Q&A

649 30 81
                                    

Bellamy

Q: Kiedy zostawisz Cassie w spokoju?
B: Em... Nie zostawię jej. Kocham ją.

Q: Kiedy umrzesz?
B: Tego nie wie nikt. Czas pokaże.

Q: Zdajesz sobie sprawę, że Mendes jest od ciebie sto razy lepszy?
B: Em...
S: *wbiega do pomieszczenia* Chyba tysiąc, albo nawet milion. *wybiega zanim Blake się na nim zemści*
B: Nie sądzę. Jakby nie patrzeć Cassie wybrała mnie.

Shawn

Q: Kiedy ślub?
S: Przepraszam, ale czyj?

Q: W jaki sposób oświadczysz się Cassie?
S: O wow, takiego pytania się nie spodziewałem. Jeśli kiedykolwiek do tego dojdzie to zrobię to tak żeby zapamiętała to do końca życia. Jeśli kiedykolwiek mam być romantykiem to właśnie wtedy.

Q: Planujesz małe Mendeski?
S: *uśmiecha się* Jak na razie nie mam takich planów, ale... Nigdy nie mów nigdy.

Q: Jakim motorem jeździsz?
S: Czarna Honda CBR1000RR Fireblade. Jak wybierać motor to nie byle jaki.

Q: Jesteś w stanie zrobić wszystko dla Cassie?
S: Jakby nie patrzeć robię to odkąd ją poznałem więc tak.

Q: Kiedy wyjechała byłeś załamany?
S: Facetom trudno mówić o uczuciach, ale zdecydowanie nie czułem się dobrze. Było wiele nocy kiedy nie mogłem spać wyrzucając sobie, że wiele rzeczy mógłbym zrobić lepiej.

Q: W skali od 1 do 10 jak bardzo masz przerąbane u Sivana?
S: 11, albo nawet więcej.

Q: Gdyby Sivan mierzył do Cass z broni, zasłoniłbyś ją własnym ciałem?
S: Gdyby do niej celował to ja leżałbym już martwy, prędzej dam zabić siebie niż dać mu to zrobić, ale jeśli jakimś cudem jeszcze bym oddychał to oczywiście, że tak.

Q: Płakałeś kiedyś przez Viste?
S: Mówi się, że chłopaki nie płaczą, ale niestety to nie jest prawda. Robimy to częściej niż wam się wydaje, a wracając do pytania to... Jasne, że tak. Może to nie był taki typowy płacz, ale wiele łez popłynęło.

Cassie

Q: Kiedy się dziewczyno wreszcie ogarniesz, zostawisz BelleNiedojdę i zobaczysz ile Mendes dla ciebie robi?
C: Chodzi o Bellamyego, tak?
Wiem ile Shawn dla mnie robi i jestem mu naprawdę wdzięczna, ale... Nie da się odkochać na pstryknięcie palcem. To wszystko jest zbyt skomplikowane.

Q: Zdajesz sobie sprawę z tego, że Shawnito naraża swój tyłek już od dawna tylko po to, żeby przy tobie być, bo cię kocha?
C: Tak... I uprzedzając jakiekolwiek pytania o to jak się z tym czuję. Otóż fatalnie. To nie tak, że... Poprostu nie chcę dawać mu nadziei bo nie wiem czy kiedykolwiek będziemy razem.

Q: Wolisz tort bezowy, bezowy truskawkowy czy tradycyjny?
C: Chyba truskawkowy, aczkolwiek zastanawiam się też nad tradycyjnym.

Q: Czego nigdy byś nie zrobiła?
C: Hm... To jest trudne pytanie. Na pewno nie dała bym skrzywdzić swoich bliskich. I nie dam Shawnowi zginąć za mnie.

Q: Mogę być twoją druchną na ślubie?
C: Jeśli jakikolwiek będę miała to chyba uda mi się ciebie wkręcić.

Q: A potem chrzestną bobaska?
C: Zobaczymy.

