Epilog

113 7 0
                                    

     
 Narrator p.o.v.

W kompletnej ciemności Katrina powoli otwiera oczy, które szybko przyzwyczajają się do panującego wokół niej mroku, dziewczyna  ozgląda się dookoła.
Ma na piersi sporą i poszarpaną ranę po nożu. Wie, że powinna umrzeć ale jednak żyje, chociaż nie wie jednak jak długo.
Z rany cały czas cieknie gęsta ciemna krew, spływając po jej bladej skórze i materiale koszulki.
Wampirzyca wie, że w końcu i tak się wykrwawi, wie że ta rana nie zamknie się sama. Jeszcze do niedawna marzyła o śmierci, ale teraz....
Dziewczyna próbuje się podnieść, ale nie udaje jej się to przez ciasno zapięte na jej nadgarstkach srebrne kajdany, które nie pozwalają jej wstać ponieważ są przypięte krótkim łańcuchem do ściany. Opada na kolana a zimną podłoga chłodzi jej tak nie typowo gorącą skórę.
W ciemnościach dostrzega na ziemi jakiś kształt, który przypomina z postury człowieka, mężczyznę, jednocześnie dziewczyna nie czuje zapachu typowego dla ludzi lub innych gatunków istot. Wampirzyca próbuję zerwać kajdany ale jej się to nie udaje. Na łańcuchu, który je trzyma są wyryte religijne symbole. Krzyże, pieczęć salomona, cytaty z biblioteki i apokryfów.
Z ust dziewczyny wydobywają się przekleństwa i podnosi z ziemi jakiś przypadkowo tam znajdujący się drucik, którym próbuje odpiąć bransolety udręki, nie wychodzi jej to ale ona nie zamierza się poddać. Skupia się na tym, że symbole nie mogą jej powstrzymać. Jej dłonie rozgrzewające się do takiej temperatury, że kajdany i łańcuchy zaczynają się topić jak jakiś wosk a nie czyste srebro. Stopiony metal zaczyna kąpać przy okazji wydając syk gdy styka się z brudną i zimną posadzką.
Młoda kobieta podbiega do kształtu leżącego na ziemi, to leżący na brzuchu chłopak. Ma takie same włosy i ciuchy jak Erick. Dziewczyna zaczyna szlochać. Odwraca go na plecy, tak to jej mate ma ranę na piersi taką samą jak ona. Chłopak ma bladą skórę i nie oddycha, jest martwy. Nagle ciało rozpływa się w powietrzu tak jakby nigdy tam nie leżało. Katrina zamknęła oczy i mając nadzieje, że gdy je otworzyć to albo obudzi się z tego snu albo trafi do innego świata.
Otwiera oczy jednak nadal znajduje się w tym samym paskudnym lochu...
Wiedząc, że jej mate nie żyje, jej życie także straciło sens, dopiero teraz do dziewczyny dotarło jak bardzo kocha tego przeklętego wilkołaka...
________
To już koniec? Jak myślicie ?

Sekret Krwi Where stories live. Discover now