21.cz4 / poprawione

515 25 1
                                    

Hongjoong. 190403

Dzisiaj jest zemsta na Yeosang'a za to, że mnie obudził. Wstałem przed Yunho'em. Musiałem sobie budzik nastawić, ale tak żeby Yunho się nie obudził. Wstałem i szybko się ubrałem. Dzisiaj nasz Seonghwa ma urodziny. Kończy 22 lata. Ten to jest już stary. Powinien iść na emeryturę.

Ubrałem się i poszedłem do jego pokoju. Mam nadzieję, że Seonghwa'y nie obudzę. Tego bym nie chciał. Wszedłem do ich pokoju. Znalazłem się przy łóżku Yeosang'a. Wskoczyłem na niego tym samym budząc go.

-Hong! Nie żyjesz! - powiedział Yeosang

Wstałam i pobiegłem do pokoju Wooyoung'a i Jongho. Wparowałem do nich i schowałem ale pod łóżko Jongho. Wooyoung zdezorientowany nie wiedział o co chodzi. Dobrze, że już nie spali.

-Widziałeś Hongjoong'a? - zapytał Yeosang

-Co? Nie. - powiedział Woo

Yeosang wyszedł z pokoju, a ja z pod łóżka. Usiadłem na łóżku i zacząłem się śmiać. Jeszcze nigdy nie widziałem wkurzonego Yeosang'a. Było warto.

-Co się stało? Obudziłeś go? - zapytał Wooyoung

-Tak. To była zemsta. Dobra idę do Yunho'a. Trzeba coś dla Seonghwa'y wymyśleć.

-Oczywiście.

Poszedłem do pokoju, a on jeszcze spał. Położyłem się i napisałem do Lou. Wiem, że na pewno jeszcze śpi. Jak wstanie to na pewno odpisze. Chciałbym ją przytulić, mieć ją przytulić do siebie tą małą istotkę.

Do Mój mały Aniołek 👼❣️

Co u ciebie, aniołku? Jeszcze tylko parę tygodni i się zobaczymy ❤️. Szkoda, że cię tu nie ma. Cały czas bardzo tęsknię. Jak przyjdę wyprzytulam cię bardzo mocno ❤️.

Tęsknię za jej uśmiechem. Jej głosem i dotykiem. Chciałbym ją teraz przytulić i nie puścić przez kolejny miesiąc. Zakochałem się w niej bardzo mocno. Teraz jestem do niej przywiązany. Co jak będę musiał w jeszcze dłuższą trasę wyjechać? Oboje będziemy tęsknić za sobą. Jeszcze próby.

Będę musiał z nią porozmawiać jak wrócimy. Nie chce jej stracić. Co jak się rozstaniemy? Jak będzie miała dosyć tego, że wyjeżdżam i nie mam czasu dla niej? O nie... Ja nie chcę jej stracić. Seonghwa z Bella tez coś kręcą. Widać po nich. Jestem ciekawy jak on to widzi. Chyba będę musiał z nim pogadać.

-Już wstałeś? - zapytał zaspany Yunho

-Już od dawna. Ogarnij się i trzeba iść do Seonghwa'y. - powiedziałem

-Hong, coś się stało? - zapytał

-Co? Nie.. Porostu martwię się o jedną głupotę.

-Okey. Terapeuta Jeung Yunho do usług. Więc Hong, co ci leży na sercu? - usiadł obok mnie

-Chodzi o Lou. Teraz tak myślę, co jak będzie miała dosyć tego, że nie mam dla niej czasu przez to że jestem idolem. Przez trasy, próby, spotkania z fanami. Ja nie chcę jej stracić, Yunho. Nie wiem co mam robić. - przytuliłem się do niego

-Ohh, Hong. Ty się mega w niej zakochałeś. Po za tym Lou taka nie jest. Ona też cię kocha. Widzę jak na ciebie patrzy. Wiesz, że ona tęskni za tobą? Odlicza dni do naszego przylotu. Piszę mi, że tęskni za tobą, że chce cię przytulić. Nie może się doczekać, aż cię zobaczy. Ale... Boi się, że ty ją zostawisz przez sławę. Więc jej powiedziałem, że tak nie będzie.

-Yunho, powiedział ci ktoś kiedyś, że jesteś super przyjacielem?

-Tak i to wiele razy. Nie maziaj się, Hong. Ja idę się ubrać i idziemy do Seonghwa'y. - wstał i poszedł do łazienki.

Zacznijmy od początku\\ ATEEZWhere stories live. Discover now