Prolog

286 16 1
                                    

Studia. Największa zmora każdego ucznia. A raczej....największe utrudnienie każdego ucznia.

Zdecydowanie więcej nauki, niż w liceum, i mniej życia prywatnego. No chyba,że nie zależy Ci na dobrej przyszłości. Niestety,  ambitni ludzie nie mają łatwo.

Smutne, ale prawdziwe.

Przyciskałam mocno teczkę do swojej klatki piersiowej. Szłam niezbyt pewnym krokiem i przekroczyłam próg uczelni. Wkroczyłam do bardzo zatłoczonej sali, oczekując na rozpoczęcie całej uroczystości. Wszyscy biegali dookoła, szukając miejsca dla siebie. Wyglądali tak poważnie i zdystansowanie do tej okoliczności, że przypisałabym im o kilka lat więcej, niż mają w rzeczywistości.

Do sali wszedł Dyrektor placówki, uśmiechając się dumnie. Podszedł do mównicy i poprawił mikrofon. Odchrząknął kilka razy, by zwrócić na siebie uwagę.

-Witam was. Chciałabym uroczyście rozpocząć ten rok szkolny. Mam nadzieję, że będziecie ikoną dla innych studentów i będziecie godnie reprezentować naszą uczelnię. Przynieście jej chwałę! Powodzenia! -kończąc przemówienie zszedł z mównicy.

Wszyscy zgromadzeni zaczęli klaskać, pokazując swoje uznanie. Jedni odwracali się i żywo rozmawiali z innymi, drudzy przekładali nerwowo kartkę za kartkę, analizując zapisane na nich słowa.

Juz dokładnie w tym momencie widziałam, że nie będzie łatwo.

Nowe twarze, nowe znajomości..... i walka o każdą ocenę.

Zapowiada się świetnie.

_____________________________________________
Hejka!! Powracam do was z nową opowieścią! Jest to druga część ,,Souls Exchange | Jdabrowsky"!

Macie ode mnie taki spóźniony prezent na dzień dziecka ^-^

Nie mogłam jej nie napisać,skoro tak chcieliście ^-^. Bardzo zmotywowaliście mnie do działania swoimi komentarzami!
Także mam nadzieję,że wam się spodoba,no, i do zobaczenia niebawem 8))

Prophetic Dream | JdabrowskyDonde viven las historias. Descúbrelo ahora