10 kroków do polubienia bohatera

4.5K 420 123
                                    

Na pewno każdy z Was przeczytał choć jedną książkę, której protagonista był jednostką wybitnie odpychającą albo przynajmniej całkowicie obojętną czytelnikowi. Znaczna część takich bohaterów nie charakteryzuje się wyjątkowo podłym charakterem, za to ich problemem jest nijakość. Jeśli postać robi tyle, ile wymaga od niej fabuła, a przy tym ciężko cokolwiek o niej powiedzieć, na sympatię odbiorcy nie ma co liczyć.

Jak w takim razie sprawić, aby protagonista stał się ulubieńcem publiczności? To naprawdę proste, wystarczy znać kilka sztuczek, które pomogą wytworzyć więź między bohaterem a czytelnikiem.

1. Rozbaw czytelników.

Każdy bohater, który choć raz wypowie naprawdę zabawną kwestię, spowoduje humorystyczną scenę albo przynajmniej weźmie w niej czynny udział, zyska w oczach odbiorców. Niekoniecznie musi to działać na takiej zasadzie, że mrukliwy gbur nagle staje się rasowym śmieszkiem i zaczyna rzucać sucharami na prawo i lewo. Poziom humoru dostosujcie do środków, jakimi dysponujecie. Nawet jeśli Wasze opowiadanie to wyciskacz łez lub mhroczny horror, czasami przyda się odskocznia w postaci wesołej sceny, która tylko spotęguje ogólny klimat, dodając do niego trochę kontrastu. 

2. Zasmuć czytelników.

Ten krok należy zastosować w momencie, kiedy odbiorcy znają już bohatera i co najmniej się do niego przyzwyczaili. Jeśli na pierwszych stronach rozpętacie dramat stulecia, czytelnicy podejdą do tematu z obojętnością, w końcu muszą zbudować jakieś relacje z postaciami, aby móc przejąć się ich losem. Oczywiście więź budowana wyłącznie na współczuciu jest niezdrowa, jednak czasami trzeba pokazać upadek i rozpacz bohatera, aby poruszyć nieczułe serca krytycznych moli książkowych, którzy czytali już o niejednej tragedii.

3. Wyznacz cel.

Kto by chciał przeczytać całą książkę o osobniku, którego sensem życia jest leżenie na kanapie? Protagonista musi w jakimś stopniu napędzać fabułę, a nie być od niej całkowicie zależnym, a żeby to zrobić, powinien wiedzieć, czego pragnie. Może to być chęć zostania wojownikiem/magiem/ninja, odnalezienie zaginionego członka rodziny, bycie bogatym, kupno sportowego samochodu, wygranie zawodów. Po prostu potrzebna jest motywacja, która sprawi, że bohater się nie podda i będzie samodzielnie biegł przez kolejne etapy historii, a nie płynął z prądem jak kłoda.

4. Pokaż emocje.

Już dawno temu pisałam, że postać, która na kartach powieści tylko egzystuje, to nieczułe warzywo (albo kamień, coby nie urazić warzyw). Nie można też stworzyć osobnika, który cały czas pozostaje skupiony, uśmiechnięty i zmotywowany do działania. Ludźmi targają przeróżne emocje, a więc i protagonista powinien czasami wykrzyczeć coś w złości, wypłakać się w poduszkę lub śmiać się do rozpuku. W końcu sporą część decyzji, zwłaszcza tych mniej poważnych, podejmujemy pod wpływem chwili i obecnego nastroju, dlatego czasami warto pokazać, że bohater książki także robi coś, czego później żałuje bądź jest zszokowany swoim własnym zachowaniem.

5. Daj mu zalety, daj mu wady.

Jeśli protagonista to buc, który kopie małe kotki i zabiera dzieciom lizaki, nikt go nie polubi. Bohatera idealnego także nie da się obdarzyć sympatią, bo po pewnym czasie (najpewniej dość krótkim) zacznie irytować. Charakter musi być zrównoważony. Wredny sąsiad, który wzywa policje, bo mu pies nad głową tupie, może raz do roku odwiedzać sierociniec w przebraniu Mikołaja. Bizneswoman o nieskazitelnym charakterze w pracy, w domu może być absolutną fleją i cały weekend chodzić w piżamie. Czasami jedno wydarzenie sprawia, że odbiór postaci będzie zupełnie inny.

