Rozdział XXIII

16.2K 441 116
                                    

CHRISTIAN
Kiedy szukałem Naomi czułem strach i ból ? Tak, chyba tak można to określić. Bolało mnie to że to przeze mnie poszła do tego cholernego lasu w którym się zagubiła. Kiedy szedłem przez ten las świecąc sobie drogę latarką, i kiedy usłyszałem krzyk od razu wiedziałem że to ona. A jak ją znalazłem, czułem totalną ulgę, jedynie co chciałem zrobić to zamknąć ją w moich ramionach i nigdy nie wypuścić. Gdy przytulaliśmy się wiedziałem, że jest ona na prawidłowy miejscu.

Tak tak, kilka miesięcy temu powiedziałbym CHRISTIAN CO TY PIERDOLISZ. Ale teraz wiem że coś się zmieniło, wiem że moje relacje z blondynką powoli zmieniają się. Tylko co z tego że jak czasami jest już dobrze jak ja w 5 minut potrafię wszystko spierdolić. Jestem debilem. I to największym na całym świecie. Kiedy wyprowadziłem dziewczynę z lasu i byliśmy w domku, czułem wielką potrzebę żeby ją przytulić. Posadzić sobie na kolana i siedzieć tak cały czas. Wiec kiedy przechodziła obok mnie nakładając bluzę, przyciągnąłem ją do siebie i zamknąłem w szczelnym uścisku. Ona po chwili go odwzajemniła. Schowałem głowę w zagłębieniu jej szyi i złożyłem tam buziaka.

Tak strasznie brakowało mi jej kiedy się zgubiła. Tak bardzo bałem się o nią. Tak bardzo czułem się winny, i dalej się czuje. Przeze mnie spędziła kilka dobrych godzin sama w lesie. Nie chce wiedzieć co przeżywała. Ale jestem pewny jednego. Już nigdy nie dopuszczę do takiej sytuacji.
Kiedy odkleiliśmy się od siebie złapałem ją za rękę i wyszliśmy z domku żeby dołączyć do Liama i Alice. Siedzieliśmy na ławkach grzejąc się przy ognisku i pijąc piwo. Siedziałem obok Naomi także objąłem ją ramieniem i przybliżyłem do siebie. Złożyłem całusa na jej czole po czym wziąłem łyk piwa.
Gadaliśmy i śmialiśmy się wszyscy. Czas nam bardzo szybko mijał, a mi w szczególności.

Było już dobre kilka minut po 4 kiedy stwierdziliśmy że pora iść spać. Poszedłem z Naomi do naszego domku gdzie ona od razu przebrała się w pidżamę i wskoczyła do łóżka. Ja rozebrałem się do samych bokserek i również uczyniłem to samo. Po przykryciu nas szczelnie kołdrą przytuliłem dziewczynę do sobie. Chwile później już spałem.

NAOMI
Obudziłam się w dość dobrym nastroju, kiedy otworzyłam oczy ręka chłopaka spoczywała na moim brzuchu. Jak najdelikatniej ściągnęłam z siebie rękę. Wyszłam z pokoju i od razu poszłam do kuchni. W domu panowała zupełna cisza. Postanowiłam zrobić na śniadanie wszystkim jajecznicę. Kiedy śniadanie było już gotowe poszłam obudzić przyjaciółkę i Liama, a na końcu Chrisa. Po wejściu do naszego pokoju usiadłam koło niego i delikatnie szturchnęłam jego ramię.

-Chris wstawaj, chodź na śniadanko- powiedziałam.

-Mhmm, jeszcze chwilka- wymamrotał odnajdując moją rękę którą po chwili pocałował.

-Oj chodź już, nie trać dnia leżąc w łóżku- powiedziałam ciągnąc go za rękę.

-No dobra, ale masz za swoje że nie pozwalasz mi pospać- wymruczał i po tych słowach podniósł się na nogi i przełożył mnie sobie jak kurwa typowy worek ziemniaków. Po czym dał mi klapsa w tyłek. Nie miałam nawet co się wyrywać, bo i tak gówno by to dało.
Kiedy znaleźliśmy się w kuchni nasi przyjaciele patrzyli na nas z rozbawieniem. Williams postawił mnie na podłodze i pocałował w czoło. Uroczo, yyyy, dobra nie ważne. Dosiedliśmy się do stołu i jedliśmy swój posiłek śmiejąc się przy tym w głos.

Gdy doprowadziliśmy się do porządku postanowiliśmy iść popływać w jeziorze.
Po wyjściu z domu wszyscy od razu zaczęliśmy biec w stronę jeziora. Zaczęliśmy się chlapać nawzajem i śmiać. Czas nam bardzo dobrze minął.

Wieczorem, kiedy zrobiło się jest trochę zimno, znów rozpalaliśmy ognisko.
Zaczęliśmy grać w butelkę przez co po kilku minutach Liam siedział w samych bokserkach. Kiedy Alice zakręciła butelką- wypadło na mnie.

-Pytanie czy wyzwanie?- zapytała z dość głupim uśmieszkiem.

-Wyzwanie- odpowiedziałam pijąc piwo.

-Pocałuj Chrisa- powiedziała w tym samym momencie co już trochę za bardzo pijany Liam.

Spojrzałam na Chrisa, na jego twarzy malował się lekki uśmiech.
Na szczęście nie musiałam wstawać z miejsca bo siedział obok mnie, przysunęłam się do bruneta po czym wpiłam się w jego usta.
Chłopak od razu położył dłonie na moich policzkach i pogłębił pocałunek. Obok nas słyszałam gwizdy i słowa „ooo jak słodko". Jednak nie tym się przejmowałam, największą uwagę skupiłam na Chrisie i jego ustach. Nic innego się w tej chwili nie liczyło.

Jednak tak nie można, z wielką niechęcią odsunęłam się od chłopaka. Czułam jak moje policzki palą, brunet widząc to pocałował mnie w policzek z wielkim uśmiechem. A ja spaliłam jeszcze większego buraka.

Graliśmy jeszcze z dwie godziny, w końcu postanowiliśmy wracać do środka i iść spać. Bo szczerze każdy już zasypiał oparty o kogoś. Kiedy weszłam do sypialni przebrałam się jak najszybciej w pidżamę po czym wskoczyłam do łóżka. Po chwili obok mnie znajdował się zielonooki, który przyciągnął mnie do siebie i pocałował w czubek głowy.
Byłam już tak śpiąca że nie zwracałam na to uwagi.
Momentalnie usnęłam w objęciach Christiana Williamsa.

Kolejny rozdział ! Bardzo się cieszę że moje opowiadanie ma już tak dużo wyświetleń. Chce podziękować wykolejona45 za to jak bardzo dużo przekazała mi weny pisząc komentarze.
Bardzo Ci dziękuje !!!
Buziaki skarby 😘

Nienawidzę CięTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon