9. Los Angeles: kto mnie poskłada?

6.5K 348 488
                                    


Westchnęłam, wchodząc do jacuzzi, w którym znajdowała się April, Charlotte, Rachel i dwie inne dziewczyny.

- No, ale przyznaj, że nowa kolekcja prady ma coś w sobie - odezwała się uśmiechnięta od ucha do ucha Rachel.

Charlotte zmarszczyła nos.

- Nie - pokręciła głową - Totalny kicz. Chanel robi to zdecydowanie lepiej.

Zamknęłam oczy, aby się odprężyć. Ciepła woda docierała do każdej mojej komórki.

- A my co? - usłyszałam głos April przy moim uchu - H&M czy Forever21? - zaśmiałyśmy się obydwie.

Charlotte wstała z jacuzzi i pognała w stronę, czekającego na nią Christiana, który objął ją czule, a po chwili uniósł ją do góry i wskoczył razem z nią do wody. Ta, kiedy już się wynurzyła zaśmiała się i zaczęła chlapać bruneta wodą. Mimowolnie powstrzymałam się od wywrócenia oczami.

- Długą są razem? - April zadała pytanie Rachel, patrząc na mnie kątem oka. Miałam ochotę ją za to zabić. Nieładnie się tak wypytywać!

- I to jak - blondwłosa pokiwała ochoczo głową - Jakoś od czterech lat - powiedziała, unosząc brwi ze zdumienia, a April pokiwała głową - Są niesamowicie zakochani. Może czasami tego nie pokazują, ale tak jest. Nie wiem co Charlotte zrobiłaby bez niego, prawdopodobnie by zwariowała.

Westchnęłam i nagle poczułam się jak totalna jędza, a przecież nie miałam do tego żadnego powodu... może jednak?

- A ty i mój brat? - zmieniłam temat - To coś poważnego?

Rachel zarumieniła się, uśmiechając się nieśmiale.

- Tak myśle - wzruszyła ramionami - Bardzo mi na nim zależy. Czuje, że jest odpowiednią osobą, tą której szukałam cały czas... rozmawiamy godzinami i nie mamy dosyć...

- Tylko rozmawiacie? - wtrąciła się April ze swoim prześmiewczym tonem, a ja spojrzałam na nią z zabijającym spojrzeniem, na co ona wzruszyła ramionami. Rachel zaśmiała się pod nosem.

- Nie - pokręciła głową nieco zmieszana - Cóż, nie wiem czy Stella chce, abym o tym mówiła - zaśmiała się, spoglądając na mnie kątem oka.

- Nie mam nic przeciwko - pokręciłam głową, posyłając jej uśmiech - Cóż, o ile wybaczysz mi to, że to dla mnie trochę odrażające. Wiesz, to mój brat - skrzywiłam się, aby po chwili się zaśmiać w akompaniamencie moich towarzyszek.

- Rozumiem - uśmiechnęła się - Więc... robiliśmy wiele rzeczy. Mam na myśli wszystkie rzeczy oprócz seksu. Nie wiem, może nie do końca się mu podobam? - spojrzała na nas niepewnie.

- Rachel, kochanie - zaczęła April, a ja usiadłam wygodnie, ponieważ jeśli w grę wchodzi seks moja brązowowłosa przyjaciółka nie potrafi trzymać gęby na kłódkę - Jesteś naprawdę jedną z lepszych, seksowniejszych lasek, a Eliot... on z pewnością za tobą szaleje - widziałam, że trudno było jej mówić o moim bracie, jednak kontynuowała - Możliwe, że go onieśmielasz, chociaż on należy do tych odważnych - zaśmiała się delikatnie - Może warto pokusić się o pierwszy krok?

Rachel spojrzała na nią ze szczerą wdzięcznością wymalowaną na twarzy.

- Jesteś świetna - powiedziała, patrząc na nią z uśmiechem - Dziękuje - dodała - Trzymajcie kciuki! - krzyknęła, wychodząc z jacuzzi i pędząc, zapewne, w stronę mojego brata.

Lost In Myself Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz