9.

232 10 0
                                    


A co tu się wyrabia Gołąbeczki?-zaśmiał się Blaise stając między nami

-Ja nie... fuu. Oszalałeś chyba jeśli myślałeś ,ze ja...

-Tylko winny się tłumaczy.-ciemnoskóry puścił mi oczko i spojrzał na Malfoy'a ,który ledwie trzymał się na nogach-Upilas go żeby się z nim całować czy co?

-Jesteś niedorzeczny!-warknelam 

-To jak? Upiłas go ?

-Nie!

-Raven... na dachu jest kotek..-zaczął mamrotać blondyn,a ja wybuchłam śmiechem 

-Trzeba go zanieść do dormitorium.-wymamrotał Zabini

-Zaniesmy go do pokoju dla prefektów . Nikt mu nie da eliksiru na kaca rano i będzie miał nauczkę .-powiedziałam stanowczo 

-Zajmę się nim tylko podaj hasło do dormitorium .

-Felicis Felix.

——-

Już dzisiaj miał być wielki Bal Bożonarodzeniowy ,a ja zamiast się szykować tak jak większość dziewczyn od razu po przebudzeniu ,przeszukiwalam wszystkie pamiątki rodzinne. Czytałam wszystko i wspominałam wiele chwil z wujostwem. Obrazy zatrzymywały się na zdjęciach na chustach ,gdzie śmieje się i krzyczę ,bo „latam" w powietrzu... na innym zdjęciu trzymałam mój pierwszy wypadniemy ząbek i szczerzyłam się bez niego do obiektywu... na kolejnym byłam ubrana w za duża sukienkę ciotki i miałam dwa długie kucyki brązowych włosów przyozdobione wstążkami w kolorze czerwonym. Jedna pojedyncza lza spłynęła po moim policzku. Przewertowałam ostatnie kartki albumu,gdzie natknęłam się na małą koperta . Obejrzałam ją dokładnie . Nie było zasadnego adresu ani nadawcy listu. Na odwrocie pisało przyozdobionymi pismem „Raven Riddle ,gdy ukończy szkole „. Cóż trochę przed terminem,ale nigdy wcześniej tej koperty nie znalazłam w sakiewce albumu. Otworzyłam ją starannie i wyciągnęłam kilka fotografii z podpisami na odwrocie .  Pierwsza z nich ukazywała chłopaka bardzo podobnego do niej,którego od razu rozpoznała . Chłopak siedział pod drzewem z książką od OPCM .

„Tom Marvolo Riddle - człowiek dla ,którego cały swiat się pokłoni . Na pamiątkę dla Raven i Ariany w dniu,w którym on wróci „ 

Otworzyłam szerzej oczy wpatrując się w dopisek . Co ma wspólnego Tom Riddle ze mną ,ze aż jest w moim albumie rodzinnym? I kim jest Ariana? Złapałam kolejne zdjęcie ,na którym stał Voldemort ponownie o wiele starszy,nadal z burza włosów na głowie u boku kobiety w jego wieku o długich ciemnych włosach i szarych  oczach . Trzymała na rękach dwa zawiniątka . Dzieci spały mimo rażącego flesza ,a chłopak patrzył na nie obojętnym wzrokiem . 

„Kochałam go jak nikogo innego. Dla niego zgodziłam się je oddać. Dla niego zgodziłam się oddać cały swiat „

Na kolejnym zdjęciu był już czarno biały motyw,gdzie była ta sama kobieta siedząca w pelerynie z kosa ,zza kaptura wystawał jej kawałek twarzy po którym był stronczek wody. Łza . Siedziala sama na schodach .

„Raven cieszę się ,ze znalazłaś ten list. Jeżeli go czytasz to zapewne twój ojciec,który nadal żyje zabił wujostwo ,a ty poprawnie znalazłaś moją wskazówkę . Pomóż mi zadrwić tak jak on ze mnie i odebrać mu życie . Tak bardzo mnie skrzywdził ,tak bardzo was skrzywdził.  Chce go w swoich progach. Ja ... Melanie le Fay... Pani Śmierć we własnej osobie chce go w swoim gronie . Nie pozwolę by gnębił moje dzieci. „ I wtedy po prostu upuściłam kartkę . Czyli to co mówiła mi kiedyś Luna to prawda . Jestem córka samej Śmierci,a Voldemort to mój ojciec. Nie zostawię tego tak w spokoju. Muszę się teleportować do domu wujostwa . Znajdę tam zapewne o wiele więcej . Nagle przerwało pukanie. Spojrzałam się błagalnym wzrokiem na drzwi i powiedziaam cicho „Proszę „ . Do pokoju wszedł Potter. Spojrzałam się na niego z niechęcią .

Avada Kedavra   /Draco MalfoyWhere stories live. Discover now