę/przerażenie to ponad wszystko jesteście radośni, a czy to nie jest najbardziej zadziwiająca rzecz na świecie?

Chyba wezmę sobie teraz ten długi prysznic.


O Wiele Później, Błonia Hogwartu

Spostrzegawcza Lily: Dzień 40

Suma Obserwacji: 278

No dobra. Więc może poświęciłam trochę więcej czasu pod prysznicem niż powinnam.

Tak jakby godzinę więcej. Godzinę i parę minut.

Ale na moją obronę powiem, że nie słyszałam nikogo walącego do drzwi łazienki (choć wszystkie się upierają, że były dość zawzięte w tej czynności). Nie mam władzy nad niedosłyszeniem, to samo się stało. Więc to naprawdę nie była moja wina. To znaczy przyśpieszyłam proces, kiedy tylko dotarła do mnie sytuacja, ale stało się to dopiero wtedy, kiedy wychodziłam spod prysznica, otulając się ręcznikiem i nucąc wesoło w całkowitej nieświadomości. Wtedy przez kiepską akustykę łazienki nareszcie dobiegło mnie gorączkowe walenie pięścią oraz piskliwe jęki Carrie Lloyd.

Commentarius [tłumaczenie]Where stories live. Discover now