22. No i jak go w końcu pocieszyłaś?

631 24 38
                                    

🍥Naruto

Chłopak nażarł się już ramenu, więc kupienie mu następnego by nie poskutkowało.
Dlatego wyprosiłaś hokage o jakąś misję, na którą mieliście iść we dwójkę. A potem okazało się, że poszedł z wami jeszcze Shikamaru, który irytował blondyna ciągłym narzrkaniem i nawet ty musiałaś przyznać, że był wyjątkowo marudny.
Dlatego oboje to spławiliście i w dalszą drogę poszliście sami.

🔥Sasuke

Więc... porozmawiałaś z nim. I to dłuuugo. Gadałaś, gadałaś i (niespodziewane) gadałaś(!) a potem kiedy mu się znudziło twoje paplanie, to on zaczął gadać.
Jakoś tak wyszło, że jakby ci się pozwierzał i sam musiał przyznać, że zrobiło mu się lepiej.

🕊Neji

Zapytałaś jego rodzinę czy możesz raz wprosić się do nich na obiad. Neji dowiedział się jako ostatni i był w megaszoku.
Ale koniec końców... rozbawiłaś wszystkich członków klanu Hyuuga. Nawet sam Hiashi Hyuuga uśmiechnął się, gdy opowiadałaś żarty.
Kiedy ich rodzinna atmosfera się trochę ociepliła, Neji również nabrał humoru.

🍀Lee

Przyprowadziłaś do niego Nejiego, przedstawiłaś sytuację i kazałaś stać  chłopakom w jednym miejscu do tego momentu, kiedy brunet go nie przeprosi.
Był uparty, ale dopięłaś swego. A na koniec Lee uśmiechnął się i ci podziękował.
To był najdłuższy dzień, jaki w życiu spędziłaś...

🐜Shino

Wiesz czy nie wiesz, czy chłopak się uśmiechnął, gdy kupiłaś sobie do domu wielkiego patyczaka? W końcu cały czas ma ten swój... dziwny, zakrywający wszystko strój.
Ale cóż... uznajemy, że brunet się ucieszył, bo już od dawna ci o tym wspominał.
Szkoda tylko, że dwie godziny później sama wykryłaś u siebie wszelkorobakofobię, a i tak musiałaś z tym stworem żyć...

🐕Kiba

Nie to, że ty, ale... jakoś tak wyszło, że wprosił się do ciebie razem z Akamaru do domu. Właściwie, to sam to zaproponował, a ty nawet się nie zdążyłaś zgodzić, ale... on i tak się ucieszył.
Pogadaliście trochę o jego mamusi, on z tobą pożartował i było spoko.
Tylko nockę zarwaliście i miałaś problem, żeby ich ukryć przed rodzicami, ale uff... bo się udało.

💤Shikamaru

Zawiązałaś mu oczy i prowadziłaś  prooosto do celu. Szliście drogą, potem po schodach, a na koniec, kiedy chłopak zdjął już opaskę z oczu, zobaczył przed sobą... WIELKI STÓŁ MIĘCHA Z GRILLA!
Myślałaś, że to go ucieszy, skoro nawet gadał o tym przez sen, ale on wyglądał bardziej, jakoś tak na zakłopotanego niż radosnego.
No cóż... nie ma tego złego, bo razem zjedliście obiad, a tego czego nie zmieściliście dojadł po was Chouji.

🌅Gaara

Nie miałaś pojęcia co w tej sytuacji wymyślić! Bo tak właściwie, No to nie wiedziałaś co chłopak lubi, a czego nie.
No a głupio było ci cały czas prosić o pomoc Temari i Kankuro.
Co więc ci zostało, jak nie... szpiegowanie!?
Koniec końców, po kolejnym dniu skrytego łażenia za.czerwonowłosym, podarowałaś mu kaktusa.
Na całe szczęście trafiłaś z prezentem.

Kankuro

Na początku napisałaś list z pogróżkami do tego jego "kolegi", który go tak skrytykował, ale to nie pomogło, ponieważ Kankuro nawet o tym nie wiedział.
Dlatego w nocy zakradłaś się do jego pracowni i jakimś cudem poskładałaś mu wszystkie marionetki na nowo, a potem się ulotniłaś.
Co tam, że później mu tego nie powiedziałaś, a on chwalił się przed wszystkimi, że wymyślił, jak sam to ujął, "moduł autonaprawy".
Pomyślałaś, że kiedyś dojdzie do prawdy...

Ostatni już...

⭐Sumaru

Jeśli ty nie wpadłabyś na najgłupszy plan, to kto? A więc...
...wymyśliłaś jakąś nową rangę w waszej wiosce i podałeś chłopakowi 59 zadań, które musi wykonać, aby ją osiągnąć.
W "przypadku" wmówiłaś mu, że ta fucha jest o wiele ważniejsza od roli kage, tak więc chłopak miał już do czego dążyć.
Martwiłaś się tylko, aby w tej sytuacji nie zapomniał o tobie.

Koniec! I tego rozdziału, no i historyjki, jeśli tak to można nazwać.

A teraz dwie ważne informacje, albo nawet trzy:

1. Od następnego rozdziału pojawi się nowa postać dodana na stałe.

2. To ktoś z was musi wymyślić następny rozdział, bo mnie się skończyły pomysły ;)

3. Świat jest piękny i wesoły... A nie, to nie to.
Możecie też jakiegoś gostka specjalnego dać no i tyle.

Jak byście mieli w zanadżu jakąś historyjkę, to też chętnie zrobię.

No i chyba spadam. Jā ne!

Naruto preferencje (friends)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz