jedna tak spokojna,cicha,
dosyc mila i z wyczuciem
troche moze rozpieszczona, ale nadal jest sobą
druga czuje sie zle
gorzej z kazdym dniem
lezy w lozku
i nie chodzi do szkoly
trzecia
coz
jest udawana
jak cholera jej sie udaje
czwarta ma duzo sily i determinacjii tanczy z demonami kankana
unoszac nozke jedna za druga
i spiewa, bawi sie
piata, ostatnia, pyta mnie
czemu slaba tak bardzo
czemu woli damskie cialo
i czemu szybko sie poddaje.
odpowiadam, ze nie wiem,
bo sama przezywam to samo
gdy akurat ten dzien jest moja
piata twarza