-28

353 54 22
                                    

Czułem się strasznie źle, więc podejrzewam, że dawka, którą zażyłem była zbyt mocna albo zbyt duża. Byłem osłabiony i nie miałem siły, ale mimo wszystko czułem się pewien siebie oraz można powiedzieć, że czułem się jak król. Działanie było takie jak ostatnio, ale zastanawiało mnie, dlaczego jestem tak słaby.

Postanowiłem wejść do wody, w celu pobudzenia. Z tego co wiem, woda rozbudzała, więc miałem nadzieję, że i mnie pobudzi.

Wyszedłem do wody i od razu pomyślałem o Jack'u. Spędziliśmy tutaj piękną chwilę, której nigdy nie zapomnę. Z nim czułem się świetnie, ale najwyraźniej on nie czuł tego przy mnie. Było mi z tym źle i nawet działanie narkotyku nie pomogło mi, aby o nim nie myśleć. Moje myśli były mocniejsze niż kokaina.

Ściągnąłem buty i zostawiłem telefon na brzegu, po czym wszedłem do wody po kolana. Moje spodnie do tego momentu były przesiąknięte wodą, to samo stało się ze skarpetkami.

Dlaczego nie ściągnąłem skarpet?

Woda była lodowata. Jednak przez działanie koksu czułem jakby miała dobre trzydzieści stopni. Nie myśląc wiele, zanurzyłem się w jeziorze, a moją twarz od razu pokryła woda. Czułem, że idę pod wodę.

Co jest?!

Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że znalazłem się w jakimś mule.
Szarpiąc nogą szybko wyciągnąłem ją z mułu i w pośpiechu udałem się spowrotem na brzeg.

Padłem na piasek. Nie miałem sił. Czucie w nogach zaczęło mi zanikać, a moja głowa bolała niemiłosiernie. Miałem wrażenie jakby zaraz miała się rozerwać.

Leżałem na piasku parę godzin, a coś obok mojej głowy zaczęło wibrować. Nie miałem siły sprawdzić kto dzwoni. Leżałem nie dawając jakiegokolwiek znaku życia. Po paru minutach leżenia telefon nie przedstawiał dzwonić. Ledwo podnosząc rękę wymacałem urządzenie i spojrzałem na wyświetlacz, który w pierwszym momencie mnie oślepił. Widziałem za mgłą i jedyne co widziałem to NIEODEBRANE połączenia od Jack'a.

Po chwili zaczęły przychodzić jakieś wiadomości, których za cholerę nie potrafiłem odczytać. Ponownie spojrzałem na wyświetlacz, po czym zobaczyłem czerwony napis.

Nieodebrane

Nieodebrane

Nieodebrane

Po paru minutach z bezsilności upuściłem telefon. Usłyszałem tylko plusk, więc podejrzewam, że wpadł do wody. Moje oczy zamknęły się, mimo że próbowałem walczyć, aby ich nie zamknąć.

Bezskutecznie. Moja głowa zaczęła wirować i miałem przed oczami najpiękniejsze momenty z mojego życia.

Widziałem moment, w którym pierwszy raz Jack na mnie spojrzał. Jego wzrok, był tak cudowny.

Widziałem moment, w którym pierwszy raz mnie pocałował.

Widziałem moment, w którym pierwszy raz poszliśmy do łóżka.

Straciłem przytomność.

***
- Brook! - usłyszałem czyjś głos nademną, a po chwili poczułem ogromny chłód.

Byłem cały mokry. Ktoś oblał mnie wodą. Powoli otwarłem oczy i spojrzałem na postać. Miała na sobie czarną bluzę i kaptur, więc ciężko było mi rozpoznać, kto stoi obok mojej głowy.

Chciałem wstać, więc podniosłem się na łokciach i miałem zamiar podnieść kolano pod klatkę, w celu wstania.

- Powoli - powiedział i pomógł mi usiąść.

Nieodebrane | JACKLYN ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz