Piwo

16 3 0
                                    

~~Vita Maiorum~~

~~Vita Maiorum~~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Piwo u Słowian było nadzwyczaj popularne i pito je do prawie każdego posiłku. Jego nazwa wywodzi się właśnie od prasłowiańskiego słowa „pivo" oznaczającego napitek lub napój spożywany każdego dnia. Nazwa „pivo" utworzona została od czasownika „piti", czyli obecnego w języku polskim „pić".  Co ciekawe, znając smak różnych gatunków współczesnych piw, można stwierdzić, że trunek sprzed wieków raczej by nam nie zasmakował. Mętny, pozbawiony bąbelków, prawdopodobnie dość gęsty, treściwy napój, o niewielkiej zawartości alkoholu, nie przyprawiony w ogóle lub z dodatkiem ziół, lecz bez chmielu, który jeszcze wówczas nie był powszechnie znany i uprawiany w Europie.

Prawdopodobnie piwo było warzone na potrzeby własne w każdej chacie  na całej Słowiańszczyźnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prawdopodobnie piwo było warzone na potrzeby własne w każdej chacie na całej Słowiańszczyźnie. Można przypuszczać, że Słowianie Południowi przejęli technologię produkcję wina z Bizancjum i ze względu na cieplejszy klimat i lepsze plony winorośli częściej pijali wino niż np. miód pitny, który był rytualnym trunkiem Słowian Wschodnich i Zachodnich. Z łatwo dostępnych dla nich składników powstawał gruit , czyli piwo bezchmielowe. Fermentowali oskołę i inne soki z drzew, miód, soki z jagód i chleb. Jako społeczeństwo rolnicze mieli pod dostatkiem zboża, dlatego nie ma co się dziwić, że wykorzystywali je także do produkcji napojów, w tym trunków zawierających alkohol. Na początku rozdrobniony pszeniczny, orkiszowy, jęczmienny czy żytni lub czerstwe pieczywo poddawano fermentacji spontanicznej, przyprawiano miodem i różnymi roślinami zielnymi. 

 Z czasem nauczono się selekcjonować szczepy drożdży, dzięki którym udoskonalono receptury i zaprawiano nimi wcześniej przygotowaną brzeczkę - w ten sposób piwo zyskało lepszy, bardziej powtarzalny smak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z czasem nauczono się selekcjonować szczepy drożdży, dzięki którym udoskonalono receptury i zaprawiano nimi wcześniej przygotowaną brzeczkę - w ten sposób piwo zyskało lepszy, bardziej powtarzalny smak. Podobnie było z przyprawami, do piwa dodawano dostępne zioła, eksperymentowano z różnymi roślinami. Powszechna była wiedza o wpływie różnych gatunków na organizm człowieka, tak więc w zależności od zastosowania trunku np. piwo codzienne, piwo na specjalne okazje, piwo postrzyżynowe, piwo dla wojów itd. doprawione było różnymi ziołami. W użyciu był dziurawiec, czarnuszka, krwawnik, rumianek, bylica, sfermentowane liście drzew, kwiaty bzu czarnego, jagody jałowca, lebiodka pospolita, bluszczyk kurdybanek i wiązówka błotna. Posługiwali się również udoskonaloną recepturą korzystającą ze słodu, który uzyskiwali podczas moczenia ziarna (skrobia zawarta w ziarnach wraz z kiełkowaniem zamieniała się w cukier).

Zapewne każda gospodyni miała swój własny sprawdzony przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zapewne każda gospodyni miała swój własny sprawdzony przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie. Czasami dla wzmocnienia efektu odurzającego dodawane były do napojów rośliny trujące np. bagno zwyczajne czy lulek czarny, które mogły wzmacniać działanie alkoholu lub powodować halucynacje. Po prostu mniam. Warzenie piwa było czynnością zwyczajną, tak jak kiszenie liści barszczu pospolitego czy szczawiu na polewkę. Ziarno słodowano w misach z wodą, gdzie kiełkowało a następnie suszono je przy ognisku. Piwo fermentowało w otwartych kadziach i leżakowało zazwyczaj krótko lub wcale. Słowianie pili je tzw. zielone czyli młode. Na specjalne okazje napój zostawiali w kadziach na dłużej, a następnie leżakowano trunek w drewnianych beczkach.

Mają to potwierdzać słowa Galla Anonima, który wspomina o beczce dobrze sfermentowanego piwa, pozostawioną na postrzyżyny Siemowita, syna Piasta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mają to potwierdzać słowa Galla Anonima, który wspomina o beczce dobrze sfermentowanego piwa, pozostawioną na postrzyżyny Siemowita, syna Piasta. Kronikarze potwierdzają codzienne spożywanie piwa i nieznajomość wina wśród Słowian, co wydaje się oczywiste ze względu na uwarunkowania klimatyczne - słabe plony winorośli na słowiańskich ziemiach, obfite natomiast zboża. Ze znacznym rozwojem piwowarstwa spotykamy się dopiero po X w n.e., gdy wraz z przyjęciem przez Polskę chrztu, coraz liczniej przybywają w nasze strony mnisi, a w ślad za nimi powstają przyklasztorne browary, które na ziemie Słowian wprowadzają chmiel.





Kryjąc się w Łanie Zbóż (życie Słowian)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz