he doesn't want me 💔

5.4K 277 126
                                    

-Wpadniesz we wtorek na mecz?-zapytał siedząc na podłodze

-Pod warunkiem że w poniedziałek zdasz egzamin.

Egzamin półroczny był już tak blisko. W głowie zaczęła mi widnieć pierwsza nasza wspólna lekcja. Gdy cofam się do tych chwil zastanawiam się jakbym zareagował na wieść o tym że kiedyś ten dupek będzie mój. Pewnie nie przyjąłbym tego dobrze.

-Zgoda - uśmiechnął się pewny siebie. -Jutro wpadnę. - mrugnął do mnie.

-Jutro?- zacząłem analizować jaki jutro jest dzień. -ale tylko na matmę- skierowałem palec w jego stronę.

-Zobaczymy - chłopak próbował ugryźć mnie w palec ale szybko go cofnąłem.

Sobota

7:30
*perspektywa Jungkooka*
Mimo wczorajszej imprezy i faktu że jest sobota, obudziłem się dzisiaj wcześniej. Już o 7 patrzyłem przez wielkie szklane okna z widokiem na cud natury. Tyle lat patrzę na to samo dzień w dzień. Mimo to dopiero dzisiaj ucieszył mnie ten widok. Nigdy nie lubiłem tego miejsca dopóki nie zobaczyłem zachwytu Jimina. Jego oczy aż lśniły. Chyba wtedy doceniłem to piękno które widniało za moim oknem. Po dłuższej chwili leżenia, wstałem. Poszedłem się umyć.

9:00
Podjechałem pod jego dom. Odrazu gdy tylko zaparkowałem podszedłem do drzwi. Otworzyła mi je, uśmiechnięta kobieta. Powiedziała mi że Jimin jeszcze śpi ale mogę go obudzić. Podziękowałem po czym skierowałem się do jego pokoju. Cicho wszedłem do środka zostawiajac plecak przy łóżku. Zamknąłem drzwi po czym wszedłem na materac. Jego twarz była pogrążona w śnie. Jego ciało leżało prosto a głowę miał przekręcona na bok. Wyglądał tak spokojnie i uroczo za jednym razem. Nagle zauważyłem jak coś zaczęło tworzyć mała górkę na równej pierzynie. Interes Jimina doznał porannej erekcji. Spojrzałem na śpiącego chłopak, zastanawiając się co zrobić. Obudzić go i dać mu chwile? A może pomóc mu w inny sposób? Wolałem uczynić ta chwile intymna niż niezręczna. Przybliżyłem się do niego. Moja ręka powędrowała na dół wchodząc pod spodenki chłopaka. zacząłem go stymulować. Jimin powoli otworzył usta i już po chwili rozchyliły się tez jego oczy. Spojrzał na mnie, zaspanym wzrokiem. A ja przywarłem ustami do jego szyj, nadal poruszając dłonią.

-Co robisz? -zapytał z ciężkim oddechem.

-Pomagam ci. - powiedziałem po czym uniosłem swoją twarz nad ta jego.- postanowiłem być dobrym chłopakiem- uśmiechnąłem się. Po czym pocałowałem chłopaka

-Przestań, już starczy - zamknął oczy, rozchylając usta.

-Nie lubię przerywać w trakcie. Wole wszystko doprowadzać do końca - powiedziałem cwaniacko.

Minęła zaledwie chwila kiedy usłyszałem delikatny jęk chłopaka, było to strasznie satysfakcjonujące. Nagle Jimin stał się inny. Przestał być statyczny, wplótł mi ręce w moje włosy. Przyciągając i całując nachalnie. Co chwile przerwał sycząc mi w usta. Widziałem że to jest już końcówka kiedy chłopak oderwał się od moich ust. Odchylając głowę do tylu przyciągnął mnie do swojej szyj nakazując tym samym bym ja pieścił. Nie miałem nic przeciwko. Minęły sekundy kiedy poczułem na rękach ciepła ciecz. Jimin skończył. Zdyszany spojrzał na mnie, a na jego polikach pojawiły się urocze rumieńce.

-Pójdę się umyć - powiedziałem dając mu całusa.

Gdy wróciłem Jimin był już w rzeczach. Szykując książki. Podeszłem do niego od tylu.

-Nie idziesz się umyć - zapytałem patrząc jak szykuje książki.

-Zrobię to jak skończymy lekcje - powiedział nie patrząc na mnie.

my tormentor • jikook • pl •Where stories live. Discover now