~~Vita Maiorum~~
W czasach Słowian, nikt na wsiach nie wyobrażał sobie początku wiosny bez tradycyjnego gaika, kogutka i topienia Marzanny. My skupmy się na gaiku. Chodzenie z gaikiem odbywało się w tak zwaną niedzielę gajową, która wypadała dwa tygodnie przed Jarym Świętem. Kobiety w towarzystwie młodych dziewcząt ruszały na obchód wsi przed świtem. Na dworze jeszcze panował mrok, gdy pukały gaikiem do okien domów i budziły gospodarzy. Wizycie towarzyszyły zawsze żarty oraz śpiew. Zwykle w prezencie dziewczyny otrzymywały jajka.
Gaikiem było zwykle małe drzewko, mogła to być nawet niewielka choinka. Na jego gałęziach wieszano ozdoby, wstążki z bibuły czy zrobione z wydmuszek pisanki. Gaik musiał być możliwie jak najbarwniejszy i wesoły, bo symbolizował radość z nadejścia wiosny. Jego wizyta w zagrodzie zapowiadała pomyślny rok. Szczęście, także przy wiosennym siewie, miało gwarantować wręczenie gospodarzowi przystrojonej na wzór gaika gałązki z drzewa.
CZYTASZ
Kryjąc się w Łanie Zbóż (życie Słowian)
Non-FictionNie interesuje Cię dlaczego Słowianie byli i są cool? *** Fajnie jest się czasem czegoś dowiedzieć o życiu przodków. My będziemy się dowiadywać razem z wami. Podpisano: @Yava-san @Dementor-chan