6. Wyśmiej protagonistę.

Traktowanie bohatera zbyt poważnie może poskutkować stworzeniem Mary Sue lub swojego własnego odbicia. Nawet o najlepszych przyjaciołach myślimy czasami negatywnie, bo dostrzegamy ich wady, więc z protagonistą powinno być tak samo, w końcu dążymy do nawiązania przyjaźni między nim a czytelnikiem, prawda? Wyśmiewać może krytyczny narrator, o ile pasuje to do stylu i konwencji obranych przez autora. Wyśmiewać mogą inne postaci. Wyśmiewać można także nieco subtelniej, robiąc to przez niweczenie planów bohatera, a nie bezpośrednie słowa.

7. Buduj relacje między postaciami.

W prawdziwym świecie zwracamy ogromną uwagę na to, jak nasi znajomi traktują innych ludzi. Jeśli Wasza druga połówka będzie wyzywać wszystkich kelnerów, na pewno nie wzbudzi to w Was sympatii. Jeśli widzicie, że przyjaciel bez powodu wywołuje kłótnie ze swoimi rodzicami, którzy w gruncie rzeczy są naprawdę spoko, wywoła to u Was niesmak. Bohater książki oczywiście nie musi być dla wszystkich miły, w końcu nie może być ideałem, ale powinien zbudować pozytywne relacje z kimś ze swojego świata. Trzeba też zwrócić uwagę czy te więzi są szczere i niewymuszone, bo przecież żaden element życia nie może być bez skazy.

8. Nie twórz hodowli pięknych ludzi.

Przede wszystkim skupcie się na charakterach, a nie fizyczności, ale jednocześnie nie zapominajcie o niej całkowicie. Spora część autorów nie tworzy brzydkich bohaterów w obawie, że czytelnicy ich nie polubią, a to  bzdura. Oczywiście nie da się zadowolić wszystkich, jednak nawet najbrzydszy karzeł może stać się ulubieńcem publiczności (oczko w stronę fanów Gry o Tron). Jeśli chcecie zrobić postać o widocznych wadach, nie ograniczajcie się i nie bójcie się własnych klawiatur, po prostu napiszcie że Grażyna ma wały tłuszczu, które mogą służyć za kieszenie, Janusz oddechem może powalić warana z Komodo, a twarz Seby sprawia wrażenie, jakby w dzieciństwie zapaliła mu się kołyska i ojciec gasił ją łopatą.

9. Pozwól postaci się rozwijać.

Jeśli przez połowę swojego życia postać popełnia te same błędy, na pewno wzbudzi to dodatkową irytację. Oczywiście wady to element naszych osobowości i większość zabierzemy ze sobą do grobu, ale cały czas ewoluujemy, uczymy się na swoich pomyłkach. Bohater, który dostanie w pysk od losu, powinien w końcu dostrzec, co robi źle i chociaż próbować to zmienić. Ponadto warto rozbudować cechy pozytywne oraz umiejętności, a także zadbać o to, aby dramatyczne wydarzenia odcisnęły na protagoniście widoczne piętno. Wraz z rozwojem fabuły, musi wzrosnąć wiedza i świadomość postaci, a te powinny spowodować choć minimalną zmianę nastawienia i wywołać jakieś przemyślenia.

10. Postaw na mocny, wyróżniający się akcent.

Wystarczy jedna, ale naprawdę konkretna cecha, która sprawi, że czytelnicy zapamiętają bohatera do końca życia. Bo ile można czytać o postaciach z tą samą pulą cech? Znajdź coś, co wywoła u odbiorców zmieszanie, uśmiech, może nawet przerażenie, ale jednocześnie uświadomi im, iż jeszcze nie spotkali bohatera literackiego o takiej przypadłości. Może to być nawet coś naprawdę głupiego, chwilami lekko przerysowanego, ale musi być widoczne w charakterze postaci. Przykłady? Dziwna fobia, np. przed żółwiami. Dziwna obsesja, np. zbieranie puszek po piwie i budowanie z nich świątecznych choinek. Zamiłowanie do budyniu, nietolerancja laktozy, permanentna choroba lokomocyjna, wiara w teorie spiskowe. Tutaj można wykazać się ogromną kreatywnością i stworzyć prawdziwą mieszankę wybuchową, która w połączeniu z poprzednimi punktami da bohatera godnego zapamiętania i obdarzenia sympatią.

Pingwinowy kurs pisaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz