Przełknęłam ślinę, kiedy przed za sobą ujrzałam mojego tatę, wchodzącego do restauracji w towarzystwie jakiejś kobiety, pięknej kobiety. Od razu odwróciłam twarz jak poparzona i uszczypnęłam Eliota pod stołem. Ten wzdrygnął się i spojrzał na mnie zirytowany na co ja kiwnęłam głową w stronę naszego ojca. Eliot zbladł i spojrzał na mnie pytająco, a ja wzruszyłam ramionami.Nie wiem. Bladego pojęcia nie mam co on, do cholewki, tutaj robi! Jeśli nas zauważy to prawdopodobnie obetnie Eliotowi kieszonkowe, a mnie dodatkowo uziemi w domu do końca szkoły średniej. Zamknęłam oczy i wzięłam oddech. Słyszałam jak Eliot szeptał Rachel o tym co się dzieje. Przełknęłam ślinę, próbując z wszelkich sił znaleźć wyjście z tej tragicznej sytuacji.
- Zmywamy się stąd - szepnął do mnie Eliot - Ja idę z Rachel, a ty wracaj do hotelu.
Zmarszczyłam brwi i odsunęłam krzesło, wychodząc w pośpiechu. Mam nadzieje, że ktoś im to wytłumaczy i że Travis nie będzie miał mi tego za złe. Wyszłam przed restauracje i pierwszym co rzuciło mi się w oczy był Christian, siedzący na motorze. Uniosłam brwi, a ten kiwnął głową, abym wsiadała. Lepszej podwózki Eliot nie mógł mi załatwić. Westchnęłam i szybkim krokiem podeszłam do motoru, aby następnie wsiąść na niego z niewielkim trudem. Christian wręczył mi kask, który założyłam na głowę. Usiadłam wygodnie i czekałam aż wyruszymy.
- Musisz się mnie złapać, wiesz o tym? - zaśmiał się, spoglądając na mnie przez ramie - Inaczej nie skończy się to dla ciebie dobrze.
Przełknęłam ślinę i wywróciłam oczami, przesuwając się bliżej chłopaka i oplatając go rękami w talii. Poczułam dyskomfort, zakłopotanie oraz jeszcze jedno uczucie, którego chciałam się za wszelką cenę pozbyć. Cholerka jasna.
Motor zaryczał i po sekundzie odjechaliśmy z ogromną prędkością. Poczułam się niesamowicie. Wolność, wiatr we włosach, adrenalina i uśmiech na twarzy. Mijaliśmy auta, a drzewa zaczęły się ze sobą zamazywać. Kurczowo trzymałam się Christiana, jednak się nie bałam. Czułam się podekscytowana, zapomniałam o wszystkim, a prędkość przejęła nade mną kontrole. To zdecydowanie cudowne doświadczenie. Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że będę jechała na motorze.
Brunet widząc moją ekscytacje i słysząc mój śmiech również zaśmiał się pod nosem.
- Trzymaj się teraz mocno! - krzyknął.
Tak też zrobiłam i ze wszelkich sił wtuliłam się w niego, kiedy ten zaczął z jeszcze większą prędkością wyprzedzać samochody, jadące przed nami. Nie przejmował się niczym - żadnymi przepisami, zakazami, nakazami. Ale czemu tu się dziwić? Jest bogaty, okropnie i cholernie bogaty, więc ma gdzieś wszystko. Włączając w tym życie swoje i innych. Trochę przerażające.
Po dwóch minutach motor zatrzymał się przed plażą. Dotarliśmy na Venice Beach. Zmarszczyłam brwi, schodząc z maszyny.
- Myślałam, że masz zawieźć mnie do hotelu - mruknęłam, zakładając ręce na piersi.
- Czemu tak myślałaś? - prychnął pod nosem, spoglądając na mnie rozbawiony.
- Nie o to prosił cię mój brat? - zapytałam, opierając się dłonią o motor.
- Nie - chłopak pokręcił głową - Po prostu stałaś tam, to cię zawołałem.
O nie, czyli miałam jechać z kimś innym? Na to wygląda. Od razu zaczęłam przeszukiwać kieszenie w poszukiwaniu mojego telefonu, jednak jak się okazało musiałam zostawić go na stole w restauracji. Co za pech. Eliot będzie się martwić, Travis i Ethan też.
- Masz przy sobie telefon? - zapytałam.
- Nie, czemu? - odpowiedział, siadając na piasku.
Westchnęłam, zajmując miejsce obok niego.
CZYTASZ
Lost In Myself
Teen FictionZagubiła się w sobie. W tym, co czuła i w tym czego nie czuła. W tym, co powinna i w tym czego nie powinna. Nie wiedziała nic. Nic oprócz tego, że był taki czas w jej życiu, w którym posunęłaby się do wszystkiego, o co on poprosił, byleby wywołać uś...