Susan pov
Wstałam o 6 am, ponieważ byłam głodna.
Wzięłam z lodówki mleko i zrobiłam sobie płatki.
Gdy już zjadłam, to postanowiłam czytać książkę.
Niestety nie było mi dane czytanie książki, ponieważ, jak to ma w zwyczaju Fred, w jeden dzień tygodnia przychodzi do nas o 6.20.
Dzisiaj nadszedł ten dzień.
-Elo siostra-powiedzial.-a gdzie reszta?
-śpi, jak normalny człowiek a nie jak ty-powiedzialam.
-ale zauważ, ty też nie śpisz- powiedział śmiejąc się.
-a tak w ogóle to przygotowana do wylotu? - spytał.
-rzeczy wczoraj pokupywałyśmy z Mayą-powiedzialam.-mogliście iść z nami.
-nie ja dziękuję, to że jestem gejem to nie znaczy że zachowuje się jak dziewczyna-powiedział.
-a ciekawe kto ma piżame jednorożca-spytałam.
-ejj no ale to jest taki słodkie-powiedział.-a tak wgl macie coś do jedzenia?
-zobacz sobie do lodówki-powiedziałam.
Fred poszedł w stronę lodówki kiedy nagle mój telefon zadryndał.
Zaczęłam go szukać aż przypomniało mi sie że jest na blacie w kuchni.
Oczywiście Fred, musiał podejść zobaczyć co mi przyszło.
-jakiś Finn do ciebie pisze-powiedział wracając do przeszukiwania lodówki.
Szybko podbiegłam do telefonu i zobaczyłam wiadomość.
Od Finn
Hej Susan. Żyjesz? Wszyscy tęsknimy za tobą. Masz jakiś przyjaciół w Sydney? Jeśli tak mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętasz. Odpisz, jeśli masz czas.
Do Finn
Hej, to ja Susan.
Tak żyje i miewam się dobrze. Też bardzo za wami tęsknie.
Mam nadzieję że niedługo się spotkamy.
W Sydney mam 3 przyjaciół, ale nigdy was nie zastąpią.
Oczywiście, że o tobie pamiętam loczku :* całuję Susan.-uuu, masz chłopaka? - spytał Fred, który podpatrywal jak pisze SMSa.
-nie, to tylko przyjaciel -powiedziałam.
-o,to zapoznaj mnie z nim-powiedział.
-on NIE jest gejem-powiedziałam.
-kurcze-mruknął pod nosem.
Fred wydobył z lodówki mleko.
Potem wyjął mąkę i jajka.
-co ty robisz? - spytałam.
-smażę dla was i dla mnie naleśniki - powiedział.
-ale ja już jadłam...
-płatki nie są śniadaniem-powiedział.
Podeszłam do niego od tyłu i chciałam go wystraszyc.
Byłam za jego plecami kiedy nagle on się odwrócił a nasze usta były bardzo blisko siebie.
Można by rzec, że dotykają się.
Nie wiedziałam co robić.
Jednak nie musiałam, ponieważ Fred zaczął mnie całować.
-mówiłeś, że jesteś homo-powiedziałam.
-zmieniłem zdanie, raczej jestem bi-powiedział.
Aaa.
-idź rób te naleśniki, bo jestem głodna-powiedziałam.
W tym czasie poszłam do łazienki się ubrać.
Wzięłam jakąś czarną wybladłą bluzkę i jeansowe szorty.
Weszłam do łazienki i włączyłam piosenkę.
(WŁĄCZ. MEDIA. TERAZ.)
Kocham tą piosenkę i zaczęłam ją nucić. Po wyjściu z łazienki zaśpiewałam refren na głos.
Zapominając, że w moim mieszkaniu znajduje się miłosierny Fred.-ładnie śpiewasz-powiedział.
-dzięki-powiedziałam siadając na kanapę. - masz już te naleśniki?
-tak... Żartuję... Żartuję że żartuję... - powiedział.
Podeszłam i zaczęłam jeść mojego naleśnika.
Po chwili on się dosiadł i nałożył swoją rękę na moją.
-będziemy znowu razem? -spytał.
-do kiedy? - spytałam.
-do momentu kiedy nie przedstawisz mi swojego kolegę Finna-powiedział.
-zgoda-odparlam.
-jak w ogóle on ma na nazwisko? - spytał.
-Wolfhard-powiedzialam.
Fred o mało co się nie zaksztusił.
-pieprzysz-powiedzial.
-nie-powiedziałam śmiejąc się.
-kim jest dla ciebie? - spytał.
-przyjacielem, a kiedyś byłam jego dziewczyna-powiedziałam.
W tym momencie Fred prawie zaksztusił się drugi raz podczas tego dnia.
-czyli jak całuję ciebie to w sumie też Finna bo Finn ciebie całował-powiedział.
Po kilku minutach obudziła się Olivia i Maya.
-cześć-powiedziały ziewajac.
-Hej, jesteśmy razem-powiedział Fred.
-kto? - spytała Maya.
-Ja z Susan-powiedział.
-a ty przypadkiem nie jesteś homo? - spytała Olivia.
-od dziś jestem bi-powiedział.
Dziewczyny poszły się ubrać. W tym czasie ja włączyłam w tym czasie jakiś program w telewizji.
Drugi rozdział! Jak wam się podoba?
YOU ARE READING
𝐘𝐨𝐮'𝐥𝐥 𝐧𝐞𝐯𝐞𝐫 𝐛𝐞 𝐦𝐢𝐧𝐞 [𝐟.𝐰 & 𝐣.𝐠] ✔
Fanfiction„ you really know how make me cry when you gimme those ocean eyes" a tak ogólnie to jest II część książki o Finnie Wolfhardzie i Jacku Grazerze. #4- noahschnapp #2- milliebobbybrown #11- finnwolfhard #10- finnwolfhard