Rozdział XVI

17.1K 411 47
                                    

-No laska, wyglądasz bosko!- zapiszczała Alice poprawiając moje lokowane włosy.

-Dziękuje, Ty też wyglądasz świetnie. Liamowi szczęka opadnie jak Cię zobaczy- powiedziałam zgodnie z prawdą.

-No ja myśle. Dobra chodźmy bo już na nas czekają- odpowiedziała, po czym zeszłyśmy na dół i pokierowałyśmy się do wyjścia. Przed domem czekali na nas chłopcy. Blondyn, jak tylko zobaczył Alice. Podszedł do niej i ją pocałował. Słodziaki. Williams stał opary o swoje auto i cały czas bacznie mi się przyglądał.
Muszę przyznać że wyglądał dość spoko. Jego czarna koszulka opinała się na jego umięśnionym ciele.

-No to co, jedziemy już do klubu?- zapytała Alice podchodząc do mnie.

-Tak możemy już jechać- odpowiedziałam odwracając wzrok od bruneta.

-Jesteśmy na dwa auta także Alice kochanie jedziesz ze mną, a Nao pojedziesz z Christianem- powiedział blondyn po czym wsiadł do auta razem z dziewczyną.
Po chwili podeszłam do auta Chrisa. Otworzył mi drzwi i również wsiadł do auta. A już po kilku sekundach jechaliśmy w stronę klubu.
Jak zwykle między nami panowała cisza. Tylko było słychać muzykę grającą z radia.
Minęło kilka minut, a my byliśmy już na miejscu. Nasi przyjaciele czekali już na nas przed wejściem. Wysiedliśmy z auta i zaraz znajdowaliśmy się w środku.
Do moich nozdrzy od razu dostał się zapach alkoholu i papierosów. Na parkiecie tańczyły dziewczyny, których ubiór więcej odkrywał niż zakrywał. Ocierały się o napalonych facetów, prawie bzykając się przy wszystkich.

-No to co moje drogie panie, idziemy na kolejkę. Ja stawiam- powiedział Liam. Od razu poszliśmy w stronę baru, gdzie zamówiliśmy kolejkę czystej wódki dla wszystkich. Na całe szczęście mam dość dobrą głowę. Dzięki czemu mogę sporo wypić, a na następny dzień będę czuć się w miarę dobrze. Kiedy wypiłam trunek pociągnęłam Alice na parkiet.
                        •••••

-Naomi chodź, wracamy do domu- powiedział Chris łapiąc znów mnie w talii, ponieważ kolejny raz wylądowałabym na podłodze.

-Nie, posiedźmy jeszcze. Tak dobrze się bawię.- odpowiedziałam bełkocząc i przytulając się do klatki piersiowej Williamsa.

-Nao, Tobie już jest za dużo. Pierwszy raz widzę Ciebie tak najebaną. Chodź już idziemy, i się nie sprzeciwiaj bo i tak nie wygrasz- powiedział, po czym podniósł mnie w stylu panny młodej. I zaczął kierować się w stronę wyjścia.

-No nie, ja czuje się zajebiście- odpowiedziałam wyrywając się.

-Kurwa dziewczyno ogarnij się i przestań się wyrywać do chuja. Już wystarczająco jesteś najebana w trzy dupy. Wracamy do domu i zamknij buzie- powiedział wkurwiony i wsadził mnie do auta. Po czym sam wsiadł do środka i zaczęliśmy jechać w stronę domu. Mi droga tak się dłużyła że zasnęłam.

CHRISTIAN
W drodze do domu blondynka zasnęła, podkurwiła mnie tym że tak strasznie się najebała. Chyba pierwszy raz mnie wkurzyła przez to że się napiła. Nigdy mnie to nie obchodziło, ale teraz, teraz mnie obchodzi, nie chce żeby coś jej się stało. Nawet nie chce mi się już z nią kłócić. Nie lubię patrzeć kiedy ta urocza blondynka jest smutna.
Kiedy dojechałem pod dom, wyszedłem z auta po czym wziąłem dziewczynę na ręce i zacząłem iść w stronę domu. Otworzyłem drzwi i poszedłem ze śpiącą dziewczyną do jej pokoju. Postanowiłem przebrać ją bo w sukience na pewno nie będzie jej wygodnie. Ściągnąłem jej ubranie i założyłem pidżamę. Na koniec przykryłem ją kołdrą i pocałowałem w czoło.

-Dobranoc Naomi- powiedziałem i wyszedłem z pokoju. Nie chciało mi się już kąpać, więc rozebrałem się do bokserek i położyłem się do łóżka. Myśląc o uroczej blondynce śpiącej za ścianą zasnąłem.

Kontynuacja wcześniejszego rozdziału. Mam nadzieje że się spodobał.
Buziaki!!

Nienawidzę CięWhere stories live. Discover now