Ofiary z ludzi cz. 2

51 11 2
                                    

  ~~Vita Maiorum~~

  Badacz Aleksander Limasiewicz zwraca uwagę na istnienie całej serii pochówków szkieletowych usytuowanych w kolistych jamach ofiarniczych, nazywanych czasami zniczami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  Badacz Aleksander Limasiewicz zwraca uwagę na istnienie całej serii pochówków szkieletowych usytuowanych w kolistych jamach ofiarniczych, nazywanych czasami zniczami. Z reguły tego typu groby skrywały ciała dorosłych mężczyzn, co może świadczyć o tym, że u Słowian w ramach ofiary ludzkiej składani byli zazwyczaj mężczyźni. Co ciekawe często o odmiennym odmiennym pochodzeniu niż lud zamieszkujący dany teren. O nie, nasi przodkowie byli rasistami. Na innych obszarach odkryte zostały również formy pochówku składającego się z samych czaszek. 

Tego typu odkrycia dokonał między innymi Włodzimierz Szafrański w Płocku, gdzie z fragmentu odkrytego uroczyska (miejsce w głębi puszczy związane z kultem bóstwa, odbywaniem narad lub uważane za siedzibę złych duchów) wydobyto czaszkę dwunastoletn...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tego typu odkrycia dokonał między innymi Włodzimierz Szafrański w Płocku, gdzie z fragmentu odkrytego uroczyska (miejsce w głębi puszczy związane z kultem bóstwa, odbywaniem narad lub uważane za siedzibę złych duchów) wydobyto czaszkę dwunastoletniej dziewczyny. Stanowisk archeologicznych, w których znaleziono tego typu czaszki, jest znacznie więcej. Wspomnieć wypada tutaj chociażby o Wąsoszu, Chrościnach oraz Gostyniu. Miejsc pochówku ludzi złożonych w ofierze poszukiwał również Kamil Kajkowski, który lekką ręką w swym artykule wymienił wiele miejsc pochówków cechujących się dość odmiennym ułożeniem zmarłego. Badacz w swych rozważań zwraca jednak uwagę na to, że nie tylko złożeni w ofierze wśród Słowian byli grzebani nietypowo. 

 Kajkowski szczegółowo omawia odkrycia ze stanowiska w Kałdusie, gdzie na pozostałościach grzebanych tam zmarłych dorosłych mężczyzn można dostrzec wyraźne ślady skrępowania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Kajkowski szczegółowo omawia odkrycia ze stanowiska w Kałdusie, gdzie na pozostałościach grzebanych tam zmarłych dorosłych mężczyzn można dostrzec wyraźne ślady skrępowania. Jego uwagę przykuwają również odkrycia ze Strzykocin i Wolina, gdzie zmarłych układano w charakterystyczny sposób czyli z podkulonymi nogami (ciekawostka: podobnie chowali swoich zmarłych Łużyczanie, lecz z pewnymi różnicami). Problematyczne dla ustalenia przyczyny takiego nietypowego potraktowania zmarłych jest problem określenia przynależności etnicznej osób pochowanych w konkretnych grobach. Przypuszcza się jednak, że byli to ludzie dla wspólnoty względnie obcy: jeńcy, kryminaliści, złodzieje lub niewolnicy, a nawet i ukochani przez Słowian misjonarze.

 Badacz powołuje się również na wspomniane już tu odkrycie Szafrańskiego, gdzie nieopodal szczątków dziewczynki odnaleziono kamienny tłuk (narzędzie z kamienia używane przez ludzi pierwotnych) w kształcie młota będący zapewne pozostałością dawnego...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Badacz powołuje się również na wspomniane już tu odkrycie Szafrańskiego, gdzie nieopodal szczątków dziewczynki odnaleziono kamienny tłuk (narzędzie z kamienia używane przez ludzi pierwotnych) w kształcie młota będący zapewne pozostałością dawnego ołtarza. Nieopodal tego miejsca odnaleziono również ślady po sporym ośmiokątnym słupie drewnianym. W tym miejscu warto przypomnieć o tym, że ósemka była cyfrą u Słowian kojarzoną z bóstwami gromowładnymi. Odkrycia pochówków ofiarnych samotnych głów świadczy o tym, że faktycznie ta część ciała była szczególnie wynoszona podczas składania ofiar. Gdy wywieszona na palu, drzewie lub włóczni zdążyła nieco podgnić, ściągano ją i składano w specjalnym grobowcu. 

Odkopanie w tego typu grobach samych czaszek dowodzi z kolei tego, że reszty cząstek w jakiś sposób się pozbywano

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Odkopanie w tego typu grobach samych czaszek dowodzi z kolei tego, że reszty cząstek w jakiś sposób się pozbywano. Trop z wrzucaniem ich do wody zdaje się najbardziej sensowny. Odkryte pochówki szkieletowe mogą wydawać się nieco zagadkowe. Możliwe, że znajdowały się w nich szczątki osób powieszonych lub zgładzonych w inny sposób. Kroniki wszakże wspominały również o rytualnym wieszaniu chrześcijan. Na marginesie mówienia o składaniu krwawych ofiar bogom należy przypomnieć o słowiańskim zwyczaju uposażania zmarłego na przyszłe życie. W ramach tych praktyk zabierał on ze sobą do grobu część majątku, a często także kobietę. Czasem własną żonę innym razem dowolną inną niewiastę (często niewolnicę), która stawała się w ten sposób jego żoną pośmiertną.

 Odkrycie tak zwanych ,,pochówków podwójnych'' potwierdza, że zwyczaj ten był żywy co najmniej przez jakiś czas w kulturze Słowian

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Odkrycie tak zwanych ,,pochówków podwójnych'' potwierdza, że zwyczaj ten był żywy co najmniej przez jakiś czas w kulturze Słowian. Przypuszcza się, że kobiety wybierane do tego obrządku często były pogodzone ze swym losem, czasem nawet traktowały to jako zaszczyt. Możliwe, że był to skutek głębokiej wiary, jednak badacze biorą pod uwagę także możliwość poddawaniu ofiar narkotycznym zabiegom magicznym, które miały na celu przygotować je do funkcji bycia poświęconymi dla wyższych celów.  Bo przecież nie ma to jak naćpana ofiara. Można przypuszczać też, że forma tak okrutnej ofiary z krwi ludzkiej musi wywodzić się z czasów bardzo zamierzchłych, starszych nawet niż sami Słowianie. Wróćmy na chwilę do grobów z czaszkami.

Miały one wgniecenia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miały one wgniecenia. Być może ofiary przed śmiercią były ogłuszane, utaczano z nich krew i potem odcinano głowę. Bizantyjscy kronikarze pisali, że prawdopodobnie niektóre kobiety rzucały się w ogień, by spłonąć na stosie wraz z wodzem wioski.  W innym miejscu wspominany jest zwyczaj składania przez Słowian w ofierze noworodków oraz kurczaków, które topiono w Dunaju. W Arkonie składano najczęściej ofiary i uwaga, z chrześcijan! Kto by się spodziewał... Lecz śmierć ponosili w sposób okrutny, gdyż wbijano ich na pal wprowadzany między pośladki i ruchem obrotowym wkręcany w skazanego, lub też przywiązywano do kołków wbitych w ziemię i bito drewnianymi kijami.

Kryjąc się w Łanie Zbóż (życie Słowian)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz