Chan Siedziałaś cały czas w swoim pokoju od powrotu z parku rozrywki. Byłaś tam całe cztery godziny, trochę płakałaś, ale nie chciałaś się rozryczeć, bo wiedziałaś, że Chan może niedługo przyjść.
Miałaś nawet małą nadzieję, że od razu przyjdzie się pogodzić.
No cóż.
Usłyszałaś, że ktoś wchodzi do domu i charakterystyczny dźwięk odkładanych kluczy. Przeglądałaś social media, żeby czyms się zająć by nie wpaść w żaden szał.
- [T/I]? - chłopak wszedł do pokoju i chwilę stał pod drzwiami. - Pogadamy?
Chłopak nie usłyszał od ciebie żadnej odpowiedzi, wiec podszedł i usiadł obok ciebie. Patrzył się raz na ciebie, a raz na to co robisz na telefonie.
- Dobra, to ja będę mówić, a ty mnie posłuchaj. Dopiero jak poszłaś do domu zdałem sobie sprawę, że byłem za ostry i źle dobrałem słowa. Nie przemyślałem tej wypowiedzi i chciałbym cię naprawdę przeprosić. - chłopak dwoma palcami złapał cię za brodę i obrócił twoją głowę w swoją stronę.
Twoje oczy były załzawione, a kiedy jescze mu spojrzałaś w oczy to bardziej ci się chciało płakać.
- Przepraszam kotek. - otarł kciukiem łzę, która właśnie ci spłynęła po policzku. - Jeśli dla ciebie będzie wygodniej to mogę zabrać swoje rzeczy i wrócić do dormu, ale pamiętaj, że kocham cię najmocniej na świecie. - chłopak pocałował cię delikatnie w czółko i wstał, żeby już iść.
- Zostań! Znaczy... - przełknęłaś ślinę i odchrząknęłaś z trudem. - Nie chcę, żebyś mnie zostawiał... Ja też trochę się zapędziłam z twoimi rzeczami.
Chłopak znowu usiadł obok ciebie i przytulił bardzo mocno.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Woojin Od kilku dni nie kontaktowałaś się ze swoim chłopakiem, ale pomyślałaś, że przez struny do gitary nie będziesz przecież go unikać. Pojechałaś do wytwórni, bo wiedziałaś, że teraz ma trening.
- Cześć, mogę wiedzieć gdzie mają teraz trening Stray Kids? - zapytałaś recepcjonistki, która mogłaby być nawet w twoim wieku.
- Nie mogę niestety udzielić takiej wiadomości. Czy byłaś umówiona na jakiś wywiad albo jakieś nagrywki?
- Nie, jestem dziewczyną... Kim Woojina.
- Jakieś dowody?
Zauważyłaś menadżera chłopaków, wiec od razu ukłoniłaś się i przywitałaś.
