Gdy są walentynki
Chan
Chłopak specjalnie o godzinie piątej rano pojechał do sklepu by kupić ci poduszkę, bo narzekałaś na ból karku w nocy. Wiedział, że gdy pojedzie później to będą korki, a zawsze może poczekać trochę w samochodzie za nim otworzą sklep.
Uznał, że kupi tobie dużą i wygodną, żeby twoja głowa przypadkiem nie zleciała z podusi podczas snu. Musi mieć ona objętość 90 centymetrów by kark nie był wygięty.Czekał dość długo, ale udało mu się kupić prezent. Skierował się do twojego domu i wszedł do niego wbijając twoje hasło do mieszkania. Torba bardzo szeleściła, ale udało mu się wejść do salonu. Zaczął rozwieszać serpentyny i dmuchać balony. Wszystko było uroczo zorganizowane i tylko czekał aż w końcu się obudzisz.
Woojin
- Wiesz co, Woojin.- Tak?
- Jutro jest dzień singla. Obchodzimy?
- Nie, dlaczego? - brunet zmarszczył brwi i spojrzał na ciebie.
- Ponieważ nie mamy swojej drugiej połówki. - zaśmiałaś się i klepnęłaś go w ramię.
- Ja mam swoją miłość. - uśmiechnął się i zaklaskał w dłonie.
- To dlaczego nie idziesz do niej, skoro są dzisiaj Walentynki?
- Przecież przyszedłem godzinę temu, nie zauważyłaś?
Minho
Kochana [T/I],
Piszę ten list anonimowo, więc nie domyślaj się kto go napisał! Chciałem ci powiedzieć, że sporo się już znamy i czuję do ciebie miętę. Nie taką roślinę tylko... Między nami coś jest. Uwielbiam gdy ze mną spędzasz czas.
Twój Minho<3- Minho?
- Tak? - zapytał nerwowo. - Domyślasz się kto to jest? Oby cię zostawił w spokoju, bo nie chce stracić takiej fajnej-