23. Trzeba być dobrej myśli

529 45 17
                                    

CASSIE

- Już nic jej nie jest.
- Ja zostawiłbym ją jeszcze na obserwacji. - broniła swojego zdania Penny nie chcąc oddać mnie w ręce strażnika.
- Widziałem wyniki. Jest zdrowa.
- Kto tu jest lekarzem. Ja, czy ty?
- Jak chcesz, ale lepiej nie narażać się szefowi. I jeszcze jedno. Dziś wieczorem kontrola. Będą sprawdzać wszystkie pomieszczenia, cele, pokoje, przeglądać system, mają nawet sprawdzać schowek ze starym sprzętem.
- Coś poważnego jest na rzeczy?
- Nie mam pojęcia, ale jeśli coś ukrywasz to wiedz, że to znajdą.
- W takim razie jestem czysta.
Mężczyzna posłał jej chłodne spojrzenie i wyszedł.
- Słyszeliście? - zapytała gdy była pewna, że nikt nas nie usłyszy.
- Tak. - odpowiedział jej Shawn wychodząc ze swojej kryjówki, a ja przytaknęłam.
- Będziemy musieli transportować cię z powrotem do celi. - stwierdziła patrząc na bruneta - Inaczej wszyscy mamy przerąbane. Plus Nash musi oddać sprzęt. Sporo z tym zachodu.
- Dobrze, że w Nashville wiedzą gdzie nas szukać.- stwierdziłam.
- To najważniejsze.
- Nie ma co czekać. Idę po Aaliyah i zaczynamy akcję z waszym przeniesieniem. Jak na razie schowaj się Mendes.
- Jasne.
Nawet nie próbując dyskutować Shawn wszedł z powrotem do pokoiku.

NASH

- Tak, korzystają z E5 i H4 więc nie jest najgorzej.
- Okej. Spróbujemy dostać się tam od tyłu, a w tym czasie ktoś zwróci ich uwagę na główne drzwi.
- Świetnie.
- Nash. - do pomieszczenia weszła Penny wpuszczając tu trochę światła.
- Tak?
- Musimy oddać sprzęt. Dzisiaj kontrola i lepiej żeby tego tu nie znaleźli.
- Jasne, jeśli trzeba. Słyszałeś? - zapytałem do radia- Więcej nie będzie odbioru.
- Jasne, powiedz mi tylko czy z jakiegoś miejsca w tej bazie widać drogę.
Spojrzałem na Penny, która jedynie wzruszyła ramionami w akcie niewiedzy.
- Nie mam pojęcia. Być może Sivan ma coś w swoim gabinecie, a tak poza tym nic takiego tu nie ma.
- Dobra. Damy radę. Oddawaj sprzęt i nie daj się złapać.
- Jasne. Bez odbioru.
Zacząłem rozkładać części do takiego stanu w jakim do mnie trafiły i co jakiś czas patrzyłem na dziewczynę.
- Myślisz, że im się uda? - zapytałem w końcu.
- Mam taką nadzieję.
- A Shawn i Cass, są bezpieczni?.
- Będą jak tylko ich przeniesiemy.
- Okej.
- Czyli będziecie go transportować na dół?
- Tak. Jeszcze nie wiem jak, ale musi się nam udać.
Uśmiechnąłem się do niej po czym oddałem to co zostało z radia, a ona wyszła zamykając za sobą z łoskotem drzwi.
- Penny, co ty tu robisz? - usłyszałem znajomy głos.
- Zamykam drzwi celi, nie widać?
- A do czego Ci te części?
- Luke prosił żebym je dostarczyła, dzisiejszą kontrola ma być bardzo rygorystyczna.
- Słyszałem. Mam nadzieję, że Luke nie robi nic nielegalnego w tej bazie, szkoda by było gdyby stał się wrogiem Sivana.
- Też tak uważam.
Potem słyszałem tylko kroki.

***
CASSIE

- Shawn jest na miejscu. Miejmy nadzieję, że nikt się nie zorientuje, że wcześniej go tam nie było i, że monitoring naprawdę był wyłączony.
- Trzeba być dobrej myśli. Mamy dla mnie jakąś przykrywkę?
- Leżysz tu zapobiegawczo. Musimy mieć pewność, że nic Ci nie jest.
- A jak Nash? Sprzęt zabrany?
- Tak. Mieliśmy pomoc Lukea. Możemy być spokojni. Każde z was jest zabezpieczone plus ludzie z Nashville są w drodze z posiłkami więc jutro, góra po jutrze będą na miejscu, a za dwa dni będziemy znów oglądać świat jaki znaliśmy i patrzeć jak aresztują Sivana i jego ludzi.
- Oby tylko wszystko poszło zgodnie z planem.
- Ty to potrafisz zepsuć chwilę. - spojrzała na mnie z udawanym gniewem.
Nagle do pomieszczenia wpadła Aaliyah.
- Mamy problem. Duży problem.

Taki krótki rozdział na rozgrzewkę przed powrotem.
Pragnę też zakomunikować, że do końca wakacji pożegnamy się z tą książką.
Tak czy inaczej potrzebowałam przerwy i teraz jest lepiej. Mam kilka pomysłów, ale nie obiecuję, że będę tu regularnie. Jak na razie nie mogę za dużo powiedzieć o grafiku, ale was nie zostawię, będę tu co jakiś czas.

I standardowo pytanie do rozdziału.
Jaki mogą mieć problem?

Hope you enjoy

If you're honest this time | Shawn Mendes Where stories live. Discover now