12. Urodziny niespodzianka

1K 52 54
                                    

Kaito: dobrze *powiedział po czym złożył na jego ustach pocałunek*

Akinori: *uśmiechnął się przed ten gest*
______________________

*Time skip tydzień później*

Kaito: *siedzi z Rose i czeka na Kasumi i Taru*

Kasumi: *idzie wraz z Taru do domu Rose i po paru minutach stoją przed drzwiami po czym dzwonią dzwonkiem*

Kaito: w końcu przyszli *powiedział podekstytowany po czym wstał żeby im odtworzyć drzwi* hej wchodcie szybko *przepuścił ich w drzwiach*

Kasumi: *wchodzi szybko do domu*

Kaito: więc wszyscy gotowi żeby zacząć to wszystko ogarnąć *spytał się*

Rose: wiadomo kapitanie *uśmiechnęła się*

Kaito: *zaśmiał się* #już mi się podoba ta praca hehe# to dobrze wszystkie prezęty do kuchni... Rose kupiłaś to co ci mówiłem *zapytał*

Rose: kapitanie wszytko jest tak jak mówiłeś *:D*

Kaito: okej to dobrze... Więc dalej Rose z Taru przygotujcie przekąski a ja z Kasumi robimy dekoracje *powiedział i poszedł po piwnicy gdzie były balony i inne takie*

Rose: *idzie wraz z Taru robić przekąski*

*dzwoni dzwonek do drzwi*

Taru: zapraszaliście jeszcze kogoś *zapytał Rose*

Rose: *wychyla głowę z kuchni* nie? Prawdopodobnie nie? *myśli* a może jednak tak?

Taru: to tak czy nie zdecyduj się kobieto

Rose: czy ja kogoś jeszcze zapraszałam? *pyta samą siebie*

Taru: *podchodzi do drzwi i patrzy się przez to oczko w drzwiach* dobra teraz inne pytanie czy zapraszaliście Ethana ?

Rose: nie? A po co on? I tak się nie lubią

Taru: to wpuścić go czy nie bo zgupiałem *podrapał się po głowie*

Rose: nie wiem rób co chcesz. Ja się tu zajmuje jedzeniem!

Taru: okej... *Otwiera drzwi* hej Ethan po co przyszłeś? *zapytał*

Ethan: no hej *uśmiechnął się* a tak o przyszedłem

Taru: okej to zapraszam *popatrzył podejrzanie*

Ethan: co tu robicie? *wszedł trochę do domu*

Kaito *wchodzi po schodach na górę pytając* Rose możesz mi podać ta... *Przerwał przez to co zobaczył* CO TY DO KURWY TU ROBISZ *wydarł się*

Ethan: *patrzy na Kaito* oo jak miło Cię widzieć *uśmiechnął się*

Kaito: ZAMKNIJ RYJ... kto otworzył mu drzwi ? *Zapytał się już troszkę spokojnie

Rose: Taru! *krzyczy z kuchni*

Kaito: nie żyjesz *wzrucił się do Taru* PO CHUJ PRZYSZŁEŚ? *zapytał się Ethana*

Ethan: a tak o *nadal się usmiechał*

Kaito: NIE MA O TAK I NIE UŚMIECHAJ SIĘ TAK GŁUPIO

Ethan: ale mam ochotę więc będę się tak uśmiechać

Kaito: wyjdziesz sam czy ja mam cię wyprowadzić?

Ethan: za chwile sobie wyjadę, ale najpierw chodź ze mną *łapie go za rękę i prowadzi do jednego z pokoju, do którego wchodzą po czym je zaklucza*

Wyzwaniowa Miłość || Yaoi 🔚Where stories live. Discover now