Młodszy Brat

104 10 0
                                    

>bondź mno
>Anon lvl. 16
>miej młodszego brata
>Anon Junior lvl. 2
>zostajesz z nim sam w domu bo mame jedzie na zakupy, a tate w pracy
>młody budzi sie sekunde po tym jak wyszła mame
>MaSieWyczucie.exe
>Gdy mame odjeżdża samochodem drze sie niemiłosiernie
>meble sie przewracają
>szyby w oknach pękają
>somsiad z dołu stuka miotłą w sufit xd
>twoje bębenki cierpią motzno
>wypuszczasz go z kojca
>od razu biegnie do łazienki
>idziesz za nim
>Junior dobiera sie do pralki
>masz zamknięty bęben więc wiesz że nie wejdzie do niej
>na wszelki wypadek odłączasz pralkę od prądu
>młody zastanawia sie przez chwile co zrobić i po chwili klika wszystkie możliwe przyciski śmiejąc sie przy tym maniakalnie
>co sie odwala
>odłączyłeś zły kabel
>pralka skacze po całej długości łazienki i próbuje cię za**bać
>program pralkaskopiecidupsko.exe został aktywowany
>postanawiasz z nią walczyć
>Anon vs Pralka
>rzucasz sie na nią
>odpycha cię i przygwarzdża do ściany
>chyba próbuje ci spenetrować odbytnice
>nie będziesz sobie tak ze mną pogrywać blaszany kurwiu
>odrywasz tym razem prawidłowy kabel
>pralka oddaje ostatnie tchnienie
>rozglądasz sie po łazience
>nie ma młodego
>idziesz polować na niego (ponadto jesteś uzbrojony w AK - 47 na kulki które mogą na spokojnie przebić drzwi z tektury)
>idziesz do salonu
>a on już zrobił se kurwa transformersów ze sprzętu domowego
>wyglądali z moim bratem trochę jak jacyś nowi avengersi
>idziesz powoli w głąb salonu celując do nich z kałacha
>nagle drzwi sie za tobą same zamykają, a brat znowu sie śmieje maniakalnie
>wszystkie blaszaki zaczynają do ciebie pełznąć
>ROZSTRZELAĆ.mp3
>strzelasz do nich
>CośNiePykło.exe
>jesteś skończonym idiotą
>zostawiłeś magazynek w łazience
>są już jakiś metr od ciebie
>postanawiasz schować sie do szafy
>czujesz sie jak Rick Grimes który schował sie przed hordą zombie w czołgu
>masz chwile spokoju
>CoByTuZrobić.jpg
>masz przebłysk
>ale to musi sie udać bo inaczej masz przerąbane
>postanawiasz wziąć zakładnika w postaci brata
>twój akacz może posłużyć jedynie jako taran
>postanawiasz sie dozbroić wyposażeniem szafy
>po dziesięciu minutach poszukiwań znalazłeś metalową rurkę, taśmę klejącą i plastikowe wieszaki
>przymocowujesz te itemy do siebie i craftujesz z nich topór
>przygotowujesz sie do akcji...
>jesteś gotów
>ZA NARNIEE.mp4
>wyważasz drzwi szafy z akacza i taranujesz jednego z transformersów
>pokonujesz jeszcze dwóch toporem
>zostało jeszcze pięciu
>szybko ich omijasz i podbiegasz do brata
>przykładasz mu wieszak do gardła
>każ mu ich wyłączyć
>ten coś do nich gada szyfrem
>okrążają was i wyłączają sie rozsypując przy tym
>słyszysz coś...
>to zamek od mieszkania
>młody zaczyna sie drzeć jak pojebany
>słyszysz jak otwierają sie drzwi
>nie możesz sie ruszyć ze strachu
>mame wchodzi do salonu
>upuszcza zakupy na podłogę
>z perspekytwy mame wygląda to tak:
>na prawo od drzwi - rozjebana szafa, pod nią toster z doklejonymi z klocków kończynami (jak każdy rozdupczony sprzęt), dalej leży żelazko i radio (pomiędzy nimi topór), a na samym końcu pokoju klęczy otoczony maszynami Anon który wygląda jakby podcinał wieszakiem gardło swojemu bratu (i tak pewnie pomyślała mame xd)
>tydzień po tym chodzisz do "specjalnej szkoły", masz psychologa terapeute i nie jesz glutenu xd
>ogólnie brak profitu

Pasty Babcinej RobotyWhere stories live. Discover now