Spaghetti

87 6 0
                                    

Elo anonqi. Nigdy nie jedzcie spaghetti, które ma powyżej czterech dni. Ja to zrobiłem, i pewnie będę tego żałować do końca moich dni. Zacznijmy od początku. Bądź mno. Wracasz ze szkoły. Zmęczenie motzno. Tate daje ci obiad i bohatera tej pasty w jednej osobie - spaghetti. Wygląda nieco podejrzanie, ale jesz. Smakuje całkiem nieźle. A few moments later. Po około sześciu godzinach czujesz ból brzucha motzno. Ignorujesz to. I tak właśnie rozpocząłem I Wojnę Brzuchową. Spaghetti rozpoczęło natarcie dopiero wtedy, gdy kładziesz się spać. Czujesz jakby jelito wywracało ci się na drugą stronę. Skręcasz się z bólu. Czujesz jakbyś zaraz miał się skręcić w swastykę. Postanawiasz, że nikt cię nie zmusi do gimnastyki (po tym co przeszedłeś na obozie, straszne wspomnienia), nawet twój organ wewnętrzny. Idziesz do kuchnii. Bierzesz tabletkę.... może dwa... może cały zapas. Kładziesz się spowrotem. Śpisz jakieś dwie godziny. Budzisz się bo uwaga, uwaga - brzuchowi zachciało się rozruchów. Tak właśnie się rozpoczęła II Wojna Brzuchowa. Tym razem nie było podchodów w postaci czekania na to, aż się położę. WOJNA TOTALNA KURWO! Jelito zmusza cię do odwrotu do kibla. Nawet nie zdążyłeś zamknąć za sobą drzwi, a już wszystko się z ciebie wylewa. Czujesz jakbyś miał w dupie karabin maszynowy, połączony z armatką wodną. Takie to miało kurwa ciśnienie. Przez ilość i ciśnienie sraki robisz salta w powietrzu. Coś w rodzaju jetpacku. Musisz to opatentować. Gdy jesteś jakiś metr nad ziemią amunicja ci się kończy, spadasz i sobie głupi ryj rozwalasz. Po jakiejś minucie po otrząśnięciu się z tego co przeszedłeś (i z gówna) oglądasz straty materialne toalety:
-kibel zamienił się w puzzle 3D (10 000 kawałków)
-zlew pęknięty w pół
-wanna jeszcze jakoś się trzyma
-niektóre kafelki mają odciśnięte ślady po potopie
- i gówno po kolana
Czujesz, że wróg może jeszcze uderzyć rozpoczynając III Wojnę Brzuchową, więc już się nie kładziesz spać i czekasz do rana. Piszę to o 3 w nocy i coś czuję, że to nie koniec atrakcji na tę noc.

===================
Cześć, tu Arturowsky
Special na 500 wyświetleń ukarze się wtedy, gdy go napiszę (;

Pasty Babcinej RobotyWhere stories live. Discover now