🌹38🌹

2.8K 179 37
                                    

JINHIT: Co chciałeś?

Rap_monszter: To... nie jest łatwe...

JINHIT: Weź mów, a nie budujesz napięcie. Co my, w koreańskiej dramie?

Rap_monszter: Chodzi o Jimina

JINHIT: Co? Znowu nie chciał się uśmiechać?

Rap_monszter: Nie, posłuchaj (czy tam przeczytaj, nie ważne)

Rap_monszter: Na sesji wszystko było w porządku. Kiedy skończyliśmy, Taehyung poszedł się przebrać, a Jimin podszedł do mnie z dziwnym wyrazem twarzy. Jakby... przestraszonym?

Rap_monszter: Złapał mnie za ramię i zapytał, czy też słyszę te szmery. Niczego nie słyszałem, ale wiesz, ja trochę głuchy jestem.

JINHIT: No, to prawda. Czasami muszę się na ciebie wydzierać megafonem.

Rap_monszter: To wina pracy w trudnych warunkach! Ale nie zmieniając tematu

Rap_monszter: Zaproponowałem mu, żeby poszedł już do przebieralni i chwała bogu. Wszedłem z nim do środka i dostał istnego ataku histerii.

JINHIT: Ale co się stało?

Rap_monszter: Nie mam pojęcia, nie mogłem zrozumieć co mówi, bo zasłaniał usta dłońmi. Nigdy nie widziałem go w takim stanie.

JINHIT: Co zrobiłeś? Uspokoił się?

Rap_monszter: usiadłem obok niego i czekałem. Po jakiś dziesięciu minutach wszystko wróciło do normy.

JINHIT: A powiedział co się stało?

Rap_monszter: Nie. Najdziwniejsze było, że jak spytałem go o to, nie rozumiał o co mi chodzi. Na szczęście nikt inny tego nie widział, ale wyobrażasz sobie co by było, gdyby coś takiego wydarzyło się na pokazie?

JINHIT: Kurde, zaskoczyłeś mnie teraz

Rap_monszter: Możesz z nim porozmawiać? Albo Taehyung? Wam bardziej ufa niż mnie.

JINHIT: Jasne, pojedziemy do niego w weekend. Dzięki, że mi o tym mówisz. Trzymaj się

Rap_monszter: Ty też. Powodzenia

brightness  》 jikook  ✔Where stories live. Discover now