obrzydliwe//21042020

46 0 1
                                    

Przerażam sama siebie. Straszą mnie moje myśli. Wszystko w nich jest nie tak, wszystko jest źle. Chcę znormalnieć.

Przestałam odczuwać radość z czegokolwiek, co jest związane z seksem. Z czegokolwiek, co powinno pozwolić poczuć się dobrze i... normalnie. Znów znienawidziłam swoje ciało, nienawidzę wszystkiego, co jest moje. Boję się. Boję się, że przez samą siebie zostanę znów skrzywdzona, że to się stanie z mojej winy. Po kwarantannie nie chcę pozwolić Adamowi się dotykać, oglądać, bo zwyczajnie mam w sobie obawy. Jednocześnie wiem, że jeżeli nie dostanie mojego ciała, może mnie zdradzić. Brzydzę się cielesnością. Wszystko w niej jest po prostu nie takie. Znów przestałam fotografować moje ciało. Znów nie ma w nim nic ładnego. Znów chcę naćpać się tabletkami, przeciąć skórę, przypalić. Niech to wszystko się zjebie, pozwólcie mi zupełnym przypadkiem umrzeć, zupełnym przypadkiem zginąć, zniknąć. Dajcie mi pozbyć się własnego ciała.

Jednocześnie chcę tylko się przytulić. Chcę poczuć dłoń na policzku, palce ścierające moje łzy z policzków. Pragnę dotknąć. Położyć głowę tak, by słyszeć jego serce; czuć wibracje, kiedy będzie do mnie mówił. Ale to wszystko to zbyt dużo. Nie potrafię znieść czegokolwiek. Nie potrafię znieść chociażby jego oczu na sobie, głosu. Nie chcę go zranić, chcę robić to, czego on chce. Boję się być sama. Nie chcę być sama. Chcę tylko, żeby mnie kochał. Chcę być jego. Chcę. Być. Jego.

I jestem. Więc co się dzieje? Dlaczego płaczę? Bo wiem, że zaraz coś zepsuję? Bo boję się dotyku? Bo zdążył obrzydzić mi się seks? Dlaczego ja, do jasnej cholery, ryczę?! Nie chciałam, żeby tak było? Nie chciałam dotyku na sobie, nie chciałam wzroku?

Nie wiem. Nie rozumiem już kompletnie nic. Nie rozumiem, dlaczego ryczę. Nie rozumiem, dlaczego mi niedobrze. Tak właściwie to rzeczywiście bardzo chcę wymiotować. Wszystko mnie swędzi, całe ciało jej złe, brzydkie. Jak mogę w ogóle żyć w takiej formie? 

Jest mi strasznie niedobrze.

Czy ktoś mógłby pozwolić mi pokochać samą siebie? Do cholery jasnej, czy ktoś może powiedzieć, co jest ze mną nie tak?

Oddam wszystko, wszystko (prócz Adama), żeby wyglądać tak, jak wygląda moja siostra.

bajki na dobranoc dla dzieci z depresjąWhere stories live. Discover now