31

265 11 13
                                    

Taeyong

-Przeszkadzam?-Obudziła nas Mina. To znaczy, że mamy przesrane-Wiesz. Tak jakby jest po ósmej, mamy śniadanie i zadanie do wykonania. Nie wnikam, co robiliście, ani do której.

-Zaraz tam będziemy...-Wstałem z „łóżka" i starałem się ogarnąć, co dzieje się w okół mnie

-Najlepiej teraz...Organizatorzy byli nieźle wkurzeni, jak zamiast ciebie, zadanie odebrał Yuta

-Czytał je już?

-Nie-Okej...nie jest najgorzej-Idioto!-Rzucam pierwszą rzeczą, która nawinęła mi się pod rękę w Baekhyun'a-Wstawaj!

-Czemu tak wcześnie?-Wcześnie? Co za...

-Jest późno! Zaspaliśmy!

-Kurwa...-Wychodzę pospiesznie z namiotu. Wszyscy już siedzą w kółku i jedzą śniadanie

-Cześć, śpiąca królewno

-Yuta. Zajebie ci zaraz...

-Przepraszam. Musiałem...Co się stało, że zaspałeś?

-Nie będę się tłumaczył!-Siadam wśród naszej grupy-Baekhyun, kurwa! Chodź tu!

-Nie tak agresywnie!-Wychodzi z namiotu...

-Nie jestem agresywny, tylko zły!

-Jaka różnica!?

-Dlaczego kłócicie się od początku dnia, do cholery!?-Krzyczy SooIn. Kto jej się w ogóle pozwolił odzywać?

-Taeyong jest marudny, jak się nie wyśpi...-Odkrycie Ameryki!

-To przez ciebie spałem dwie godziny!

-Koniec! Jedzcie! Czytaj to pieprzone zadanie! A potem sobie po marudzisz!

-Mina. Okres masz, czy jak?-Odezwał się Taeil

-Zamknij się Moon!-Dzisiaj chyba wszyscy nie w humorze...

-Zbieramy się za dwadzieścia minut...-Zostawiam resztę jedzenia i wracam do namiotu. Czuje się brudny...Ale nie w sensie czystości...

Chce już stąd zniknąć. Czy jak się wycofam, to zostanę znienawidzony? Nie...u nas nie ma takiego czegoś, jak nienawiść...

-Taeyong...

-Daj spokój! Ogarnij się i chodź...-Wychodzę z namiotu z kopertą w ręce. Siadam na pieńku trochę dalej od głównego ogniska

Nachodzą mnie takie myśli...Czy gdyby ktoś inny był dowódcą inaczej by się to toczyło?

-Tae. Dwadzieścia minut minęło-Czuję rękę Yuty na ramieniu

-Jasne. Idę...-Wstaje, ale Japończyk nie pozwala mi iść dalej

-Co się dzieje? Mam wrażenie, że ostatnio jest coraz gorzej

-Bo jest! Jest okropnie! Yuta! Jestem w totalnej rozsypce! I wiesz co? Trzęsie mnie z braku narkotyków! Rozumiesz!? Nadal nie mogę uwolnić się od tego gówna! Nie brałem odkąd wybuchła ta cała akcja! I od tamtego czasu czuje się coraz gorzej! Nie potrafię poukładać sobie myśli w głowie! Jest coraz gorzej...

-Taeyong. Chodź przeczytać zadanie i się uspokój-Ma racje. Powinienem się uspokoić

-Dobra ludzie! Kto jest ciekawy dzisiejszego zadania!?-Większość ustawia się przed namiotami. Obok mnie staje Baekhyun...
-„Witamy was wojownicy!
Dzisiejsze zdanie polega na odnalezieniu najbliższego obozu, oraz wykradnięcie flagi. Jeżeli najbliższym obozem jest obóz sojuszny, nie można go rabować. Ostatnia drużyna która przyjdzie na metę przegrywa. Meta znajduje się od waszego obozu na zachód. Plaża. Zapamiętajcie" Pisali te listy osobno dla każdej drużyny? Dobra! Pójdziemy całą drużyną! Podzielimy się kilometr od obozu wroga! Okej?

The KillersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz