Rozdział 36

649 21 0
                                    

P.O.V Kol
-Do zobaczenia w nowym, wiecznym życiu.-powiedziała i zamknęła swoje oczy.
Ja wziąłem moje ręce na jej głowę i pewnym ruchem skręciłem jej kark.
Jej ciało poleciało bezwładnie, więc ją złapałem i wziąłem na ręce.
Zadzwoniłem dzwonkiem do domu aby ktoś mi otworzył drzwi.
-Zgodziła się?-zapytał Elijah otwierając drzwi.
-Tak.-powiedziałem i przeszłam obok niego.
Położyłem Clarie i moją córkę w jej brzuchu na łóżku.
Zszedłem po schodach do pokoju.
-Tataa!!- krzyknęła Rose i podbiegła do mnie.
-Hej Rose.-powiedziałem i przytuliłem ją.
-Gdzie mama?-zapytała.
-Mamusia teraz śpi.-odpowiedziałem.
-Tatoo..-zaczęła
-Tak Rose..-powiedziałem
-Czy ja będę miała siostrzyczkę?-zapytała ciszej.
-Rose... Jak mama się obudzi to porozmawiamy.-powiedziałem.

Weszłem do kuchni i musiałem się złapać blatu, bo bym upadł.
-Co się dzieje Kol?- zapytała Rebekah podchodząc do mnie.
-Rebekah tak dużo się działo w ostatnim czasie, że sam zapomniałem kim jestem i czym muszę się pożywiać.-odpowiedziałem.
-Idę znaleźć jakąś ofiarę.-dodałem.

Wyszłem z domu i zobaczyłem młoda kobietę.
Zabrałem ja za róg i spojrzałem jej w oczy.
-Nie będziesz się ruszać i krzyczeć.-użyłem na niej perswazji następnie wbiłem moje kły w jej szyję. Jej krew rozpływała się po całym moim organizmie. Wysuszyłem kobietę do ostatniej kropli krwi. Później otarłem usta, a jej ciało bezwładnie upadło.

Wampirzym tempem ruszyłem do domu aby zobaczyć czy Clarie się obudziła.
Weszłem do pokoju i zobaczyłem ją nadal leżąca na łóżku. Podeszłam do niej i usiadłem obok niej. Wziąłem jej rękę i pocałowałem.

Następnie położyłem się obok niej i rozmyślałem o tym jak ona sobie poradzi. Co wybierze picie z żyły czy z woreczków.
Nagle zobaczyłem jak Clarie zaciąga się powietrzem.

Podobało sie?
Zostawiajcie 🌟
Paa

"This is my life.." [The Vampire Diaries]Where stories live. Discover now