Usterka

128 12 0
                                    

Error

Parsknąłem prosto w jego durną twarz, co ten sobie wyobraża, naprawdę myśli, że będę go słuchał? Co za... debilizm. 
- To Ty przestań mi wchodzić w drogę, Ink! Nieważne co zrobisz zniszczę WSZYSTKIE te cholerne światy! - Powiedziałem zdenerwowany, a on tylko westchnął bez jakichkolwiek emocji na twarzy, ta cholerna obojętność, napędzała mnie do dalszego działania, on naprawdę sądził, że mógłby pokonać kogoś takiego jak JA? Wolne żarty! Zniszczę każdą usterkę tego świata. Tak samo tę bezduszną istotę. Widząc płaczącego obok niego Blue tylko się uśmiechnąłem, ah.. mimo wszystko satysfakcjonował mnie jego ból, bezradność, poczucie straty bliskiej osoby. W końcu swój wzrok zawiesiłem na nim - Inku, ten w dalszym ciągu stał przyszykowany do mojego ataku z pędzlem, ale ja tylko zaśmiałem się niezdrowo idąc w jego kierunku.
- Ink, Ink.. powiedz mi.. dlaczego tak bardzo zależy Ci na tych głupich uniwersach? Na tych słabych istotach. - Zachowałem delikatną odległość, jego chłodny wzrok przybijający mnie do ziemi tylko wywołał na mej twarzy szerszy uśmiech. 
- Coś Ty dziś taki mało rozmowny, co? - Zrobiłem kolejny krok w jego stronę, jednak drugim zawahałem się po usłyszeniu jego głosu.
- Ani kroku dalej, Error.. - Powiedział nieprzyjemnie.
- Oh... czyli jednak języka w gębie nie zabrakło, co? - Uśmiechnąłem się rozkładając ręce i unosząc brew w górę.
- Bo co? - Dodałem cwano, a ten tylko wymierzył pędzel prosto we mnie.
- Nie skończy się to dobrze dla Ciebie, daje Ci szansę by odejść. - Stałem wryty jak kołek, on daje mi szansę? Wpatrywałem się w niego po chwili tylko zacząłem się śmiać.
- Hahahahha! HAHaHaHA! - Złapałem się za brzuch, ah, aż teatralnie starłem łezkę spod oczodołu. 
- Dajesz mi szansę? Nie przelicz się, pędzlu. - Warknąłem i ruszyłem do ataku. W jego stronę wymierzyłem nici, a on w moją pędzlem również mając zamiar zaatakować, ale zatrzymałem się otwierając szerzej oczy. Pod swymi nogami dostrzegłem znany mi szkielet, od razu zrobiłem kilka kroków w tył, co to ma znaczyć? Spojrzałem z niezrozumieniem na artystę, ale on widocznie zdziwiony spoglądał na istotę, która przeszkodziła nam w walce. Ink przykucnął przy szkielecie.
- Co Ty tutaj robisz? Dream. 

Koszmarny Romans [Zawieszone]Where stories live. Discover now