rozdział 9

4K 485 89
                                    

Jackson Pollock, going west~×~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jackson Pollock, going west
~×~

Musiałem przyznać, że zdarzało mi się być szczęśliwym. Kiedy piłem pierwszy łyk kawy po wyjściu spod prysznica rano, kiedy patrzyłem przez okno i widziałem promienie słońca liżące parapet, szybę i liście drzew przed blokiem. Kiedy patrzyłem na powiewające na wietrze futra moich dwóch golden retrieverów. Kiedy zapach farby w domu rodzinnym muskał mi nozdrza, rozpryskując się na płótnie.

Byłem szczęśliwy również wtedy. Od rana miałem bardzo dobry humor, obiecywałem sobie zmiany w życiu, spotkałem znajomych, namalowałem ładny pejzaż. Czysta radość, przeplatana z zapachem kawy i farby, a teraz również z głosem miętowowłosego, który redagował mi arytkuł o sztuce starożytnej. Kosmyki spadały mu na czoło i zatrzymywały się na rzęsach, kiedy próbował je odgarnąć.

- Słuchasz mnie? - spytał, spoglądając na moją twarz.

- Oczywiście - odpowiedziałem bez namysłu, ale zgodnie z prawdą. Słuchałem go cały czas.

Przez chwilę milczał. W końcu zamknął książkę, wstał i zaczął się przechadzać z rękoma splecionymi na klatce piersiowej, a ja czułem rozpalający się w moich wnętrznościach płomień przerażenia, trawiący powoli moje płuca i gardło. Nie wiedziałem, czemu panikowałem, wiedziałem tylko, że nie chciałem popełnić błędu w jego towarzystwie. Nie chciałem, żeby myślał, że go ignoruję.

Nie przerwałem jednak ciszy. Przysunąłem do siebie książkę, z której czytał mi artykuł o sztuce starożytnej. Otworzyłem ją na stronie, w którą była wetknięta zakładka. Czytałem, mnąc bezmyślnie róg kartki. Tekst był o inspiracji sztuką afrykańską i jej wpływie na sztukę modernistyczną.

- Nie rozumiem - oznajmiłem, zamykając książkę.

- To dość prosty tekst - powiedział, opadając na miejsce obok po swoim spacerze wokół biurka. - Opowiada o tym, jak Picasso zainspirował się maską stworzoną przez plemię Dan, zamieszkujące wybrzeże Ivory. Pokazał mu ją jego przyjaciel, Henri Matisse. Na jego podstawie Picasso namalował obraz pięciu kobiet, z czego dwie z nich miały twarze inspirowane maskami. Wzbudziło to...

- Wiem - uciąłem. - Przeczytałeś mi to przed chwilą. Co to jednak ma wspólnego ze mną?
- Jimin... - zaczął, znowu patrząc na mnie. - Skąd w artystach ta obsesja przeszłości? Jak myślisz? Czemu zawsze chcą wracać do tego, co było? Nawet dziś sztuka współczesna jest ukształtowana przez to, co tworzyli nasi przodkowie kilkanaście tysięcy lat temu. Dlaczego?

Milczałem.

- Ty też to robisz, Jimin. Wracasz cały czas do przeszłości. To ona cię ukształtowała, chciałem, żebyś to zrozumiał. Tyle, że jest coś, co nie pozwala ci ruszyć na przód. Nie inspirujesz się swoją przeszłością, ty w niej utknąłeś.

Sztuka uciekania▪️yoonminWhere stories live. Discover now