2/1.HAHA!

327 15 0
                                    




-Oczywiście, mam nadzieję że nasze drogi się więcej nie skrzyżują. - Powiedziałam i zawołałam strażnika. Wychodząc odwróciłam się, chłopak uśmiechnął się szeroko, jakby chciał mi przekazać że to nie jest koniec tej historii...



To nie był najlepszy tydzień dla mnie i Bruce'a. Obydwoje chodziliśmy poddenerwowani. Ciągle myślałam o słowach Jerome'a, "Jesteśmy tacy sami! Ale ty o tym jeszcze nie wiesz, przejrzałem cię już lata temu. Jesteś tak samo szurnięta jak ja!". Ciągle słyszałam ten głos, powoli wariowałam... Bruce wiedział że przechodzę trudny okres, starał się mnie pocieszać.

Zerwał kontakty z Seliną, która współpracowała z Jerom'em, za pośrednictwem Barbary Kean.

Ja i Bruce zostaliśmy oficjalną prą mimo naszych niesnasek. Teraz gdy spotykałam się z Księciem Gotham, ja byłam księżniczkom. Czułam że moje życie było idealne, aż nie ujrzałam w telewizji pewnego artykułu.

Był to niedzielny poranek ja i Bruce leżeliśmy na kanapie wtuleni w siebie i oglądaliśmy program "Nowinki z Gotham". Zszokowało nas to co usłyszeliśmy - Niebezpieczny terrorysta, kryminalista, lider legionu świrów, Jerome Valeska uciekł z ośrodka terapeutycznego "Arkham". Burmistrz miasta apeluje "Proszę nie wychodzić samemu z domu, a najlepiej w nim pozostać. Każdy kto zobczy Jerome'a Valeske ma obowiązek zgłosić się na komisariat- Mówiła wysoka brunetka. Serce mi przyśpieszyło, Bruce objął mnie i pocałował w czoło.

-Spokojnie, obronie cię - Zapewniał mnie mój chłopak, jednak wiedziałam że Jerome jest w stanie go skrzywdzić, a nawet zabić.

Bruce specjalnie dla mnie odwołał wszystkie swoje spotkania i przełożył na za miesiąc. Jednak  najważniejsze wydarzenia miały odbyć się w rezydencji. Czułam się źle z tym że chłopak odwoływał dla mnie swoje ważne inwestycje. Jednak czułam się przy nim bardziej bezpieczna, a on chciał aby tak pozostało. W telewizji pokazano wiadomość-naganie które Jerome zostawił na kamerze, po zamordowaniu kamerzysty.

-Witam Gotham! Ja jestem Jerome Valeska, pewnie mnie znacie -zaśmiał się- Jednak ja was nie haha ! - Roześmiał się jeszcze głośniej- Ale... Znam takie dwie osoby, Bruce'a Wayne'a oraz, ciebie, Kelly. Wiedz przyjaciółko że po ciebie przyjdę, i będziesz wiedziała kiedy ! - Zaśmiał się maniakalnie- Wiesz dlaczego? Bo jesteśmy tacy sami, sa-mo-rea-li-zu-je-my się !Wariaci, wychowani w cyrku, podeptani przez los - Zaczął się bardzo długo śmiać, głośno, z szaleństwem w oczach. Bruce wyłączył telewizor.

-Dosyć tego! Nikt nie będzie cię tak zastraszał! - Uniósł się brunet. Zaczęłam się trząść, nie miałam siły stać, chłopak zauważył to i złapał mnie w odpowiednim momencie. Opadliśmy na kanapę, łza spłynęła mi po policzku. On otarł ją, pocałował mnie w policzek -Spokojnie, przy mnie będziesz bezpieczna-Powiedział.

Wróciłam ! I ponownie piszę o Jerom'e, Kelly i Bruce'e. Mam nadzieje że tęskniliście! Szykuje się ciekawa historia! Zauważyłam ze mam więcej wyświetleń na opowieści haha :))
Zrobić jeszcze jedne oddzielne opowiadanie o Bruce Wayne ?
Jeżeli tak to czytali byście ? Dajcie znaj w komentarzu plz P:

Clown Boy | Jerome ValeskaWhere stories live. Discover now