• Reakcja BTS, gdy myślisz, że chcą Cię uderzyć •
Jin
— No i jeszcze mi kurwa powiedz, że się zgodziłaś - prychnął twój chłopak, gdy postanowiłaś mu oznajmić, że dostałaś awans, a raczej się na niego zgodziłaś wzamian za dłuższe siedzenie w pracy.
Od początku nie lubił twojej pracy, szefa i w ogóle wszystiego co się z tym wiązało. Uważał, że zarabia wystarczająco dużo, aby utrzymać was oboje, lecz ty miałaś swoją godność i zdanie. I to było najczęstszą przyczyną waszych kłótni.
— No zgodziłam się, to jedyna taka szansa - jęknęłaś płaczliwie, mając nadzieję, że zrozumie, bo nie takiej reakcji się spodziewałaś.
— No nie wierzę! - prychnął i uniósł ręce w górę w geście niedowierzania, a Ty głośno jęknęłaś i zalałaś się łzami, przestraszona odsuwając się od chłopaka...
... z którego nagle cała złość wyparowała. Stał jak wryty i odtwarzał w głowie tą scenę raz po raz.
Jemu samemu zaszkliły się oczy i chwilę potem mocno Cię do siebie przytulił.— Nie płacz, błagam, nigdy w życiu nie podniosę na Ciebie ręki, obiecuję - głaskał Cię uspokajająco po głowie, a Ty wtuliłaś się mocno w jego klatkę piersiową, uspokajając się.
Suga
No i stało się. Złapałaś lekkie przeziębienie po tym, gdy zignorowałaś prośby Yoongiego o założenie cieplejszych ubrań i poprostu wyszłaś no bo "wiosna".
— No jejku, nie pierwszy nie ostatni raz się przeziębiłam, nie dramatyzuj - poprosiłaś, widząc, że chłopak nieźle się wkurzył. Zawsze tak reagował, gdy chodziło o Ciebie. Nie potrafił odpuścić.
— Jak mam przestać "dramatyzować" skoro nie łaska mnie posłuchać choć raz
— Ale nic się nie stało!
— Jak się kurwa nie stało, jak się stało - warknął i podchodząc do Ciebie uniósł rękę, aby poprawić Ci włosy, a Ty zakryłaś się rękoma i odsunęłaś tak daleko jak to tylko było możliwe.
Zaczęłaś cicho płakać, a chłopak razem z Tobą. Był na Ciebie zły, owszem, że o siebie nie dbasz, ale... przecież nie zrobiłby Ci krzywdy.
— Boże, [T.I]... - jęknął, biorąc Cię na kolana i mocno do siebie tuląc — Ty się mnie boisz..? - spytał załamany, głaszcząc Cię po włosach. Przecież nie o to chodziło...
— N-Nie, Y-Yoongi... j-ja poprostu tak... to b-był odruch... - wyjąkałaś cicho, wtulając się w chłopaka, który przeprosił Cię za swoje zachowanie i zasłodził Ci całe popołudnie upewniając się, że na pewno się go nie boisz.
J-Hope
Wróciłaś roztrzęsiona do domu, bo właśnie przed chwilą w twoim miejscu pracy rozegrała się akcja jak z horroru.
Kto by pomyślał, że tamtejsi ludzie są w stanie podnieść na Ciebie rękę?
Nie zrobili Ci nic poważnego, ale wystarczyło to, abyś wróciła roztrzęsiona do domu.Poszłaś do swojej sypialni którą dzieliłaś z Hoseokiem i wyciągnęłaś jakieś wygodniejsze ciuchy. Nie chciałaś nic mówić chłopakowi, bo za bardzo by się zdenerwował, lecz pech chciał, że wrócił szybciej do domu i gdy wyciągnął do Ciebie rękę ty głośno krzyknęłaś i uciekłaś do pokoju.
Zdezorientowany chłopak pobiegł za tobą do pokoju, który zamknęłaś na klucz.
— Kochanie, otwórz - powiedział twardo, bo z każdą minutą stawał się coraz bardziej zaniepokojony.
CZYTASZ
• reαkcje BTS •
Randomopisy scen z bangtanami z Tobą w roli głównej. [a/n] przepraszam za 3/4 dotychczasowych reakcji, pisanych gdy dopiero zaczynałam przygodę z BTS (kierowałam się wtedy początkowymi faktami o BTS i teraz, gdy je czytam, łapie mnie tak wielki cringe, ż...