2/10. Pójdźmy do jakiegoś Klubu.

298 17 2
                                    

Był już wieczór, Jerome miał być lada chwila. Udałam się do mojego pokoju który dzieliłam z Jerome'm. Przebrałam się w nowo zakupioną bluzkę, która odsłaniała to i owo. Spodobał mi się wyzywający styl Barbary. 

Drzwi do pokoju otworzyły się, ujrzałam Jerome'a, przekręcił głowę lekko a na jego twarz zawitał  szeroki uśmiech - Gorgeous! Miło - Tu mu przerwałam.

-Jerome! Miło że wróciłeś, powiedz mi coś. Co ty do cholery wyprawiasz hy? - Wydarłam się - Wiesz że policja nie może cię nigdzie zauważyć, a ty zakładasz sobie czapeczkę i wychodzisz do centrum handlowego obrabować Jubilera!- Chłopak zaśmiał mi się prosto w twarz.

-Ależ ja nic nie ukradłem! Specjalnie dla ciebie się od tego powstrzymałem - Wstałam, Jerome obszedł mnie na około powolnym krokiem i zatrzymał się za mną- Cóż, nie żeby mi zależało...

-Ależ ja nic nie ukradłem! Specjalnie dla ciebie się od tego powstrzymałem - Wstałam, Jerome obszedł mnie na około powolnym krokiem i zatrzymał się za mną- Cóż, nie żeby mi zależało

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nie rozumiałam dlaczego chłopak znajdował się za mną, serce zaczęło mi bić szybciej, oddech mi przyśpieszył. Cała moja klatka piersiowa drgała - Kupiłem coś dla ciebie, zapewnie nie chcesz chodzić w tym naszyjniku od Bruce'a. Dlatego kupiłem ci to - Powiedział rudowłosy po czy.m zaciągnął mnie przed lusterko. Jerome sięgnął do kieszeni, wyjął z niej piękne opakowanie. Otworzył je, moim oczom ukazał się piękny srebrny naszyjnik, z nie dużym szmaragdym po środku, miał czerwono-czarny kolor. Chłopak założył mi go na szyje, po czym położył pod budek na moim ramieniu - Nie wiedziałem czy ci się spodoba.

-Jest idealny, dziękuje Jerome - Powiedziałam obracając się, stając na palcach i całując chłopaka w policzek - Pójdźmy jutro do jakiegoś klubu w Gotham, będę pięknie w tym wyglądać-Rudowłosy kiwnął głową i uśmiechnął się. Godzinę później zasnęliśmy wtuleni w siebie. Jerome spał, jednak ja nie. Myślałam czy nie sprowadzić Jerome'a na dobrą drogę prawną, abyśmy nie musieli się ukrywać.

==Ranem==

-Cześć Gorgeous! - Obudził mnie głos Jerome'a, przetarłam oczy i ułożyłam się w pozycji siedzącej -Zapraszamy na śniadanie! -Wstałam, w drodze chwyciłam jakąś bluzkę z mojej walizki i spodnie jeansowe. Zeszłam na dół, Tabithy jak zawsze nie było. Barbara gdy tylko nas zobaczyła podskoczyła. Usiedliśmy do stoły pełnego dobrego jedzenia. Nagle kobieta szturchnęła mnie łokciem.

-Wiem! -  Szepnęła do mnie.

- O czym? - Zapytałam cicho.

-O pocałunku! - Odpowiedziała Barbara i zaśmiała się. Jakim pocałunku? Z kim miałabym się całować? Po śniadaniu gdy Jerome poszedł się ogolić do łazienki postanowiłam z nią porozmawiać. -Barbs, o jakim ty pocałunku mówiłaś? -Zapytałam.

-No o twoim i Jerome'a! Jaki dziś szczęśliwy zszedł na dół, bardziej niż zawsze. Chyba że zaszło między wami do czegoś innego - Powiedziała kobieta unosząc brwi do góry i przekręcając głowę w lewo.

-Między nami do niczego nie doszło! Nie było żadnego pocałunku! Jerome wręczył mi naszyjnik, i podziękowałam mu za niego -Skończyłam gadać gdy zobaczyłam Jerome'a schodzącego po schodach- Śniadanie było pyszne, dzięki Ginger!

-Akurat tak się składa, że Valeska nawet parówek nie potrafi włożyć do mikrofali, co dopiero pokroić warzywa - Powiedziała śmiejąc się Kean. Szybko skończyłam z nimi rozmowę i udałam się do pokoju gdzie przez jedną trzecią dnia oglądałam seriale na HBO.

-Wybierasz się do tego klubu? -Zaczął Jerome.

-No możemy się gdzieś przejść - Powiedziałam i zaczęłam się szykować. 

Ubrałam się w obcisłą, krótką, czarną, skórkową sukienkę. Na nogi włożyłam kabaretki i czarne wysokie szpilki aby dorównać wzrostowi Valeski. Włosy miałam falowane na końcówkach, usta umalowane bordową matową szminką. Na twarzy widniał mocny złoto-czarny makijaż, miałam również sztuczne rzęsy. Na mojej szyi widniał srebrny naszyjnik od Jerome'a. Układałam włosy gdy Jerome wszedł do pokoju, był ubrany w luźną marynarkę i białą koszulę.

-Oho! Kto to się tak wystroił - Powiedziałam poprawiając włosy.

-Wiem że nie jesteś przyzwyczajona do mojej seksownej wersji.

-Mówiłam o sobie Ginger... - Powiedziałam złośliwie. Chłopak zrobił dziwną minę.

Oj chyba się coś zepsuje w kolejnej części :3 Nie rozumiem ludzi co czytają ciągle moje rozdziały i mn nie obserwują XD Komentujcie bd uwu :3

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oj chyba się coś zepsuje w kolejnej części :3 Nie rozumiem ludzi co czytają ciągle moje rozdziały i mn nie obserwują XD Komentujcie bd uwu :3

Clown Boy | Jerome ValeskaWhere stories live. Discover now