25

5.7K 122 101
                                    

Gdy masz mały/duży wypadek.

Chan
Dowiadując się, że samochód lekko cię potrącił, od razu zaczął się martwić. Przez grafik nie pozwalali mu wyjść z wytwórni by do ciebie przybiec. Zaczął się kłócić i nie wykonywał poleceń, by zrozumieli, że nie będzie w stanie pracować jak najważniejsza osoba w jego życiu mogła za chwilę umrzeć. Chciał być przy tobie, bo wiedział, że też się przestraszyłaś całym zajściem i nie chciałabyś być sama.

Od czterech godzin siedział trzymając dłonie przy twarzy. Jego nogi podskakiwały z nerwów, a każdy kto do niego podchodził to momentalnie wstawał i był gotowy do walki.

- Hej... Chan. - Minho starał się podejść jak najbliżej i najdelikatniej.

Ten tylko groźnie spojrzał na niego, by wiedział, że nie ma szans podejść.
Minho widząc stan przyjaciela, westchnął i zaczął się zastanawiać jak podejść.

- Chodź, jedziemy. - powiedział młodszy, zabierając swoją kurtkę i sprawdzając czy kluczyki są w środku. - No rusz się zanim ogarną, że nas nie ma.

Blondyn zerknął na Minho i wstał jeszcze dokładnie nie rozumiejąc o co chodzi, jednak po chwili ogarnął, że jego młodszy przyjaciel chce go zabrać do dziewczyny.

Otworzył gwałtownie drzwi i zobaczyli stojącą ciebie, która właśnie miała wejść do tego pomieszczenia.

Blondyn od razu przepchnął się przez drugiego członka zespołu i od razu ciebie przytulił. Zrobił to energicznie, ale ostrożnie, bo widział, że nogę miałaś w gipsie, a ciebie przytrzymywały kule. Byłaś zapłakana, czerwona, ale już spokojna.

- Kiedy będziesz mógł wrócić do domu? - wyszeptałaś zmęczona.

Chłopak tylko zaczął kołysać cię i pocałował twoje gorące czoło od płaczu.

- Dzisiaj nie mogę, [T/I]... Chodź.

Chłopak ostrożnie pomógł ci wejść do pokoju, który był na końcu korytarza.

- Tutaj zazwyczaj odpoczywamy, gdy nie możemy wrócić do domu. Pójdę tylko powiedzieć Minho-

- Ja pójdę spać do Changbina i Hyunjina. Nie ma problemu. - oznajmił czarnowłosy i zamknął za wami drzwi.

- Mam tu moją piżamkę zapasową. Nie będzie ci przeszkadzać, że raz w niej już spałem?

- Nie no co ty... Nie będę tutaj przeszkadzała?

Bang Chan podszedł do ciebie i znowu przytulił.

- Musiałaś się bardzo wystraszyć, że nawet boisz się wspominać o tym. - chłopak poczuł twoje łzy na koszulce, ale od razu je wytarł. - Siadaj pomogę ci się przebrać.

- Uderzyłam się w głowę, gdy chciałam odskoczyć. Nawet nie pamietam dokładnie tego.

Woojin
-Kurwa! Woojin! - krzyknęłaś wystraszona nagłą sytuacją.

Chłopak od razu zerwał się na równe nogi i przybiegł z impetem, by cię uratować. Myślał, że opętał cię jakiś demon albo wypadałaś przez okno z trzeciego piętra.

REAKCJE STRAY KIDSWhere stories live. Discover now