• reαkcje BTS •

• reαkcje BTS, gdy... •

• reαkcje BTS, gdy pomagają Ci w codziennych czynnościach, bo złamałaś rękę •

⇢ seokjin

⸻ wszystko tam u ciebie w porządku? - spytał seokjin, gdy dobiegły go po raz kolejny niepokojące dźwięki z łazienki.

⸻ tak, radzę sobie - mruknęłaś pod nosem, podejmując kolejną próbę umycia włosów.

Odkąd zagipsowali Ci rękę na sześć długich tygodni, twoje życie stało się niezwykle trudne. Jedną ręką ciężko było ogarnąć cokolwiek, a nawet jeśli już szło, to nieprzyzwyczajona - lewa ręka, szybko się męczyła czyniąc najprostsze codzienne czynności katorgą.

⸻ właśnie widzę - westchnął jin, zjawiając się w progu ⸻ daj, pomogę

Przejął od ciebie szampon, spienił go i najdelikatniej jak potrafił umył twoje włosy, uważając od kolczyków aż po temperaturę wody.

Wysuszył je zgodnie z twoim zaleceniami, a ty chwilę później siedziałaś już w salonie z kocem i smakołykami dookoła.

⸻ dziękuję - szepnęłaś, wtulając się w bok chłopaka.

⸻ do usług, księżniczko - uśmiechnął się, składając czuły pocałunek na twoim czole.

⇢ yoongi

Od twojego feralnego wypadku minął tydzień. Bardzo ciężki tydzień, bo praktycznie nic nie mogłaś zrobić samodzielnie, będąc ciągle pod stałym nadzorem yoongiego.

Który swoją drogą nie odstępował Cię nawet na krok, bojąc się o ciebie. I choć trzeba przyznać, że to urocze, to jednak czasem przesadzał.

⸻ ale dasz mi to zrobić w spokoju? - spytałaś zirytowana, gdy nie zdążyłaś dobrze usiąść, a chłopak pojawił się tuż obok gotów przejąć po tobie zajęcie.

⸻ skoro tak bardzo Ci zależy. Ale beze mnie tego nie zrobisz - mruknął z typowym dla siebie uśmieszkiem, obserwując twoje poczynania.

Ty tylko westchnęłaś i zabrałaś się za zszywanie swojej kurtki, która rozerwała Ci się podczas ostatniego spaceru. Szycie jako-tako szło, z czego byłaś dumna, lecz gdy skończyłaś, podniosłaś kurtkę nieco zbyt gwałtownie, bo cały szew puścił, a dziura na nowo pozostawała do zaszycia.

⸻ i co ja mówiłem, mądralo? - chłopak pokręcił głową z dezaprobatą, odbierając od ciebie robótkę. Minęła doslownie chwila, gdy na Twoje kolana trafiła zszyta kurtka. Dobrze zszyta kurtka.

⸻ ale jak ty to...? - spytałaś, trochę niedowierzając w to, co przed chwilą zrobił chłopak.

⸻ jak to jak? Myślisz, że kto mi robił takie rzeczy za czasów trainee? Sam się nauczyłem, siłą rzeczy - mruknął pod nosem, na co ty zareagowałaś cichy śmiechem, później obdarowywując go mocnym (na miarę swoich możliwości!) przytulasem.

⇢ hoseok

⸻ co tam robisz? - spytał hoseok, wchodząc do kuchni i zajmując miejsce przy stole zaraz obok Ciebie.

⸻ już nic - jęknęłaś zdesperowana, po chwili tłumacząc chłopakowi, jak arcyważne jest w tej chwili napisanie deklaracji, którą musisz złożyć do końca tygodnia. I jak ja złość, druków nie przyjmowali.

⸻ serio próbowałaś to napisać ze złamaną ręką? - spytał, unosząc lewą brew. Kiwnęłaś głową twierdząco, co spotkało się z westchnięciem ze strony chłopaka.

⸻ dyktuj - poprosił, przysuwając do siebie kartkę papieru i zawierając od ciebie długopis.

⸻ ale musisz to napisać po polsku - wtrąciłaś, a hoseok wzruszył ramionami.