Q: Przyznaj, że nigdy nie przestałaś kochać Shawna.
C: Ja...
Q: Nie oszukuj.
C: Niech wam będzie... Jak to się mówi, stara miłość nie rdzewieje. Na początku nie sądziłam, że jeszcze kogoś będę w stanie pokochać i mu zaufać ale pojawił się Bellamy. Ale do Shawna dalej coś czuję... Coś dziwnego bo za każdym razem gdy jestem przy nim serce mi przyspiesza, a jednocześnie mam ochotę go zabić.

Q: Co zrobiłabyś z miłości?
C: Chyba... Chyba wszystko.

Q: Jak bardzo BellaSzkarada cię zaniedbuje?
C: Jeśli znów chodziło o Bellamyego to musisz go bardzo nie lubić. To nie tak, że mnie zaniedbuje. Jest naprawdę uroczy i kochany, ale jest też zupełnym przeciwieństwem Shawna.

Nash

Q: Wkurza cię Mendes czasami?
N: I to jak. Zresztą tak jak każdego, ale w sumie to go rozumiem. Każdy dzień jest dla niego presją, bo boi się o bezpieczeństwo Cassie.

Q: Jak bardzo masz dość BelliPrzegrywa?
N: Bellamyego? Bardzo. Nie mów mu tego ale jest nieco dziwny. Od kiedy tu jesteśmy odzywał się tylko kilka razy, a poza tym... Nawet nie zapytał czy mam jakiś kontakt z Cassie. Shawn już dawno dostałby zawału... To nie tak, że ich porównuję, ale z nim definitywnie jest coś nie tak.

Q: Denerwuje cię ślepota niektórych osób co do uczuć?
N: Bardzo. Jeśli mówimy o tych samych osobach to najchętniej wrzuciłbym ich do jakiegoś schronu, odizolował całą resztę ludzkości i może ogarneliby co do siebie czują.

Q: Zostałeś porwany?
N: Można tak powiedzieć.

Q: Zabijesz BelleIdiotkę w którymś rozdziale?
N: Jakim rozdziale? No mniejsza, ja bardzo chętnie, ale nie zadzierałbym z Cassie, albo co gorsza siłą wyższą.

Q: Jak bardzo jesteś w stanie poświęcić się dla dobra Cassie?
N: Cass jest dla mnie jak siostra, więc zrobił bym dla niej naprawdę dużo. Nie wiem gdzie jest granica, ale na pewno próbował bym wielu rzeczy.

Q: Jaką miałeś posadę w mafi?
N: To dosyć często się zmieniało. Awansowało się i tak dalej, ale byłem między innymi :
Zwykłym dealerem, potem szukałem 'naiwnych' ludzi, byłem informatorem i na tym się skończyło. Stwierdziłem, że to koniec i odszedłem. Oczywiście wcześniej wszystkie jego zachcianki i tak dalej. Ale Shawna traktuje on dużo gorzej.

Q: Masz jakieś zatargi z innymi mafiami w innych miastach?
N: Sivan ma zasięgi w prawie całej Ameryce więc trudno mi mieć z nimi kontakt, poza tym teraz nie należę już do mafi więc nie, nie mam żadnych zatargów.

Q: Chcesz mieć żonę i dzieci?
N: *śmieje się* Ja mam dopiero dwadzieścia lat, zanim to się wydarzy minie jeszcze trochę czasu, a poza tym najpierw muszę sobie kogoś znaleźć.

Nooo dobra. Więc witam was z powrotem.
Dziękuję za pytanka PozytywnaCzekoladka. Mam nadzieję, że nie zawiodłam.
Wszystkim ósmoklasistom  zaczynającym jutro egzaminy życzę szczęścia. Mam nadzieję, że przygotowaliście się lepiej niż ja😂.
Hope you enjoy

If you're honest this time | Shawn Mendes Où les histoires vivent. Découvrez maintenant