Ciąża i poród

151 20 0
                                    

~~Vita Maiorum~~ 

Jak podają niektóre źródła, kobiety tuż przed porodem zwracały się do boga Roda i rodzanic, prosząc o pomyślny los dla swojego dziecka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak podają niektóre źródła, kobiety tuż przed porodem zwracały się do boga Roda i rodzanic, prosząc o pomyślny los dla swojego dziecka. Pozostałe kobiety obecne w domu przygotowywały posiłek rytualny, który był dzielony z rodzanicami i duchami domowymi. Przygotowywano dla nich poczęstunek z chleba, sera i miodu. Zapraszano też inne kobiety z rodziny, które częstowano kaszą. W czasie uczty odbywały się również wróżby dotyczące przyszłego losu dziecka.  

 Brzemienne, tuż przed porodem i w czasie porodu a nawet po, należało chronić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Brzemienne, tuż przed porodem i w czasie porodu a nawet po, należało chronić. W tym celu palono w izbie cały dzień ogień. Na progu, pod łóżkiem lub pod kołyską kładziono ostre narzędzia, a wokół okien upychano ciernie, rośliny kolczaste lub sól i czosnek. Przy kołysce zawiązywano często czerwone wstążeczki. Uważano, że demony mogą nowo narodzone dzieci zamieniać na swoje. Niemowlęta zabezpieczano też przed rzuceniem na nie uroku. Czasem nawet udawano, że niemowlę zmarło, aby oszukać złe duchy. Kobieta przy nadziei nie powinna według Słowian wykonywać żadnych czynności, w których wymagane było związywanie (czyli nie wolno jej było szyć, prząść, zawiązywać snopów na polu i robić na drutach. Ponieważ mogło by to blokować rozwój płodu, a nawet sam poród). 

Ciężarna  nie powinna przechodzić pod sznurem z bielizną, pod drągami czy dyszlem od wozu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ciężarna  nie powinna przechodzić pod sznurem z bielizną, pod drągami czy dyszlem od wozu. Nie mogła myć okien, krzyżować nóg oraz nosić korali. Przyszła matka nie mogła przeglądać się w lustrze, aby dziecko nie stało się próżne i leniwe oraz by się nie jąkało. Nie wolno jej było także znajdować się w pobliżu umierającego ani „chodzić na groby", ponieważ mogło to spowodować szybką śmierć dziecka.  Według słowiańskich wierzeń, gdy kobieta będąca w ciąży przeszła pomiędzy dwoma innymi brzemiennymi, jej dziecko miało stać się zmorą. 

Wierzono także, że rozwijający się płód „wysysa" wszelkie dobra i energię życiową z otaczającego świata

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wierzono także, że rozwijający się płód „wysysa" wszelkie dobra i energię życiową z otaczającego świata. Dlatego kobiecie przy nadziei zabraniano wchodzić do pomieszczeń, gdzie przechowywano ziarno, brać do podołka jaj, owoców i ziemniaków. Istniało wiele przepowiedni dla ciężarnych. Mówiono, że jedzenie kaczki spowodować może u dziecka „kaczy chód", spoglądanie przez dziurkę od klucza zeza, dotykanie zająca lub królika zajęczą wargę, a konsekwencją wdepnięcia w końskie łajno mogło być niechlujstwo dziecka.  Powszechnie uważano też , że odmowa spełnienia prośby ciężarnej sprowadzi nieszczęście na odmawiającego. Majątek tego, który nie spełnił prośby spustoszą gryzonie, a w ubraniach wygryzą dziury wielkości płodu. 

Był też zakaz zbliżania się brzemiennej  do studni jako, że dziecko mogło by zapragnąć wrócić do żywiołu skąd pochodzi czyli wodne środowisko (poronienie)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Był też zakaz zbliżania się brzemiennej  do studni jako, że dziecko mogło by zapragnąć wrócić do żywiołu skąd pochodzi czyli wodne środowisko (poronienie). Ciężarna kobieta jest rytualnie nieczysta, znajduje się na granicy dwóch światów  (ona sama pochodzi ze świata ziemskiego, zaś dziecko znajdujące się w jej łonie należy jeszcze do sfery zaświatów. Ostateczną postać miało uzyskać dopiero po urodzeniu i przejściu rytuałów). Tuż po porodzie wycierano dziecko wiechciem słomy obsypanym popiołem z paleniska, miało to na celu zaznajomienie niemowlaka z opiekuńczymi duchami domowego ogniska. Według Szyjewskiego dziecko powstawało z połączenia trzech żywiołów: powietrza, ziemi i ognia. 

Poganie wierzyli, że niektóre ptaki przenosiły na swoich grzbietach dusze zmarłych i tych jeszcze nie narodzonych

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poganie wierzyli, że niektóre ptaki przenosiły na swoich grzbietach dusze zmarłych i tych jeszcze nie narodzonych. W czasie porodu taki ptaszek  sobie przylatywał i wrzucał duszę nie narodzonego jeszcze dziecka do komina. W palącym się ogniu demony ogniska domowego sprawdzały duszę. Jeśli była niewłaściwa mogły ją cofnąć. Trochę jak segregowanie odpadków. Takie: "Odsyłamy. Tu się wrzuca plastik, a nie szkło". Niezmiernie ważne było też to, z czym będzie się wówczas stykać dziecko i matka, z kim rozmawia i o czym, gdyż okres ciąży i następujący po porodzie kształtował dziecko (nadawał mu charakter i osobowość). 

Ten szczególny czas trwał do szóstego tygodnia życia dziecka, kiedy następowało wyprowadzenie położnicy, pokazanie dziecka Słońcu i nadanie fałszywego imienia o znaczeniu ochronnym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ten szczególny czas trwał do szóstego tygodnia życia dziecka, kiedy następowało wyprowadzenie położnicy, pokazanie dziecka Słońcu i nadanie fałszywego imienia o znaczeniu ochronnym. Imię nadawał ojciec lub Żerca. Z okazji nadania imienia rodzice urządzali ucztę zapraszając innych członków rodziny i wspólnoty. Do uczty rozpalano ognie. Potem dziecko czekały Postrzyżyny lub Zapleciny. Później te obrzędy wprowadzające w dorosłość chrześcijanie zamienili na bierzmowanie.






Kryjąc się w Łanie Zbóż (życie Słowian)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz