Kaito: no i co to dało że go stalkowaliśmy... Nie łatwiej było by podejść?
______________________Kasumi: *łapie go za rękę* okej to idziemy z nim pogadać
Kaito:ehh nie można było tak odrazu ?
Kasumi: można było, ale to nie moja wina
Kaito: a kogo jak nie twoja?
Kasumi: no nie moja
Kaito:dobra nie kuć się tylko choć do niego
Kasumi: spokojnie idę idę
Kaito: *po podejściu do akinori'ego kaito odezwał się* hej...
Akinori: *siedzi na murku i je sobie batonika. Przegląda coś w telefonie, ale podnosi głowę gdy słyszy koło siebie głosy po czym patrzy na nich pytająco*
Kaito: mamy pytanie...
Akinori: jakie?
Kasumi: noo chcieliśmy się spytać o twoje no wiesz zachowanie, bo jesteś dziś bardzo spokojny jak na siebie
Akinori: *dalej je sobie batonika* i co z tego, że dzisiaj jestem spokojny?
Kaito: to z tego że nigdy tak się nie zachwójerz bo zawsze jesteś na kogoś wkurwiony albo coś nigdy od kąd pamiętam taki nie byłeś ...
Akinori: i już się ciebie czepiają gdy masz dobry chumor *wzdycha*
Kaito: to nie jest czepianie tylko martwienie
Akinori: *podnosi jedną brew do góry* o co się niby martwicie?
Kasumi: o twoje zachowanie dopiero co mówiliśmy o tym
Akinori: *przewraca oczami* nadal nie rozumiem po co się martwicie.
Kaito: kurwa jaki jełop *powiedzł nie usłyszalnie* czego ty do kurwy nie rozumiesz?
Akinori: tego o czym rozmawiamy to chyba logiczne, nie? Na co dzień się tak nie zachowuje, wiem, ale gdy jednak przychodzi taki dzień to wszyscy się pytają czy nic mi nie jest, czy coś mi się stało. Co jest z wami wszystkimi kurwa nie tak?
Kasumi: no dobrze ale my doążymy do tego czemu masz taki chumor bo na przykład jak ktoś wylał na cb jakiś sok to miałeś to w dupie a tak to byś mu już dawno przyjebał bo naprawdę martwimy się o ciebie
Akinori: ale nie wjebałem mu, ale aż tak trudno pojąć, że mam dobry chumor?
Kaito: Kasumi nie wiem czy to ma jeszcze jakiś sens ta rozmowa *zwrócił się do dziewczyny*
Kasumi: może po prostu źle zaczęliśmy tą rozmowę?
Kaito: no może no cóż co mamy zrobić że nie umiemy go przekonać
Kasumi: jak mamy słodycze to wszystko da się zrobić. Uwielbia je więc nam powie jak mu damy
Kaito: to musimy iść szybko do sklepiku szkolnego chodź
Kasumi: *biegnie razem do sklepiku z Kaito, zostawiając zdziwionego Akinori'ego przy szkole*
Kaito: *po chwili wrzucili do akinori'ego* domy ci słodycze jeśli nam powiesz co się dzieje *szantażuje go*
Akinori: czemu szantażujecie mnie słodyczami? Co one wam zrobiły?
Kaito: nic ale chyba chcesz je zjeść?? *Zapytał przekonująco*
Akinori: *zabiera mu słodycze, które trzymał w ręku* ale was czasami nienawidzę. *wkłada sobie słodycz do ust*
Kaito: No to opowiedz czemu tak się zachowujesz
Akinori: podoba mi się pewna osoba i prawdopodobnie ona też mnie tak lubi więc nie ma w tym jakieś większej filozofii *znów zajada się słodyczami*
Kaito:było tak trudno? *zapytał i zapytał się do Kasumi* no to idziemy?
