POV Tony:--Sir, tętno Petera jest niebezpiecznie wysokie-- Przed pójściem spać usłyszałem głos FRIDAY
--Czy coś mu grozi?-- Zapytałem ją, tuląc się pod kołdrą.
--Nie proszę pana--
--Czy będzie miał problemy ze snem?----Brał leki nasenne--
--W porządku, FRIDAY. Wszystko będzie dobrze. Zapytam go o to rano, jestem trochę zmęczony-- powiedziałem.
--Powiadom mnie, jeśli coś innego się wydarzy---- Dobrze, powiadomię jeśli coś innego się wydarzy--
Usłyszałem, że FRIDAY się wyłączyła. Myślałem o tym, co powiedział wcześniej Peter, zastanawiam się, ile czasu minęło, odkąd widział swojego ojca, potrząsnąłem głową. Czy nadal myśli o swoim tacie? Czy dlatego nazwał mnie tatą we śnie?Myśli pomogły mi odpłynąć w nieprzytomność.
POV Peter:
To był niedzielny poranek, już się domyśliłem, że to był tylko sen . O czym marzyłem? Kissing Wade.
Wziąłem kilka głębokich oddechów.
W porządku, nikt nie musi wiedzieć. Postanowiłem rano pracować nad kostiumem, próbując oderwać się od prawdy, którą odkryłem poprzedniej nocy. Skończyłem, skończyłem swój strój.--Właśnie skończyłem strój!--
ogłosiłem sobie.Pukanie do moich drzwi troche mnie przestraszyło.
--Peter?-- usłyszałem głos Steve'a na zewnątrz. Szybko wepchnąłem strój pod łóżko a potem otworzyłem drzwi.
--Hej Steve!-- Powiedziałem napiętym głosem. Uniósł brew, ale nie zapytał.
--Cześć Peter, lunch jest gotowy. Och, Tony również chciałby, żebyś zatrzymał się w biurze Happy'ego-- o chłopie.
--Okej, dziękuję panie Rog...-mam na myśli Steve-- Poważnie muszę przestać stawiać pana przed ich imionami.
Kilka minut później znalazłem się w biurze Happy. Z jakiegoś powodu Happy'ego nie było, zamiast tego Tony siedział przy biurku Happy'ego, a ja siedziałem naprzeciwko niego.
--Wczoraj wieczorem twoje tętno było wysokie-- zaczął pan Stark. Jęknąłem.
--Naprawdę!, musisz przestać śledzić moje tętno, to dziwne!-- wykrzyknąłem z frustracją gryząc się w policzek. Tony zmrużył oczy.
--Jesteś nieletni pod moim nadzorem, mam pełne prawo do śledzenia wszystkiego o tobie, gdy tylko jesteś w moich rękach-- wskazał mi.
--W każdym razie nie dlatego cię tu sprowadziłem-- Z ciekawością uniosłem brwi.--Stało się dla mnie jasne, że zbliża się przerwa-wiosenna. O to chodzi?--
--Cóż, mam dla ciebie ofertę, jeśli przyjdziesz i spędzisz całą przerwę w Avengers Tower, to dam ci całą przepustkę. Oznacza to, że możesz wejść na dowolne piętro bez pozwolenia--
Moje oczy się rozszerzyły, otworzyłem usta, żeby coś powiedzieć.
--ALE! pokładam w tym wiele zaufania Peter Parker. Jestem gotów zaufać ci zaufać, lepiej nie nadużywaj go-- powiedział Tony zmrużonymi oczami.--Nie nadużyje tej przepustki, panie Stark-- zapewniłem go.
--Mogę tu spędzić przerwę----Świetnie. Otrzymasz przepustkę
"all access", kiedy nadejdzie ten czas-- poinformował mnie. Usiadłem na swoim miejscu, uśmiechając się do ziemi, myśląc o przerwie, która nastąpi za kilka tygodni.--Możesz teraz wyjść, Peter-- Spojrzałem na niego zaskoczony, a potem szybko skinęłam głową, wychodząc z gabinetu Happy'ego.
ESTÁ A LER
Lost Boy [tłumaczenie] Spideypool
FanficJest to tłumaczenie (nie jestem autorem), (Tego opisu pod spodem też) "Peter Parker to najzwyklejszy dzieciak w Nowym Jorku. Przynajmniej tak wszyscy myślą. Zamiast grać w gry wideo jak każdy inny nastoletni chłopak, stworzył świetny strój super paj...