Latarnik

204 10 2
                                    

>Bądź mno
>ponad siedemdziesiątka na karku
>jak byłeś młody mieszkałeś w Polsce
>najebałeś sie z ziomkami ze wsi i nagle...Jebut jesteś w uesa
>długo sie nad tym nie zastanawiasz
>mimo że do najmłodszych nie należysz humorek ci dopisuje
>dla jaj wyślij podanie o posade latarnika
>każą ci przyjść na rozmowę kwalifikacyjną
>okurwa.exe
>walić to, trza sie jakoś pokazać
>w międzyczasie podjebałeś jakiemuś generałowi medale
>przychodzisz na rozmowę
>facet krzywo sie na ciebie patrzy
>pokazujesz mu medale
>szok u faceta
>dostajesz pracę
>szybko poszło hłe hłe
>mieszkasz w latarni
>mija około miesiąca
>dziennik kapitana - dzień trzydziesty piąty
>komander dżonson nie odpowiada
>jacyś debile przywieźli wode i jedzenie
>wyskakujesz z okna latarni
>PrzerażenieWIchOczach.mp4
>spierdalają kajakiem na drugi koniec oceanu
>dławisz się ze śmiechu
>ogarniasz się i patrzysz na skrzynie
>przywieźli jedną skrzynkę za dużo
>otwierasz ją
>radość.exe
>to wódka prosto z polski
>bierzesz łyka żołądkowej
>co to kutwa jest?!
>smakuje jak orężada, a kopie jak bimber z kolą
>przewracasz się
>budzisz się rano
>komander dżonson wrócił i też się poczęstował
>leży koło ciebie
>mamrocze coś że wyjebią cie z roboty
>pytasz sie dlaczego
>ten wskazuje coś palcem
>jesteśdebilem.exe
>zapomniałeś o takim malilulalitenkim szczególe
>włączyć latarni
>w ostatniej chwili bierzesz skrzynie ze świętą wodą
>wypierdalają cie na zbity pysk
>do dziś tułasz sie po ju es ej ze skrzynią wódki w ręce...

Pasty Babcinej RobotyWhere stories live. Discover now