Kasumi: możemy już iść *przytaknęła*
Kaito: no i takim sposobem już Rose i ty powinście przestać nas shippować *powiedział z uśmiechem*
Kasumi: szkoda. Moim zdaniem wyglądaliście razem uroczo, ale nie mogę was do niczego przecież zmuszać
Kaito: Ciekawe ja to przeżyje Rose *zaśmiał się* ona tego nie przeżyje
Kasumi: Ale będzie musiała. Akinori już kogoś lubi więc powinna się z tym w końcu pogodzić
*Time skip*
Kaito: *bierze telefon do ręki i dzwoni do Rose*
Rose: *odbiera telefon* no hejka
Kaito: mam bardzo ważną wiadomość *powiedział szczęśliwy* nie musisz mnie shippować z Akinorim
Rose: dlaczego mam tego nie robić? Jesteście moją ulubioną parą
Kaito: No to że mu się ktoś podoba i prawdo podobnie ta osoba odzajemnia to uczucie
Rose: *:0* nie zgadzam się. Znajdę tą dziewczynę i ja jej nakopie w dupe. Ona z nim nie może być. Tfu. Psuje mi tylko mój ulubiony ship
Kaito: Rose... Zrozum to nie wyjdzie i nie zachowuj się jak dziecko jesteś z naszej grupki najstarsza a zachowujesz się jak jakaś piętnastolatka
Rose: no to co, że jestem najstarsza? Ten ktoś niszczy mój ship
Kaito: to sobie znajdziesz inny ship co to za problem.. już to Kasumi lepiej przyjęła ktura jest o dwa lata młodsza
Rose: no okej już będę spokojna
Kairo: mam nadzieję... To do jutra
Rose: do jutra *rozłącza się i odkłada telefon na biurko*
*Time skip*
Akinori: *siedzi znów na murku i czeka na Kaito, który za chwile kończył swoje lekcje, ale umila sobie też czas jedząc słodycze*
Kaito: *dzwoni dzwonek* #w końcu się włączyła ta nudna lekcja historii i przytym to była ostatnia lekcja# *poszedł do szatni i pochwali wyszedł ze szkoły*
Akinori: *zauważa wychodzącego ze szkoły Kaito, dlatego wstaje z murka i po niego podchodzi*
Kaito: *nie zauważa że Akinori idzie w stronę domu*
Akinori: *podchodzi szybszym krokiem do kaito* robisz coś dzisiaj?
Kaito: Hej i nic ciekawego to co zawszę... Czemu pytasz? *zapytał z ciekawością*
Akinori: chciałem pogadać, dlatego się pytam. Więc jak nie masz nic do roboty to przyjdziesz do mnie
Kaito: no spoko *pokiwał głową*
Akinori: wiesz gdzie mieszkam, czy ci powiedzieć?
Kaito:no jeśli nie zminałeś miejsca zamieszkania przez 3 ostatnie lata to chyba tak
Akinori: nie przeprowadziłem się więc może jeszcze pamiętasz
Kaito: no to dobrze... To o kturej? *zapytał się*
Akinori: 16-17? Nie wiem przyjdź kiedy chcesz
Kaito: no ok ... Do zobaczenia
*Time skip*
Akinori: *siedzi w swoim domu na kanapie i ogląda nudny film lecący w telewizji*
Kaito: *stoi przed drzwiami i dzwoni dzwonkiem*
Akinori: *wstaje z kanapy i podchodzi do drzwi po czym je otwiera*
Kaito: hej ... *Powiedzł w Drzwiach*
Akinori: wejdź *odchodzi w głąb mieszkania, aby mógł swobodnie wejść*
Kaito: *wchodzi i siada na kanapie* więc o czym chciałeś porozmawać
Akinori: chciałem porozmawiać o tej całej akcji z tą piwnicą *też siada sobie na kanapę*
_______________
No więc to już koniec rozdziału i przepraszamy za wszelkie błędyTo do następnego^^
YOU ARE READING
Wyzwaniowa Miłość || Yaoi 🔚
RomanceAkinori Takashi to czasem agresywny siedemnastoletni łamacz serc o pięknych satynowych włosach Kaito Sasaki to szkolne popychadło o morskich oczach Co się stanie jeśli jedno z nich dostanie nietypowe wyzwanie? To i wiele innych pytań będzie rozwiąza...