VIII

175 16 1
                                    

- Hoseok! Dzisiaj masz występ? - zapytał Yoongi, gdy spotkał bruneta w kawiarence.

- A mam! Będę tańczył z Chimem. - poruszył brwiami.

- Aishh.. Co ci? - zapytał z irytacją w głosie szatyn.

- A nic, nic. To będzie spektakularne! - brunet aż wstał, lecz gdy zobaczył, że ludzie dziwnie na niego patrzą, usiadł.

- Zapewne.. Ej. Mam pomysł, pytanie, nie wiem, cokolwiek.

- Słucham. - Hoseok popatrzył na starszego.

- A może zabrałbyś mnie kiedyś na próbę, co? - szatyn uśmiechnął się.

- Nie wiem, nie wiem..

- Ale ja wiem. To genialny pomysł. Pokażesz mi nowe kroki i twoich znajo...

- Okey, ale kiedy indziej. - przerwał mu młodszy.

- Tak! Gdybym nie był sobą, to bym ciebie przytulił. - Hoseok rozłożył ręce. - Pf.

- Zapraszam. - brunet pokazał swoje białe zęby.

- N I E. Nie ma mowy.

- To nie zabiorę ciebie na próby. - Hoseok wystawił język.

- Oh Hooosiek, chodź tu do mnie. - szatyn wpadł w ramiona młodszego. Usłyszał jak ktoś szybko wstaje z krzesła i wybiega z kawkarni głośno zamykając drzwi. - Co to było? - zapytał zdziwiony.

- Nikt, nikt Yoonie. - brunet pogłaskał starszego po plecach, po czym odkleił się od przyjaciela.

Skłamał. Tak naprawdę wiedział kto to był. Był to Jimin, który gdy zobaczył, że Yoongi przytula bruneta poczuł się zazdrosny i ze łzami w oczach wybiegł z budynku.

- Hosiek. Ja muszę iść. Obiecałem ojcu, że zaniosę mu papiery do pracy. Rozumiesz. - Yoongi posłał przepraszające spojrzenie.

- Pewnie, że rozumiem. Pa.

- Cześć. - Yoongi pomachał na pożegnanie i wyszedł.

- Jak Yoongi się dowie kim był dla niego Jimin, to jestem w ciemnej dupie. - westchnął brunet i udał się na spotkanie. Musiał coś z kimś wyjaśnić.

Ostatni taniec | p.jm. x m.ygWhere stories live. Discover now